Sojusznicy prezydenta Władimira Putina, przybywający prywatnymi odrzutowcami i jachtami, są nadal mile widziani w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które nie potępiły jeszcze inwazji na Ukrainę ani nie wprowadziły sankcji.
W mediach społecznościowych arabskie aktywistki bezpardonowo robią to, co na Bliskim Wschodzie nie udało się nikomu przed nimi: uczą kobiety o ich własnym ciele. Ich cel? Kulturowe przebudzenie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.