- Nie wytrzymałam, gdy po raz kolejny na mnie nawrzeszczał przez telefon, jeszcze przed rozpoczęciem pracy. Coś we mnie wtedy pękło - mówi Ewa, która rzuciła pracę w Dzielnicowym Domu Kultury "Węglin".
Lubelskie referendum może przejść do historii jako porażka demokracji. Ale można napisać mu zupełnie inne zakończenie - zrobić z niego punkt wyjścia do rzetelnej dyskusji o górkach czechowskich.
Copyright © Agora SA