Po bardzo ciepłym początku kwietnia druga polowa miesiąca zaczęła się chłodem. W wielu miejscach wystąpiły przymrozki i pojawił się śnieg. W najbliższych dniach nie ma szans na ocieplenie.
Po ciepłym tygodniu nadeszły dni z niższymi temperaturami. Ciepłą masę powietrza nad naszym krajem zastąpiła chłodniejsza. Masy powietrza różniące się temperaturą, nie mieszają się ze sobą. Oddzielone są wyraźnymi strefami styku zwanymi frontami...
W weekend zaświeci też słońce, z wyjątkiem niedzieli. Od poniedziałku zacznie padać deszcz, a wysoko w górach nawet śnieg.
Tegoroczna wiosna zaczyna się w sposób niespotykany, wręcz szalony. Czy zostanie pobity kwietniowy rekord temperatury?
Świąteczny weekend był w Polsce niezwykły jeśli chodzi o pogodę. W całym kraju widoczny był saharyjski pył. Padły również rekordy temperatury.
Prognozy są zgodne: ocieplenie, które zaczęło się już dziś potrwa do poniedziałku i nadchodzące święta Wielkanocy będą bardzo ciepłe.
Do Wielkanocy pozostało już tylko pięć dni. Można więc pokusić się o dokładniejszą prognozę pogody na czas świąt.
Niże są jednym z podstawowych czynników kształtujących pogodę. Wnoszą do niej dynamikę i zmiany. Większość opadów pochodzi od frontów atmosferycznych z nimi związanymi. Silniejszy wiatr także związany jest z niżami.
Okres spokojniejszej pogody się kończy. Przyczyną tego jest słabnięcie rosyjskiego wyżu.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że regularna dziura w chmurach musi być wytworem sztucznym. Jak się okazuje, jest w tym ziarno prawdy.
W sobotę spadnie deszcz. W niedzielę opady będą słabnąć, choć w północno wschodniej Polsce, może poprószyć śnieg. Od środy wróci słońce.
Ostatnio zaniepokojenie wzbudziły obiekty, które spadły w trzech miejscach na Mazurach. Były na nich napisy w języku rosyjskim.
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że wysokie ciśnienie oznacza bezchmurne niebo i słoneczną pogodę. Jednak nie zawsze tak jest. Bywa, że podczas wyżowej pogody pada drobny deszcz. Dlaczego w wyżu zdarzają się tak skrajnie różne typy pogody?
Na zdjęciach satelitarnych widać już nadchodzące zmiany. Ale zima nie wraca, jak straszą niektóre media.
W prognozach pogody często występują nazwy mas powietrza. Słyszymy zatem o powietrzu polarnym albo arktycznym, a czasem, kiedy jest bardzo ciepło, pada nazwa - powietrze zwrotnikowe. Ostatnio była o nim mowa na przełomie lutego i marca.
Jeśli mieliście wrażenie, że luty zmienił się w kwiecień, to się nie pomyliliście. Tegoroczny luty przejdzie do historii polskiej klimatologii.
Chmury na niebie często układają się w szczególne, geometryczne struktury. Jedną z takich struktur którą tworzą chmury konwekcyjne (kłębiaste) są tak zwane otwarte i zamknięte komórki konwekcyjne. W tych formacjach chmury układają się w sześciokątne...
Co najmniej do końca lutego nie ma mowy o zmianie pogody jaka panuje obecnie. Nadal będzie ona przypominać bardziej kwiecień niż końcówkę zimy.
Zjawisko promieni zmierzchowych to jest najczęściej widoczne, gdy Słonce znajduje się nisko nad lub pod horyzontem, stąd jego nazwa. Niekoniecznie jednak musi występować o zmierzchu. Równie często zdarza się rano, jak i wieczorem.
Pogoda w nadchodzącym tygodniu nadal będzie bardziej przypominać wiosnę niż zimę. Zrobi się trochę spokojniej. Opady, które się pojawią, nie będą zbyt obfite. Osłabnie też wiatr.
W każdym momencie ok. jednej piątej nieba nad naszym globem jest pokryte chmurami stratocumulus - 23 proc. z nich jest nad oceanami, a 12 proc. nad lądami. Dlaczego akurat je spotykamy najczęściej?
Cyklon "Paulina" mocno namiesza w pogodzie. Daje on opady śniegu w swojej przedniej części, a w tylnej - deszczu. W czwartek przestanie padać i pojawi się słońce. I tak będzie do końca przyszłego tygodnia.
Od kilku dni Kalifornia zmaga się z potężnymi opadami deszczu. W okolicach Los Angeles w ciągu ostatniego tygodnia spadła niemal roczna średnia suma opadów w tym rejonie.
Czeka nas bardzo niespokojny tydzień - z deszczem, śniegiem, zmienną temperaturą i silnym wiatrem. Po cyklonach "Margrit" i "Nadine" przyjdą następne.
Burze i chmury burzowe, podobnie jak zwykłe i niegroźne chmury kłębiaste, najczęściej kojarzymy z najcieplejszą porą roku. Ale zimą też mogą się zdarzyć, a powodem jest zwykle zjawisko konwekcji adwekcyjnej.
Kilka dni ocieplenia wystarczyło, aby niemal w całej Polsce za wyjątkiem gór zniknęła pokrywa śnieżna. Po niedzieli zmienia się typ pogody.
W ostatni mroźny i słoneczny weekend, kiedy z zachodu nadciągało ocieplenie z chmurami, mieliśmy okazję zaobserwować, zwłaszcza na południu Polski, zjawisko halo. Na czym ono polega?
W przyszłym tygodniu zobaczymy na termometrach nawet 10 st. C, a śnieg zniknie niemal z całego kraju poza górami i wschodnimi krańcami.
Na początku stycznia, kiedy w północnej Europie panowały srogie mrozy, media społecznościowe zapełniły się efektownymi zdjęciami pokazującymi jak wyrzucona w górę z jakiegoś naczynia gorącą woda rozprasza się i natychmiast zamarza w postaci...
Za nami najchłodniejszy jak dotąd tydzień zimy. Najmroźniej było 8 i 9 stycznia, a zwłaszcza w noc z poniedziałku na wtorek, gdy zanotowano najniższą tej zimy temperaturę. W stolicy Norwegii odnotowano z kolei najniższą temperaturę w całej historii...
Mimo że mamy bardzo krótki dzień i więcej energii cieplnej jest wypromieniowywane w kosmos, niż otrzymujemy jej od Słońca, to tak silny spadek temperatury w krótkim czasie nie jest możliwy tylko w wyniku tego procesu. Musiał zadziałać inny...
Nadchodzą duże zmiany w pogodzie. Wprawdzie w północno-wschodniej Polsce już od kilku dni mamy śnieg i mróz, ale już w weekend w całej Polsce zapanują zimowe warunki.
IMGW ostrzega przed silnymi opadami śniegu w północno-wschodniej Polsce. A modele numeryczne prognozują spływ mroźnego powietrza z Arktyki. Żeby zrozumieć, co się dzieje, trzeba zajrzeć do stratosfery.
Nowy Rok będzie ciepły. Nowy rok - wręcz gorący. Witajcie w świecie anomalii pogodowo-klimatycznych.
Mamy za sobą najdłuższą noc w roku. Dziś o 4.27 rozpoczęła się astronomiczna zima. Przesilenie zimowe w tym roku zbiegło z bardzo gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi.
Do Polski zbliża się cyklon "Zoltan", nazwany też orkanem "Pia". Uderzy już dziś. Przyniesie bardzo silny wiatr, opady deszczu i śniegu, burze z piorunami i wyjątkowo niskie ciśnienie.
Prognozy mówią, że nadchodzący tydzień upłynie pod znakiem silnego wiatru. Szczególnie wietrznie ma być tuż przed świętami. Przyda się więc trochę wiedzy na temat tego zjawiska, aby lepiej rozumieć to, co będzie hulało nad naszymi głowami.
Przed nami kolejny tydzień odwilży. Ale jest szansa na święta ze śniegiem.
W ostatnich dniach niemal codziennie pojawiają się ostrzeżenia IMGW przed marznącymi opadami. Mieliśmy z nimi do czynienia w weekend. Będziemy mieć i w kolejnych dniach.
Ochłodzenie na przełomie listopada i grudnia oraz opady śniegu, szczególnie obfite w ostatni weekend, sprawiły, że mamy rzadko w ostatnich latach spotykaną sytuację: pokrywę śnieżną w całej Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.