Kit jest niedoróbką normalnej myśli, gadaniem głupot do kamerki (lub kamery) czy "ściganiem Natalii Janoszek". Przypomina bubel; jest wciskany bez żadnej troski o świat, o fakty, o hierarchie wartości czy o prawdę.
Demonstrujący rolnicy mieli odwagę ruszyć na Warszawę, by nagłośnić własne problemy, ale już nie starczyło im wrażliwości, by okazać solidarność z kobietami, które tego samego dnia zebrały się wokół miejsca, gdzie bestialsko zamordowano Lizę.
Gwałt i śmierć białoruskiej dziewczyny wywołały oburzenie, ale nie słyszałam żadnych deklaracji np. w sprawie natychmiastowego "uruchomienia" Stambulskiej konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet.
Nasza zatopiona w polityce i psychoterapii kultura zupełnie zapomniała o moralności.
W etyce nie ma żadnych argumentów przeciwko małżeństwom jednopłciowym, pełnemu równouprawnieniu osób LGBT plus czy prawu do aborcji.
Sama wiara, modlitwa, a nawet wsparcie PiS i Zbigniewa Ziobry nie wystarczą do przetrwania instytucji Kościoła. Potrzeba mu prawa, zakazów i więzień.
Polska jest naszpikowana instytucjami propagandowymi funkcjonującymi pod hasłem "Wiara, pamięć, naród". Słowa te mają w sobie ciągle potencjał mobilizowania, może nie tyle społecznej wyobraźni, ile na pewno publicznych pieniędzy.
Dla wolnych mediów najbardziej idiotyczna wypowiedź prezesa lub któregoś z jego akolitów jest medialnie świętym newsem, który trzeba wzmacniać, powtarzać, komentować, znów powtarzać, cytować, komentować.
Kosiniak-Kamyk na spotkaniu z działaczami PSL w Lublinie obiecywał, że wartości chrześcijańskie będą "szanowane i zaopiekowane". Ale jakie? Co konkretnie?
Nie było chyba w historii Polski osoby tak łajanej, obrażanej, potępianej, pogardzanej i wyzywanej jak Tusk. Portal wPolityce poświęca mu kilkanaście artykułów codziennie, rzucanie inwektyw jest tu rozpisane na głosy.
Cały system pracuje nad tym, by różni panowie (a imię ich milion) mogli bezkarnie wykorzystywać, molestować, porzucać, gwałcić, infantylizować, marginalizować kobiety.
Dziś rady filozofów nikomu nie są potrzebne, bo nie ma już duszy, a psycholog powie wszystko o twojej psychice i o tym, jak rozwiązać jej problemy. Wystarczy kupić poradnik.
Demokracja wymaga przestrzegania praworządności, lecz jej instalowanie wymaga czasem metod niepraworządnych; ustrój dyktatorski nigdy nie znika pod wpływem słusznych argumentów i mocy prawa.
Ponoć w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem. Lepiej jednak, żeby mówiły własnym, a głos ludzki by rozbrzmiewał w obronie ich życia i dobrostanu.
Pora najwyższa, by religia powróciła do sfery sacrum, czyli tam, gdzie się wierzy, a nie myśli, a szkoła stała się miejscem, gdzie każda wiara (i religijna, i polityczna) może być kwestionowana.
W nowym rządzie Tuska kobiety, owszem, są. Ale kasę trzymają mężczyźni.
Z Kaczyńskim czy szerzej z epizodem autorytarnym, przez który przeszedł nasz kraj, jest jak z nowotworem. Nie da się o nim nie myśleć, nie da się zapomnieć, ciągle ma nad nami władzę.
Za plecami mojej partnerki mój syn dokarmia jej dwie kotki mięsem
W żadnym państwie, poza islamskimi, politycy nie są tak bardzo uzależnieni od Kościoła jak w Polsce po 1989 roku i nigdzie indziej kler nie ma takiej władzy politycznej.
Trzysta trzydzieści troje wybrańców i wybrańczyń narodu nie jest w stanie złożyć i dotrzymać poselskiego ślubowania bez pomocy pana Boga. To dość kuriozalne zjawisko, zwłaszcza że rzecz się dzieje w państwie, które ma być nowoczesne, demokratyczne i...
Prezes PiS ma rację: w umowie koalicyjnej pięciu partii opozycyjnych, które przejmują władzę, coś jest ukryte: szósty koalicjant i jego interesy. Ale to nie Niemcy. To Kościół
Raj u Dantego jest nudny, natomiast piekło jest malownicze i stanowczo powinno pełnić funkcje odstraszające zwłaszcza dla polityków, bo w tym miejscu jest już ich pełno, a będzie jeszcze więcej.
Pora zacząć myśleć o tym, jak zasypać przepaść, którą tak pracowicie wykopywał PiS, dzieląc ludzi na pierwszy i drugi sort, na prawdziwych i fałszywych Polaków.
Kobiety, które weszły do parlamentu powinny pamiętać, że są nie tylko przedstawicielkami swoich ugrupowań, ale przede wszystkim kobietami, za których pozycją i możliwością działania stoją pokolenia kobiet walczących o prawa i ofiary tej walki.
W każdej epoce można znaleźć takie potwory: gwałcą, molestują, kradną, działają wbrew głoszonym przez siebie wartościom. Tyle tylko, że ich dzieła zachwycają, dają do myślenia, rewolucjonizują sztukę, a nawet kształtują moralne postawy.
Ze starań nic nie wychodziło. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na in vitro. Teściowej to się nie spodobało. Namawiała nas, żebyśmy gorąco się o dziecko modlili i pojechali z pielgrzymką do sanktuarium w Chorwacji.
Czeka nas ogromna praca, nie chodzi tylko o zmianę ustroju państwa z autorytarnego na demokratyczny i o odsunięcie szkodników od władzy czy "odkręcenie" antydemokratycznych ustaw, ale również o przywrócenie właściwego znaczenia słowom sponiewieranym...
Światowa lista państw demokratycznych jest z roku na rok coraz krótsza. Nie pozwólmy, by znikła z niej Polska.
Ubolewamy nad brakiem politycznego zaangażowania młodych, ale sami stworzyliśmy świat, w którym ten rodzaj aktywności jest aberracją lub reliktem przeszłości.
Kościół jako instytucja jest przeżarty hipokryzją obyczajową, cynizmem i chciwością. Już dowiódł, że nie potrafi dać sobie sam z tym rady. Jeśli w wyborach wygra demokracja i świeckie państwo, to Kościół będzie miał wielką szansę powrotu do sfery...
W niedziele opuściłam jedną z nielicznych w kraju wysp wolności, gdzie demokraci, zaangażowani obywatele, a także obywatelki debatowali nad teraźniejszością i przyszłością Polski. Wyspa nazywała się Igrzyska Wolności, wjazd na nią był co prawda...
Wbrew partyjnej pompie urządzanej rodzinie Ulmów myślę, że największym hołdem dla ich bohaterstwa byłaby nie beatyfikacja (wraz z wyborczymi fotkami z Markowej), lecz humanitaryzacja "obrony" polsko-białoruskiej granicy.
Rozumiem emocjonalne motywy wyboru Tuska. Gdybym miała tak perfidnego wroga jak Kaczyński, szukałabym również broni, która nie tylko może go pokonać, ale i napsuć krwi. Giertych jest tu idealny.
"Kolegi nie opuszcza się w biedzie" - powiedzieli sobie przyjaciele Daukszewicza i Sroczyńskiego, nie zważając na jakiekolwiek inne publiczne racje.
Zdrada to wydarzenie, które wytrąca nas z normalnego funkcjonowania, z rozumienia samych siebie, z relacji z bliskimi, a nawet z rozumienia świata
Na najbliższym Kongresie Kobiet będziemy "dawać w szyję", szukając dla opozycji i siebie samych nie tyle abstrakcyjnego "człowieka", ile rzeczywistej kobiety. Zapraszam!
5 maja 1484 r. wszystko się zmieniło. O ile przedtem mało kto tak naprawdę wierzył w czarownic konszachty z diabłem, o tyle po 1484 r. już nikt nie mógł w nie nie wierzyć. Pod karą śmierci. "Wielką herezją jest niewiara w czyny czarownic" -...
To państwo ma monopol na zbrojenia, natomiast obywatele powinni być pacyfistami. A wojsko nie powinno być przedmiotem estetycznej admiracji.
Tak jak cały naród budował niegdyś swoją stolicę, tak dziś cały naród stanie przed zadaniem wymyślania pytań na nadchodzące referendum.
Wśród bardzo wielu rzeczy, które łączą katolicki kler, katolicką obecną władzę oraz dawne władze PRL, jest dziwna forma obsesji na punkcie seksu. Dziwna, bo podszyta strachem i owocującą pruderią.
Copyright © Agora SA