Bieżące wiadomości, wydające się często - mówiąc za Szekspirem - "opowieścią wariata", dopiero po latach układają się w czytelny i logiczny ciąg.
Tegoroczne pisanki są czarno-białe. To, co dla jednych jest czarne, dla innych jest wprawdzie bieluteńkie, np. sutanna na księdzu Małkowskim, ale żadnych pośrednich kolorów się nie przewiduje.
W przeboju serialowym "House of Cards", w który dopiero teraz się wkręciłem, zastanowiło mnie, że przyszłemu prezydentowi Ameryki scenarzyści kazali zabijać własnoręcznie.
Odpowiedzi na pytania o zwolnienia dziennikarzy Polskiego Radia udziela biuro promocji tej instytucji. To znaczy ich nie udziela, ale ogłasza na ten temat komentarz.
Szczęśliwie nie widziałem tej wersji oscarowej ?Idy?, jaką spreparowała telewizyjna Jedynka, i znam ją tylko z opisów i komentarzy.
Przechodzącym Szwedom, którzy wczoraj, podczas "miesięcznicy smoleńskiej", przed Pałacem Prezydenckim zapytali, co tu się dzieje, wyjaśniłem zgodnie z prawdą: "Obywatele, którzy rządzą, protestują przeciwko obywatelom, którzy nie rządzą".
Wiadomo, w czym serial o Eugeniuszu Bodo nie mógł być realistyczny: gdy chodzi o tuszę bohaterów. Amanci i amantki międzywojennej Polski byli - jak na współczesne wyobrażenia - mocno otyli i nikt dziś nie uwierzyłby, że w tych tłuściochach mogły...
Wygląda na to, że specjaliści hollywoodzcy, którzy mają być wezwani do pomocy w zainteresowaniu naszymi dziejami widowni światowej, będą niezbędni i dla naszej publiczności. Kampania propagandowa dopiero się zaczęła, a już nie ma widzów.
Takiego festiwalu w mediach jak ostatnio biblioteki nie miały chyba nigdy. Wszystko to za sprawą słynnego Łacinnika sprowadzonego listem gończym z Malty za to, że nauczycielce włoskiego obciął głowę.
To nie do wiary, jak Czesław Kiszczak był słabo poinformowany i jak kiepskie dokumenty zebrał przez całe życie. Prawdziwie sensacyjne mogłyby być te z wczesnych lat PRL o jego związkach z sowieckim wywiadem, ale te akurat gdzieś mu się zawieruszyły.
Planowane zmiany w Telewizji Polskiej lepiej niż cokolwiek innego ilustrują obsesyjną utopię PiS: oni by chcieli wrócić do roku 1989 i zacząć go jeszcze raz, już inaczej.
W dziwnych okolicznościach zaanonsowano plan Morawieckiego, który ma polegać na tym, że za 15 lat każdy Polak będzie zarabiał tyle, ile inni w Europie. Najgorzej wyjdzie na tym i najwięcej straci sam Morawiecki, który w III Rzeczypospolitej zarabiał...
Mała Zosia z serialu "Klan" zdradziła dziadkom plan: urodzi dziesięcioro dzieci i dzięki programowi "500+" będzie miała z czego żyć.
Jako tegoroczną walentynkę rząd wysłał każdemu na zachętę czek na 500 zł do zrealizowania w przypadku uzyskania owocu miłości po dziewięciu miesiącach. Trzeba tylko od razu mieć drugie dziecko.
Tym, co wyprawia władza, przejmują się tylko starzy. Chodzą na demonstracje w obronie wolności i demokracji, czyli robią to, co zwykle należy do młodych.
Na pytanie "kto tu rządzi?" Polacy w 54,8 proc. odpowiedzieli, że Jarosław Kaczyński, a w 17 proc. - że Andrzej Duda. Ciekawsze wydają się te osoby, które dostrzegły, że rządzi Duda, i warto by się dowiedzieć od nich - czym.
Każdy z PRL-owskich wampirów ma już swoje monografie książkowe i filmowe i weszli oni do tzw. kulturowego mainstreamu. Reżyserzy Maciek Pieprzyca i Marcin Koszałka przerobili właśnie Marchwickiego i Kota na kino artystyczne i tylko patrzeć, jak...
20 mln zł zarezerwowanych w budżecie państwa dla teatrów posłowie PiS postanowili przekazać szkole Tadeusza Rydzyka w Toruniu. Trudno widzieć w tym sprzeniewierzenie się zapisom, bo w tej szkole jest teatr.
Istnieje u nas porzekadło: ten się śmieje najlepiej, kto się śmieje ostatni. Było to zawsze wątpliwe, skoro wiadomo, że jako ostatni śmieje się z dowcipu ten, kto go najpóźniej zrozumie.
Szkoda, że tygodnik "Wprost" nie czyta tygodnika "Wprost", bo wówczas może nie umieszczałby na okładce Angeli Merkel jako Hitlera.
Specyfiką polskiego hippisa jest to, że był protoplastą pisu. Uprzedzała o tym jego nazwa hip-pis, co działa wszak tylko na gruncie języka polskiego. W innych obszarach językowych z hippisów żaden pis nie wyrósł.
Kamień z serca, że jednak nie wyrzucą nas z Eurowizji. Z triumfem ogłoszono, że zapowiedzi na ten temat, jakie ukazały się na łamach gazet zachodnich, na razie się nie potwierdziły.
Kiedyś w studiu "Panoramy" Krystyna Czubówna pytała aksamitnym głosem Waldemara Pawlaka: "Czy pan zrezygnuje?". Dzisiaj to minister przychodzi do studia, żeby zapytać o to prowadzącą.
Gdyby program PiS był ambitniejszy, zakładałby od razu kompleksową wymianę wszystkich zatrudnionych w całym kraju na kogo innego.
Kiedy jeden z młodych adeptów show-biznesu prychnął z pogardą, że nie chodzi po ściankach, nie mogłem zrozumieć, co mu w tym tak przeszkadza. W chodzeniu po ściankach, czyli wspinaczkach treningowych przed wyprawą w góry, nie ma chyba nic złego.
Taka moda, że wszystkie prezenty wręcza się teraz bez opakowania. Nikt nawet nie stara się owinąć wręczanych podarunków w jakieś ozdobne papierki.
Co do przyszłości, to chcemy, żeby była choć taka sama jak kiedyś. Panuje przekonanie, że obecna przyszłość nie będzie lepsza od naszej poprzedniej przyszłości: martwimy się nawet tym, co powinno nas cieszyć.
Przedświąteczny amok konsumpcyjny został wzmocniony przeglądem filmów kulinarnych na antenie TVP Kultura.
PiS ma pomysł na to, jak rządzić Polską z przeszłości. Obecnie stawia czoło problemom z roku 1970.
Trudno sobie wyobrazić, aby na PiS głosowali bohaterowie komedii romantycznych i luksusowych seriali. To przede wszystkim przedstawicieli tych klas próżniaczych tępić powinno nowe Ministerstwo Kultury. I to przecież szczególnie te dwie Polski -...
Z konsternacją zauważyłem, że prezydent wszystkie swoje nominacje i decyzje podpisuje lewą ręką. Widzę w tym zarzewie nowego sporu.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w rocznicę stanu wojennego zorganizowało konferencję w sprawie ?represji wobec środowiska dziennikarskiego po 13 grudnia 1981 roku?. Tak szerokie ujęcie pozwala uwzględnić wszelkie represje stosowane po owej...
Podział ideologiczny stał się już tak głęboki, że każda strona ma nawet swoich podróżników. Konserwatywnie i przeciwlewicowo jeździ po świecie Wojciech Cejrowski.
Wobec pata, jaki powstał w wyniku sposobu wybierania nowych sędziów Trybunału przez dwa kolejne Sejmy i prezydenta, warto sięgnąć po precedensy dziejowe.
Na mikołajki media przypominają sobie o takich odbiorcach jak dzieci. Kiedyś w każdej telewizji były całe dziecięce pasma. Specjalna Telewizja Edukacyjna w godzinach lekcji przerabiała z wagarowiczami szkolny program.
W głośnej powieści-antyutopii Michela Houellebecqa "Uległość", dziejącej się w Paryżu w niedalekiej przyszłości, telewizje o zamachach terrorystycznych już nie informują. Jest ich tyle, że nikt by tego nie oglądał...
Ogórek nie na weekend. Jan Pospieszalski i Paweł Nowacki pouczają w tygodniku ?wSieci", na czym polega profesjonalizm dziennikarzy. W praktyce wychodzi na to, że na pozamienianiu wszystkim, o kim się mówi, imion.
Argumenty w kampanii wyborczej, że teraz PiS będzie już zupełnie czym innym, były tak słabe, że nie przekonały nawet samej partii. Utworzyła ten sam rząd, jaki miała w latach 2005-07. Beata Szydło jest w nim Marcinkiewiczem przed poznaniem Isabel;...
Gwoździem programu edukacyjnego PiS jest "organizowanie obowiązkowych wycieczek w miejsca ważne dla pamięci Polaków". Jakie miejsca zostaną uznane za obowiązkowe?
Copyright © Agora SA