Kiedy zmarła moja mama, tata był kompletnie załamany. To mama prowadziła dom, robiła zakupy i gotowała. Na początku tata kupował gotową żywność. Po paru miesiącach miał dosyć. Kroczek po kroczku tata stał się całkiem dobrym kucharzem. Fragment...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.