Po koncercie dziennikarka pyta jednego z widzów: Jak działają na pana jej piosenki? - Paraliżują. - Ktoś inny dopowiada: Przypominam sobie, że można czuć
Stuk-stuk. Ściana odezwała się przed północą. Cicho, cichuteńko. Ktoś pytał alfabetem Morse'a, krótko, rzeczowo. Kto tam siedzi? Z jakiej sprawy? Po trzech tygodniach zaczął do niej mówić "Mała", ona do niego "Ju". Krótka historia o długiej miłości...
Copyright © Agora SA