Nagle Święto Niepodległości stało się manifestacją nacjonalistów. Zamiast radości pojawił się strach, zamiast zjednoczenia - wykluczenie wszystkich, którzy nie są wystarczająco polscy.
Czasem zadzwonimy do babci, czasem odwiedzimy dziadka, ale większość z nas nie robi tego na co dzień. Bo daleko, bo ważniejsze sprawy. Musi się dopiero nam coś stać, żeby pomyśleć, jak to jest, gdy się jest chorym.
W niedzielę w kolorowych, ciepłych kurtkach wyszli ludzie, mieli flagi polskie. Byli w obozie nie po to, by pokazać, że pamiętają, tylko po to, by zaprzeczyć historii. Wyszli z ciepłego domu, podjechali ogrzewanym autem po to, by krzyczeć.
Włókniarka Wanda Gościmińska: "Ileż to przedtem wierzących najpierw swe zdrowie pokątnym zabiegiem rujnowało, a potem się z tego wyspowiadało"
Na odrzucenie nowelizacji ustawy o aborcji miała wpływ katastrofa smoleńska
Gdyby Bóg nie przemówił do Awrahama byłoby zupełnie inaczej. Jednak powiedział: ?Obrzezajcie wasze napletki. Będzie [to] znakiem przymierza pomiędzy Mną i pomiędzy wami."
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.