Nasze wyobrażenia o wojnie jako działaniu, które zostaje poprzedzone formalną deklaracją i zakończone kolejnym oficjalnym aktem, gdy losy rozstrzygają się głównie na polach bitew, stają się coraz mniej aktualne.
Wszystko, co się dzieje w tym kraju, może mieć poważne konsekwencje dla Europy. Dowodem sytuacja opozycyjnego lidera Aleksieja Nawalnego i sobotnie protesty na ulicach ponad setki rosyjskich miast.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.