Momentem przełomowym był dzień, kiedy Paulo Coelho obejrzał w telewizji odcinek serialu "Star Trek".
Stanisław Lem Polskę widział opętaną przeszłością i na przeszłości budującą samobójczą przyszłość, Polskę, gdzie nie Polska, ale Partia jest najważniejsza.
Krzysztof Koehler przekonuje, że Brytyjczycy mają "moralny obowiązek" wydawania polskich książek ze względu na "akty przemocy wobec Polaków w Wielkiej Brytanii, szczególnie po Brexicie".
Na plan pierwszy wychodzą nie dzieła, nakręcone filmy, nagrane płyty, ale neurozy, trudny charakter i oczywiście wszystkie możliwe nałogi. Polecamy biografie Zbigniewa Cybulskiego i Lou Reeda
Kultura musi być chrześcijańska albo nie będzie jej wcale.
"Pakt" jest czystą, brawurową, porywającą fikcją polityczną na - nie zawaham się tego powiedzieć - światowym poziomie.
Przyznaję rozdzierająco szczerze, że nigdy nie czekałem na nowego papieża z taką gorączką jak na serial "Młody papież".
Nie znać Jakubika to nie znać żadnego polskiego aktora. Na dodatek dziś mamy spektakularny atak Arka na polską kinematografię.
Z niebywałego dorobku Wajdy, nie "Człowiek z marmuru" ani "Człowiek z żelaza" i nie, o zgrozo, "Wesele" stanowiły dla mnie czołówkę peletonu
"Honorowy obywatel" to film co prawda hiszpańsko-argentyński, ale równie dobrze mógłby on być polski, rzekłbym nawet, że arcypolski.
"Wołyń" Smarzowskiego działa z opóźnionym zapłonem - wychodzi się z kina wstrząśniętym, ale jednak z pewną ulgą, lecz z każdą godziną koszmar mocniej powraca, uciec od myślenia o tym filmie nie sposób.
Trudno "Króla" Szczepana Twardocha na półkę odłożyć i udawać, że przeczytaliśmy po prostu świetną powieść. "Król" wybebesza nam wnętrzności i grzebie głęboko w naszych sumieniach.
O kim z naszej współczesności kiedyś będą kręcić filmy, jak "Zaćma" o Lunie? Czy my dziś mamy w ogóle jakichś tak pokręconych, acz arcyciekawych jak Luna bohaterów?
Przemoc jest wynikiem niezrealizowanych pragnień rozbudzonych przez kulturę popularną, pornografię i reklamę. Czy na naszych oczach spełniają się przepowiednie Houellebecqa?
To dzieło na wskroś polskie w swym rozbuchaniu i szaleństwie, a w tym przypadku słowo "szaleństwo" traktuję jako komplement pierwszego sortu.
Na bazarze, gdzie główna bohaterka filmu robi shopping, sprzedawca krzyczy: "Ludzie! Ruscy zabili Kaczora!". Po tym mocnym wejściu reszta filmu poświęcona jest udowodnieniu tej bazarowej tezy.
Każde jego mruknięcie w "Ostatniej rodzinie", każda jego mina, każdy jego komentarz śmiech i wzruszenie zarazem budzi. Rola Seweryna to są Himalaje aktorstwa.
Młody Hłasko czujnie wroga klasowego śledzi i bezlitośnie demaskuje. Gdyby dziś żył, a gdyby żył, to miałby 82 lata, to by się z tego nie wygrzebał.
Nie byłem w Zakopanem co najmniej od ćwierćwiecza, co więcej - nie wybrałbym się tam przez kolejne ćwierćwiecze, gdyby nie zaproszenie na Zakopiański Festiwal Literacki
Po deszczu złotych węgierskich medali w Rio warto przyjrzeć się nowej węgierskiej literaturze - tam też są ludzie w olimpijskiej formie.
Po jednej stronie ekranu nagrania ze schyłkowego Peerelu, po drugiej stronie - koncerty z przełomu III i IV RP. Zmiana dotyczy jedynie tego, że artyści postarzali się drastycznie, przekaz nie zestarzał się, przekaz, nie jest, niestety, ramotą.
Był Tadeusz Boy-Żeleński prawdziwym gigantem, to wiadomo. Ów lekarz z wykształcenia i hulaka z zamiłowania toczył nieustanną walkę o świadome macierzyństwo i legalną aborcję, aktywność jego jest wręcz nie do pomierzenia
"Zjednoczone Stany Miłości" naturalnie są tytułem przewrotnym, albowiem jest to przecież wielka opowieść o samotności, a ściślej - o bezmiłości.
Coraz częściej mówimy o możliwości wojny, oczywistością stała się potencjalność przejęcia władzy przez niebezpiecznych maniaków i cyników. "Europę zbudował mieszczanin, a zniszczył prostak" - powiada Márai
Péter Esterházy zmarł 14 lipca, chorował na raka trzustki. Był jednym z najważniejszych europejskich pisarzy, autorem oszałamiającej ?Harmonii caelestis". Jego ojczulek w XVIII wieku zabił religię, w XIX wieku ? Boga, zaś w XX wieku ? człowieka.
Jako że Polska stała się krajem upadłym i dogorywającym w nędzy, pewien miliarder na dnie oceanu zbudował "Polskę 2" - samowystarczalne podwodne państwo.
Powróciwszy z relaksującego urlopu, zabrałem się zaciekle do nadrabiania zaległości kulturalnych. W ramach owego odrabiania lekcji, owszem, z dużym opóźnieniem, ale i z prawdziwą pasją przeczytałem wywiad rzekę z Kazikiem Staszewskim pod tytułem...
Picie, pisanie i bzykanie - tak można streścić życiowe plany nastoletniego narratora powieści słynnego Norwega. Ważniejsze jednak, jak to jest wszystko opisane - tak, że wciąż czeka się na więcej.
Jednym z największych oszustw ludzkości jest wmówienie nam, że wakacje to czas na lektury lekkie.
Frédéric Beigbeder swoją książkę o znajomości Oony O'Neill i J.D. Salingera nazywa - korzystając z terminu wymyślonego przez Capote'a - "non-fiction novel". Sprytne. Trzeba przeczytać mnóstwo biografii i literatury faktu, żeby zmyślać tak...
Głęboko rozczarowany ostatnim kontaktem z polskim musicalem w postaci filmu "Córki dancingu" wybrałem się na najnowszy rodzimy musical, mianowicie na "#Wszystko gra" Agnieszki Glińskiej, i wychodząc z seansu, uzmysłowiłem sobie, że "Córki dancingu"...
Nie wystarczy nie mieszać się do polityki, polityka sama zamiesza w twoim życiu - o tym przypomina György Spiró, węgierski polonofil. Pisze o czasach, kiedy kultura stała się tak ważnym odcinkiem frontu ideologicznego, że do ministerstwa kultury...
Nie ukrywajmy - refleksje Maleńczuka na temat Kaczora i PiS-u są celne, ale i jednakowoż niekoniecznie odkrywcze, choć naturalnie jego frazy odnośnie Prezesa oraz narodu polskiego są smaczne
Dlaczego wcześniej Żuławski "Kosmosu" nie zrobił, czemu zamiast "Szamanki" nie nakręcił "Ferdydurke", "Pornografii" i "Trans-Atlantyku"?
W Austrii musisz być albo katolikiem, albo narodowym socjalistą. Wszystko inne nie jest tolerowane
Nie AK i powstanie warszawskie, ale antykomunizm staje się fundamentem nowego Polaka
Gorąco kibicuję projektowi ukazującemu Polskę jako światową potęgę, ale pojąć nie potrafię, czemu ów serial ma być komediowy. Polska potęga ma być śmieszna? Nasza mocarstwowość zostanie wykpiona i skomentowana wybuchami śmiechu z offu?
Kościół żąda - Kościół dostaje. Premier polskiego rządu nawet powiedzieć może w chwilowym napadzie odwagi, iż przed Kościołem klękać nie będzie, jedynie jednak po to, by natychmiast struchlały położyć się krzyżem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.