"Myślałem, że jak to z siebie wypluję, to będzie mi łatwiej. Nie jest". Z Antonim Pawlakiem wieloletnim rzecznikiem prasowym prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - rozmawia Jarosław Kurski
Musimy znaleźć rozwiązanie, które zaakceptuje całe społeczeństwo. A emocja społeczna nie jest taka: wyrzućcie tych sędziów z zawodu, wyciągnijcie konsekwencje. Raczej: znajdźcie jakieś sensowne rozwiązanie, dogadajcie się
Tomasz Mann pisał, że nikt nie pozostaje całkiem taki, jaki był - poznając samego siebie. Więzienie, przewlekła choroba i szpital sprawiły, że po mannowsku poznał siebie i stał się przez to innym człowiekiem. Dziesięć lat temu zmarł wybitny...
Andrzej Duda nie może się czuć bezkarny. Kacaw, Chirac, Sarkozy, Bolsonaro - byli prezydenci nie mają immunitetu
Pana już nie ma, panie prezydencie. Owszem, może pan jeszcze mącić i utrudniać, ale biegu rzeki pan nie zablokuje. Pana formacja to przeszłość i pan sam to przeszłość.
Decyzja Bodnara w sprawie Barskiego zasługuje więc na wsparcie całego polskiego demokratycznego świata prawniczego
Czy po to było to zwycięstwo, by czekać? By powolnością zachęcać złoczyńców do dalszych naruszeń?
Czy prezydent Duda zdobędzie się na to, by przez ostatnie 18 miesięcy piastowania urzędu głowy państwa zachowywać się tak jak prezydent Jaruzelski?
Zgodnie z obietnicą spieszę Państwa poinformować, że wybraliśmy mojego (Jarosława Kurskiego) następcę, owego "pierwszego pośród równych" w redakcji "Gazety Wyborczej". Będzie nim Roman Imielski, jeden z moich dotychczasowych zastępców.
Postanowiłem, że 31 grudnia 2023 r. przekażę funkcję pierwszego zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" jednemu z moich zastępców.
To historyczna chwila. Ponad 11,6 mln wyborców czekało na ten moment niemal dwa miesiące, a w istocie całe osiem lat. Donald Tusk - kandydat obozu demokratycznego - zostanie wybrany na premiera. W ostatnim możliwym terminie.
Tym razem nie może być żadnej abolicji. Niech ich oskarży niezależny prokurator. Niech osądzi ich niezawisły sąd. Niech dosięgnie ich prawo i sprawiedliwość.
Przez osiem lat my, dziadersi, utyskiwaliśmy, że na protestach nie było młodych. Przyszli w decydującym momencie. Stali w zimnie do trzeciej nad ranem, by zagłosować, i razem z nami obronili demokrację.
Naród wybrał. Odrzucił pisowski model państwa oparty na strachu, kłamstwie i złodziejstwie.Teraz przed demokratami prawdziwy egzamin z odpowiedzialności i determinacji w naprawie państwa. My, obywatele, przestrzegamy władzę: Uszanujcie wolę suwerena.
Niech będzie nas tylu, ilu nie było nigdy dotąd. Więcej niż w roku 1989, więcej niż w 1980, więcej niż w "Solidarności", gdzie było nas 10 milionów. Głosujmy sercem, głosujmy, na kogo chcemy, byleby na demokratów!
Cel PiS to polaryzacja, w nadziei, że Trzecia Droga wpadnie pod ośmioprocentowy próg. To jedyny scenariusz, w którym ta władza może liczyć na sejmową większość. Zrobi wszystko, by to osiągnąć.
W niedzielę w niekończącym się korowodzie przeszliśmy ulicami Warszawy. Pięknie świeciło jesienne słońce. W tym czasie działaczy Prawa i Sprawiedliwości stłoczono w ciemnych wnętrzach katowickiego Spodka i odcięto od zwykłych obywateli policyjnym...
Kiedyś Kaczyński trzymał klamkę u Wałęsy, teraz na niego pluje. A Lechu za nasz polski sukces zapłacił życiem rodzinnym, zdrowiem, zgorzknieniem.
Nieprzeciętność to cecha, która - szczególnie w Polsce - domaga się kary i publicznej chłosty. Wymierzają je teraz ludzie, którzy sami chcieliby być Wałęsą, ale mogli co najwyżej wisieć u jego klamki.
Publikowana właśnie przez "Wyborczą" pisowska lista płac pokazuje, jak z każdym rokiem poszerza się krąg beneficjentów zainteresowanych wyłącznie jak najdłuższym trwaniem patologicznego układu władzy.
Dlaczego Warszawa atakuje Kijów? Chodzi o odzyskanie głosów wściekłych rolników, przelicytowanie Konfederacji na antyukraińskość i wreszcie - przykrycie afery wizowej. Mafia zrobi wszystko, by utrzymać władzę, wpływy i przywileje. Taki jest sens...
PiS unieważnił opinię publiczną. Zniszczył mechanizmy kontroli władzy. Okleił się teflonem.
Nie ma jednej listy, ale trzeba zachowywać się tak, jakby jedna lista była. Ani jeden demokratyczny głos nie może się zmarnować.
Każda z publikowanych przez nas "Czarnych Ksiąg" rządów PiS była jak zapis EKG postępującej degradacji.
Jest w polowaniu Kaczyńskiego na Tuska jakaś toksyczna furia. Nie daje się jej objaśnić politycznym cynizmem, a jedynie osobistą, urojoną motywacją, np. zemstą za śmierć brata.
Przy trzech listach opozycji, matematycznie rzecz biorąc, tych wyborów nie da się wygrać. Nawet jeśli KO zdobędzie najwięcej głosów. To jak prawo Newtona. Nikt przecież nie dyskutuje z prawem grawitacji.
Doświadczenie protestu "pół miliona" z 4 czerwca podpowiada, że na czele marszu 1 października powinni kroczyć wszyscy demokratyczni liderzy. We własnym wyborczym interesie.
Bronisław Geremek (1932-2008). Zginął tragicznie 15 lat temu, 13 lipca, w drodze do Brukseli.
"Rozumiała, czym jest tragizm historii, ale się z tym tragizmem nie obnosiła. Wiedziała, że ludzie, społeczeństwa i narody nie wyciągają nauk z przeszłości, pozwalając, by zło nieustannie powracało" - pisze o prof. Joannie Muszkowskiej-Penson...
Odrzucanie debaty o migracji, nazywanie jej ksenofobią jest prezentem dla populistów w rodzaju Kaczyńskiego i Morawieckiego, którzy chcieli obsadzić Tuska w roli zwolennika niekontrolowanej imigracji.
Zrobią wszystko, by nie oddać władzy. Z Bogiem na ustach nakręcą antyimigrancką histerię, rozpiszą absurdalne referendum, a jeśli uznają, że to się opłaca - wprowadzą stan wyjątkowy na części terytorium i odroczą wybory.
Można ignorować fakty, opowiadać o manipulacjach, ale prawdy to nie zmieni. Zamiast trzeciej drogi będzie trzecia kadencja PiS. Przegramy wszyscy.
Tak jak Erdogan zmienia Turcję w republikę islamską, tak okrutni fanatycy zmieniają Polskę w republikę katolicką. Formalnie ciągle obowiązuje w Polsce prawo świeckie, ale faktycznie stosuje się prawo religijne.
Marsz 4 czerwca to także sygnał dla polityków demokratycznej opozycji. Zobaczcie, jaka siła tkwi w naszej wspólnocie. Musimy tylko iść tą drogą razem. Jeśli damy się podzielić, historia nam tego nie wybaczy.
It would seem that eight years are more than enough time to lose all remaining illusions about the political direction in which the ruling camp is steering our country. And yet, there are still some among us who shrug off this blatantly...
Wierzę w wygraną, bo nie stać mnie na luksus pesymizmu. Zwycięstwo bierze początek w naszych głowach i sercach. Ten marsz będzie wielkim sukcesem Polski demokratycznej.
Co myśleć o politykach, którzy nie są w stanie się spotkać ramię w ramię w jednym miejscu o jednej godzinie 4 czerwca w Warszawie?
Władza wsłuchuje się w głos ludu i na wiecach odpowiada, że idea pozbawiania obywatelstwa jest słuszna, ale że na razie nie da się tego zrobić. Na razie...
Ahead of the 2015 parliamentary election, "Wyborcza" has warned that a victory of the nationalist-conservative camp could have disastrous consequences for the state of democracy in Poland. Among the institutions we feared PiS would capture and...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.