Linczują cię słowami i nie protestujesz, człowiek zaczyna wtedy nie lubić siebie samego. Nie do twarzy mu ze sobą. Oto etos inteligenta w czasach PiS.
Ludzie, ludzie! Otwórzcie okna, posłuchajcie opowieści! O takiej miłości, co w głowie się nie mieści!
Jak mogłaby się zacząć spowiedź granatowego policjanta? Może tak: "Tak mi się spodobało, że zaczęliśmy hajlować do siebie i do Niemców. Aż przyszło od nich pismo, że hajlowanie jest przywilejem tylko dla nich".
I wtedy zobaczyłem ją. Patrzyła na mnie tak intensywnie jak ja na nią. Pasowaliśmy do siebie jak korona do wirusa
"Takie żurawie na przykład ostrożne są, na wszelki wypadek trzymają się zawsze linii horyzontu". Rudnicki bierze lekcję życia
"Wy dzbany. Wy alko- i pracoholicy. Wy nieogary. Wy marionetki tańczące na sznurze własnej głupoty. Wy żabkojady. Wy katole, wy jaskiniowcy z Ciemnej Góry". Co jeszcze Peter Handke mógłby powiedzieć Polakom?
Czytacie po łebkach, to wasza przypadłość. Z całości wybieracie jakąś jedną kość. Janusz Rudnicki odpowiada krytykom jego głośnego tekstu o Jerzym Kosińskim
Do Czapskiego, który mierzył ze dwa metry, Olga Boznańska powiedziała: "Musi być trudno z panem flirtować, bo to jak z człowiekiem z drugiego piętra".
W jednej z wymyślonych scen topią go w kloace, Kosiński utopił w kloace tych, dzięki którym przeżył. Dzięki ich po chłopsku rozumianej tolerancji "to wprawdzie Izraele, ale też ludzie, prawda?". Utopił ich tylko i wyłącznie dla nakładu.
Czerwony samochód widoczny z daleka, mógł sobie jeszcze napis przykleić, "Waluś", jak na rajdzie. Policja łapie go z dziecinną łatwością.
Twierdził: "Człowiek mówi coś i przystosowuje się do tego, co powiedział". Z pisaniem też tak. Człowiek pisze coś, przyzwyczaja się do tego, co napisał, i zostaje pisarzem. 24 lipca mija 50 lat od śmierci Witolda Gombrowicza.
Trzy książki jako trzy snopy światła. Na scenę polską i niemiecką, dzień powszedni powszednich ludzi zaraz przed, tuż-tuż przed.
Będzie o oportuniście, który trząsł polskim kinem, marnując ludzi, pomysły i filmy. O Agusi z Powiśla, która od dziecka dyrygowała chłopcami. A także o obywatelu reżyserze, który 13 grudnia dzwonił do Jaruzelskiego. Co łączy Forda, Holland i Bareję?...
Siedzę na "Miłości i miłosierdziu". Trochę mi z filmu ucieka, bo ksiądz obok bez przerwy pisze esemesy i oślepia mnie światło wiekuiste jego ekranu.
Świat w stylu "męskie oko laskę tuczy" niech odejdzie w siną dal, płakał nie będę
Chlał Joseph Roth jak opętany, nie było alkoholu, który byłby dla niego za mocny, Hemingwaya utopiłby w łyżce spirytusu. Po śmierci zawłaszczyła go lewica, chociaż był antykomunistą, antyfaszystą, ale i antysyjonistą, i monarchistą, pod koniec nawet...
Herr Rudniki do pana Stuhra: "A coś zabawnego z planu?". Pan Stuhr: "Co zabawnego może być w kręceniu komedii?! Męka i udręka! Doprawdy zabawne, że Pan Szyc sobie mną stół weselny wyczyści".
Południe, bez zmian, szczekanie z balkonu poniżej, od czasu do czasu przeleci muszka. Adam Mickiewicz pije kawę ze śmietaną, je kawałek chleba i znowu zasypia.
W niedzielę zawsze była zupa wiejska, robiona z trójcy, jedliśmy w imię wody, cebuli i lanych klusek. Jeszcze tydzień temu złościła się, znowu chcesz wiejską, chciałem zawsze, teraz w dupę się mogę pocałować.
Maja Berezowska lubi powtarzać za Egonem Schielem, że erotyczne dzieło sztuki świństwem staje się wtedy, gdy świnią jest widz. Gdy w 1937 r. jeden z francuskich dziennikarzy publikuje "Miłosne przygody słodkiego Adolfa" jej autorstwa, robi się...
Opiszę jedną, opiszę wszystkie. Imię? Basia, Kasia, Jasia, Pelasia, zależne od tego, jakie nada jej Pani. Nazwisko? Nieistotne. Wiek? Od kilkunastu do iluś tam. Wykształcenie? Brak. Wzrost? Średni. Kolor oczu? Nieistotne. Twarz? Brak. Znaki...
Młoda Murzynka nie chce usiąść koło Tyrmanda w autobusie. Czuje się dyskryminowany: czy to rasizm a rebours? Dzieje się to w Nowym Orleanie, o którym napisał książkę, o paradoksie, wyrosłą właśnie z podziwu dla jego czarnych mieszkańców! Nigdy...
Okrzyki: "Żądamy ghetta dla Żydów!", przyjmuje z dumną wyższością. Potrafi też być cool, na bal maskowy do Hotelu Europejskiego przychodzi z walizką z napisem "Jutro na Madagaskar". Na szmalcowniczce zemści się w ostatnim, genialnym wierszu. Zuzanna...
Gustaw Herling-Grudziński żyje "zupełnie sam", choć razem z żoną i dziećmi. Pije też sam, aż go zwali z nóg. Dużo by dał, żeby móc pić z kimś innym i mówić po polsku. Ale skazany jest na drinka emigracyjnego. Jego dotąd niepublikowany "Dziennik...
Konopnicka: walczyła z Kościołem, a potem się kajała. Paderewski: aż mdliło, taki manieryczny. Dąbrowska: była czy nie antysemitką? Była.
"Macocha" to drugi policzek, który wymierza smakowi powszechnemu Petra Hulová. I tak samo siarczysty. I tak samo w formie monologu jak "Plastikowe M3, czyli czeska pornografia" z 2006 r. I tak samo monolog ten jest porywający.
Najchętniej chędożyłby, modląc się, pijąc i tańcząc w jednym czasie. W jego gabinecie, w którym przyjmuje wizytantki, poduszki przetarte są od kopulacji.
Jest taki gatunek filmu, który się nie nadaje. Dla dzieci się nie nadaje ani dla młodzieży. Dla dorosłych też nie i nie dla ludzi starych. Nie nadaje się dla literalnie nikogo. A jest. Nazywa się komedia polska.
I jestem, w warszawskim ZOO, w grudniu, w błotośniegu, o zmierzchu. Wokół coś łazi, siedzi lub leży. Ptak nagle jakiś, znajomy śpiew, na Florydzie słyszałem. Pytam umyślnego, to tukan. Przyleciał za mną?
Wspomnienia Stefana Zweiga "Świat wczorajszy" są ostrzeżeniem. Że zawsze stracić można to, co wydaje się, że jest i będzie zawsze. Że ufna wiara w rozsądek może się okazać zgubna i przegrać z szaleństwem i nienawiścią, które rozleją się na skalę...
Telegram od Adolfa Hitlera. Smutna wiadomość o zgonie Pani małżonka, jego ekscelencji Marszałka Piłsudskiego, dotknęła mnie bardzo boleśnie. Wielce szanowna, czcigodna Pani oraz Jej Rodzina zechce przyjąć wyrazy mojego głębokiego współczucia. Postać...
Tak powiedziałem? Kurwy już są? To wszystko? Czegoś tam chyba brakuje. W sensie, to musiało być zaokrąglone, coś w rodzaju, człowiek ich szuka po burdelach, a one siedzą tu, we Wrzeniu Świata. Czyli jakaś mikroprzypowieść.
To paradoks, jeśli polskie aktorki mówią o przypadkach molestowania i ten fakt bardziej kompromituje ofiarę niż sprawcę - mówi w "Kublikacjach" pisarz i eseista Janusz Rudnicki. Powszechność akcji #MeToo jest zaskakująca - przyznaje rozmówca...
Próbujemy znaleźć mieszkania finalistom Nagrody Literackiej "Nike". Z zastrzeżeniem, że każde z nich zamieszka we własnej książce.
Zdania są ze słów, słowa są z Polski. Polska jest z księżyca, a na nim siedzi Pan Twardowski (Z DZIENNIKA PISARZA POLSKIEGO, PIERWSZY PAŹDZIERNIKA 2017)
Autokanibalizm jako jedyna szansa na przeżycie. I co ty chcesz zrobić, mały prozaiku, wobec wielkiego non-fiction?
W kabarecie Pod Egidą Pietrzak daje publiczności księgę z prośbą o wypełnienie rubryki: nazwisko, telefon, adres i informacja, co kto może załatwić w PRL-u, jeden, że meblościankę, inny, że wczasy w Bułgarii. Wanda Rutkiewicz wpisuje: szczytowanie.
Polska dziś jak dupa. Podzielona na pół, na lewym pośladku transparent "Wolne sądy", na prawym "Wolne żarty". Nie pasują one do siebie kompletnie, ale co, amputować ten prawy?
"Wczoraj był znowu piękny dzień, więc spróbowałem, czy uda mi się zająć którąś z ławek. Do ławki numer 1 jest czterysta metrów, potem sześćset metrów do ławki numer 2, a na koniec jeszcze czterysta, żeby wrócić do ośrodka. Podaję odległości...
Annemarie Schwarzenbach. Postać u nas nieznana, a w Niemczech i Szwajcarii robiono już o niej spektakle teatralne, powstał film fabularny i dokumentalny, wyszły o niej dwie powieści, i jeszcze, i jeszcze. U nas nieznana, chociaż już lat temu, ho,...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.