Na gali wręczenia Oscarów w Los Angeles wystąpi Katarzyna Łaska, która pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Występowała m.in. na deskach Teatru Muzycznego w Łodzi.
"Skolesia. Opowieść o kobiecie niezwykłej" - taki tytuł miała prawie gotowa książka, nad którą pracowałyśmy z Panią Mecenas od roku. Krystynę Skolecką-Konę, zmarłą 6 grudnia, wspomina Elżbieta Sokołowska.
Jej klientami byli cinkciarz Mazurek, dyrektor zjednoczenia oskarżony w "aferze mięsnej", prezydent Łodzi, robotnice, które zastrajkowały na znak protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.
Pierwsze tablice z nazwami ulic pojawiły się w 1823 r. I od tego momentu możemy obchodzić rocznicę "urodzin" Piotrkowskiej.
Bardzo żałuję, że nie wszystkich z tych wyjątkowych ludzi, którzy współtworzyli KOD, udało się zatrzymać w naszych szeregach. Z pewnością jest w tym również moja wina. Bywało, że zabrakło czasu na kolejną rozmowę.
Najgłośniej śmiałem się chyba 25 lat temu, kiedy po wypadku wysiedliśmy z kolegami z samochodu, którym wracaliśmy z Warszawy.
- W sobotę obudziłam się z jakiegoś koszmarnego snu o 5.30 rano. Jak się później okazało, w tym samym momencie co wielu innych naszych wspólnych znajomych. O tej godzinie odeszła Kora. Być może w tamtej ostatniej chwili rozprzestrzeniła się i...
Nasze miasto w ciągu kilku ostatnich lat pod tym względem zmieniło się zdecydowanie na korzyść. Może pora, aby wreszcie stało się bardziej przyjazne mieszkańcom?
Co śmieszy Jarosława Bergera, byłego policjanta i radnego SLD?
Co śmieszy Marka Kondraciuka, dyrektora Wydziału Sportu UMŁ?
Co śmieszy Danutę Zakrzewską, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej.
80 lat temu, jesienią 1938 r., na Zdrowiu ogrodzono murem 9 ha resztek Puszczy Łódzkiej. Tak powstał łódzki ogród zoologiczny.
Jedni z obrzydzeniem mówią: komunistka, inni z szacunkiem wspominają, co zrobiła dla Łodzi i jak walczyła o poprawę losu włókniarek. Przez wiele powojennych lat Michalina Tatarkówna-Majkowska kierowała łódzkimi strukturami PZPR, jednocześnie ciesząc...
To pewnie znak czasu, ale ostatnio najbardziej śmieszą mnie różne memy i filmiki, które przysyłają mi znajomi - mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK
Za szczególnie zabawne uważam króciutkie, głupawe, absurdalne dowcipy, tzw. suchary, w których specjalizuje się moja koleżanka ze studiów. Przykład? - Na czym w zimie jeżdżą kury? Na kokosankach! Albo - Co robi żona Arka w szafie? Przymierza.
W zeszłym roku zaplanowałem samotną podróż motocyklem do Grecji, pierwszą taką wielką w moim życiu. Większość prorokowała, że wywrócę się już w Tuszynie (o ile tam dojadę). Pomylili się jednak: motocykl zepsuł mi się dopiero po trzech dniach, w...
W ciągu najbliższych lat na odnawianie Łodzi wydamy miliardy złotych. Jeżeli tych pieniędzy teraz nie wydamy, nie będziemy mieli ich już nigdy. Dlatego zaciśniemy zęby i jakoś przeczekajmy ten trudny czas - apeluje do łodzian Hanna Zdanowska.
- Żyjemy w nieszczególnie wesołych czasach - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Pozwolić się z siebie pośmiać jest bardzo ważnym przejawem miłości bliźniego. Ale nie każdego na to stać - mówi łódzki metropolita abp. Grzegorz Ryś
Prof. Jan Moll jako pierwszy przeszczepił serce w krajach Europy Wschodniej. - Lekarzem został przez rozlany wyrostek, a światową kardiochirurgię poznał dzięki zaproszeniu na obiad - wspomina jego syn - prof. Jacek Moll.
Himalaista Piotr Pustelnik o tym, co go śmieszy. Nawet jeśli dopiero po czasie.
Dzisiaj, poza widokiem zacietrzewionych, skaczących sobie do gardeł polityków, który dla wielu ludzi jest pewnie raczej smutny, mało co mnie śmieszy - opowiada Barbara Kurowska, dyrektor Muzeum Miasta Łodzi
Ponoć śmiech to zdrowie, ale zazwyczaj w takim codziennym życiu to "towar deficytowy", bo mamy go zdecydowanie za mało, można wręcz powiedzieć, że jak na lekarstwo - mówi Tomasz Kacprzak. Co śmieszy przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi?
- Do tego wszystkiego, co dla Łodzi zrobiłem w górach, chciałbym dołożyć jeszcze jedną cegiełkę. By Łódź była też na biegunie - mówi Piotr Pustelnik, himalaista i podróżnik
Bez śmiechu nie da się żyć, bo to coś, co sprawia, że nasze życie jest bardziej kolorowe i przyjemniejsze - mówi Sławomir Fijałkowski, założyciel kina "Charlie", organizator Forum Kina opejskiego "Cinergia"
- Nie lubię tylko chamskich dowcipów ani takich, które mogą człowieka narazić na śmieszność, bo to nie o to chodzi - mówi Mirek Michalski, przewodniczący łódzkiego KOD-u
- Zabrakło pomysłów i zamiast Tekli Borowiakowej, "czerwonej" włókniarki, która w 1943 roku została zamordowana w obozie koncentracyjnym, mamy ulicę Johna Wayne'a. Pokpiłem z tego, pisząc, że lepsi od niego aktorzy też grali w westernach - mówi...
"Zbyszko usłyszał tętent końskich kopyt. Obejrzał się, a to była Jagienka". O tym co ją śmieszy opowiada Małgorzata Tomaszewska, dyr. Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 111
- Może dlatego, że jestem lekarzem weterynarii, najbardziej śmieszą mnie zachowania zwierząt, czyli moich pacjentów. Takich sytuacji było wiele, również tu w zoo - mówi lek. wet. Tomasz Jóźwik, wiceprezes zarządu łódzkiego zoo
Pierwsze w życiu pieniądze bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy zarobili, występując w filmie. Po latach wspominał Jarosław, że było to około 40 tysięcy złotych. Ponieważ w sierpniu 1961 r. średnia miesięczna płaca w Polsce wynosiła 700 zł, była to na...
- Wbrew pozorom okres świąteczny jest dla Mikołaja mało zabawny, zwłaszcza że niezależnie od panującej w domu temperatury, wchodząc, nie zdejmuję przecież swojego ciepłego czerwonego płaszcza i już po kilku minutach czuję się jak w saunie - mówi...
Dzisiaj rzeczywistość jest tak abstrakcyjna, że przykładanie do niej abstrakcji nic nie daje, więc zająłem się nadzieją. Znajdowaniem nadziei - jako formy do polepszenia naszego samopoczucia - bo już nie czas na taki prawdziwy śmiech.
Z natury jestem człowiekiem uśmiechniętym. Szczególnie w życiu prywatnym, bo w zawodowym mam głównie problemy do rozwiązania, które zabawne nie są.
"Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejcie!" - te słowa Gogolowskiego Rewizora są mi szczególnie bliskie - mówi Ewa Pilawska. Co jeszcze śmieszy dyrektorkę Teatru Powszechnego w Łodzi?
Ponieważ od 50 lat moje życie związane jest z polityką, to i rzeczy, które mnie śmieszą, mają związek przede wszystkim z nią - mówi prof. Stefan Niesiołowski, poseł poseł Unii Europejskich Demokratów.
Lubię stare polskie komedie, zwłaszcza trylogię "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć", z niezapomnianymi Wacławem Kowalskim i Władysławem Hańczą. Co jakiś czas je oglądam i zawsze śmieszą mnie tak samo.
Łódzki KOD organizuje obchody Święta Niepodległości. - Zależy nam, aby przyszli ludzie różnych pokoleń: dziadkowie, rodzice i dzieci, żeby to było święto rodzinne - mówi Mirek Michalski, przewodniczący Zarządu Regionu Łódzkiego Komitetu Obrony...
Copyright © Agora SA