To rozwiązanie ekstraordynaryjne, ale takie właśnie mamy czasy. W sposób nadzwyczajny ucierpiała demokracja i tylko mocą autorytetu takiej komisji będzie można uczciwie poinformować społeczeństwo o skali bezprawia.
Mniejszości w Polsce padają ofiarą prawicowej krucjaty ideologicznej, a instytucje polskiego państwa występują jako zbrojne ramię takich skrajnych organizacji jak Ordo Iuris.
Według niektórych zapewne to dobrze, że siedzi cicho, bo zgodnie ze standardami partyjnymi dyskusji na temat równości - wyznaczanymi przez posłów Pawłowicz, Piętę czy Tarczyńskiego - musiałby włączyć się w hejterski chór
Legislacyjny dorobek równościowy obecnej kadencji rządu i Sejmu jest mizerny
Jak łatwo dzieli się ludzi na niepełnosprawnych i sprawnych, kobiety i mężczyzn, osoby heteroseksualne i osoby homoseksualne. A przecież nikt z nas nie jest jednowymiarowy
W podręcznikach szkolnych nie ma: rodzin partnerskich, rozdzielonych, rodziców samotnie wychowujących dzieci, par homoseksualnych, dzieci krzywdzonych. Nie ma biedy, bezrobocia, przemocy
Copyright © Agora SA