W skrócie: jest ogrom nieprawidłowości, które mają miejsce podczas wyborów, i choć nie wynikają one, moim zdaniem, z chęci fałszowania wyników, to mogą takowe umożliwiać i do nich prowadzić.
Lokalni członkowie komisji nie łamią procedur, by sfałszować wybory. Tak samo jak jadący 120 km/godz. po mieście nie robi tego, by zabić przechodnia. Robią to, bo są jak kierowcy parkujący na trawniku "na pięć minut". Nie czują powagi czegoś takiego...
Copyright © Agora SA