Kobiety szukają partnerów, którzy je rozśmieszą. Mężczyźni - partnerek, które będą się śmiać z ich żartów.
Sednem tego rodzaju humoru jest bilet na krótki seans bezkarnego regresu umysłowego. Tymczasowa licencja na głupotę potrafi zadziałać uwalniająco.
Ratowanie najbiedniejszych rezydentów Bułeczki to tylko jeden z wielu przebłysków życzliwości i łagodności wśród wojennego barbarzyństwa, gest najdalszy od wyrachowania, bo komu niby potrzebny jest chory pies (powiedziałby zwolennik "realizmu")....
Obok dumnego orła tymczasowo przyjęliśmy sobie za emblemat skrzętnego i zapobiegliwego chomika. I tak zostało.
Zrobili w malutkim Łobzie festiwal kulturalny. Pomaga nawet bar pasztecikowy
Jedni czuli się wyjątkowi, bo wychodzili tylko do paczkomatu, i to po zmroku. Drudzy czuli się wyjątkowi, bo żyli, jakby pandemii nie było. I co teraz?
Polacy nadal kochają przyrodę, ale nie dostrzegają, że wycina się drzewa i znikają wróble, skoro można pić kranówkę i pływać w rzece
Rezultatem wielkich kampanii konserwatystów może być generalne zobojętnienie.
Bycie za, a nawet przeciw znamionuje człowieka dojrzałego.
Co zrobić, żeby nieszczęśni posłowie przestali się kompromitować? Muszą przyjąć do wiadomości, że ludzka seksualność, podobnie jak wibratory, istnieje.
Skłonność do kombinowania i załatwiania, czyli obchodzenia procedur czy organizowania różnych spraw nieoficjalnymi kanałami, to raczej mechanizm, który może uaktywnić się w szczególnych okolicznościach: wtedy gdy "normalność" staje się iluzją.
Nie dziwią mnie bezwzględni moralni absolutyści. Dziwią mnie naiwni, którzy wierzą, że z bezwzględnym moralnym absolutystą można gadać
Całkiem spora porcja popkultury z PRL opierała się na założeniu, że nawet jeśli dzisiaj nie rozumiesz, to przecież masz swój rozum i prędzej czy później pojmiesz czy poszukasz dalej
Dzisiaj, kiedy rośnie grono osób deklarujących, że nie wiedzą, na kogo zagłosują, jestem przekonana, że "nie wiem" rozszerzy się o "i nic mnie to nie obchodzi".
Gdy nikt i nic nie amortyzuje przełomu, ludzie zdzierają swoją wytrzymałość do gołej duszy
Jak wspaniale było móc czegoś pragnąć, bo można było prawdziwie się cieszyć, gdy się to wreszcie dostało!
Jak żyć po zdradzie? Po pierwsze, wiedzieć, że nie umrzemy, chociaż ja, gdy zostałam zdradzona po raz pierwszy, byłam pewna, że umrę.
Prawica kieruje się poczuciem autorytetu i porządku, lewica odwołuje do wrażliwości i opieki. Ale w wojnach o język to konserwatyści krzyczą, że ich boli
W 1993 przyglądałam się ogniskom płonącym na dzikich działkach. Ukraińska sekta zapowiedziała koniec świata. Sądziłam, że zaraz płomienie ogarną całą Ziemię. Byłam nieco rozczarowana
"PiS działa gorzej niż miejska sieć internetowa w Nowym Sączu", "PiS chowa Nutellę do lodówki", "Musiałam zabrać kotu karton": jaki obraz przedstawia sobą władza, która oburza się na takie hasła?
Empatyczny człowiek potrafi zrozumieć - co nie znaczy, że pochwala - zmęczenie obostrzeniami
Spośród licznych grzechów ludzi dysponujących władzą najperfidniejszym jest rozbudzanie i zawodzenie nadziei
Można otworzyć sobie umysł tak szeroko, że wpadną tam różne dziwne miazmaty
Ci, którzy niszczą innych, BO mogą, robią to WTEDY, GDY mogą. Wtedy, gdy to "it's not a bug, it's a feature" systemu, w jakim żyjemy.
Wiecie, jakiego słowa same z siebie używają wiekowe pasażerki autobusu podmiejskiego w pewnej małej miejscowości na panią, która ten autobus prowadzi? Kierowczyni.
Powiem wam w sekrecie, że ludzie na wsi i w mieście są tacy sami, a jedyna różnica jest taka, że ci pierwsi mają bliżej na grzyby.
Postacie takich wędrowców po obrzeżach, ludzi, którzy przybywali znikąd, promieniowali charyzmą, wkradali się w łaski elit i wpływali na los całych zbiorowości, nieodmiennie nas fascynują. Mata Hari, Erik Jan Hanussen, Rasputin. Kaszpirowskiego do...
Polska, rok 2005. Lata 90. już się skończyły, upadły dwie wieże, wszyscy mieli już komórki, ale nowa rzeczywistość w postaci kostki Bauma i dyskontów jeszcze nie nadeszła. To wspaniałe warunki, by zaistniał realizm magiczny, ale jakiś osobliwy na...
Mam pięć lat. Brakuje mi zęba z przodu. Nie znoszę przedszkola. Mój najlepszy przyjaciel, pluszowy królik He-Man, został tam uprowadzony, a ja wciąż nie mogę się z tym pogodzić.
Dzień kota przypada 17 lutego. Warto przypomnieć osobisty manifest w obronie kotów Jules'a Champfleury'ego. To rzecz tym cenniejsza, że dzieje się to w niezbyt empatycznej wobec zwierząt epoce. I wspaniałe źródło kocich memów!
Olga Drenda rozmawia z teoretykiem dizajnu, Deyanem Sudjicem, o tym, w jakich miastach żyliśmy, żyjemy dziś i będziemy żyć w przyszłości.
- Człowiek, który przewidział nanotechnologię, inżynierię genetyczną i transhumanizm, marzył o Polsce, w której będzie można wziąć kredyt na dom pod miastem, kupić samochód i pojechać nim na zagraniczną wycieczkę - Wojciech Orliński opowiada o...
Okres transformacji ustrojowej był życzliwy dla wełen - z powodu mody lub zwykłej konieczności - oto opowieść o współczesnej historii Polski - w swetrze.
Nie jest prawdą, że człowiek z natury dąży do doskonałości. Powodem, dla którego odczuwamy sympatię do winylu czy kliszy fotograficznej, są właśnie defekty
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.