Mamy jedno życie, a zdrowie jest bardzo ulotne. I nagle może się okazać, że nie będziemy mieli już komu dziękować. Trzeba więc robić to każdego dnia. Czasem wystarczy się uśmiechnąć
Gdy dorastało pokolenie lat 80., w przestrzeni publicznej słowo "menopauza" prawie nie istniało. Ja kojarzyłem je zawsze ze starszymi kobietami, nigdy przez młodą głowę nie przeszła myśl, że to może dotyczyć także mojego przyszłego życia.
Ja, mężczyzna 50 plus, uważam, że życie może nas zaskoczyć każdego dnia, tylko trzeba otworzyć się na to, co nam proponuje. Przyjąć z wdzięcznością nawet trudne życie i czasem zaryzykować, a będzie ciekawe do samego końca.
Alkohol w domu rodzinnym, picie w samotności, manipulowanie najbliższymi. Uratowało mnie więzienie
Do Usnarza Górnego pojechaliśmy z Lublina. Wieziemy ze sobą lekarza. Uchodźczynie i uchodźcy z Afganistanu są tu od już dwóch tygodni. Chorzy, wyziębieni, w kleszczach szowinizmu.
Miałem szczęście. Dzieci zostały po rozwodzie ze mną. Ich matka zrezygnowała z opieki. Nawet przez moment się nie zawahała
Fundacja ADRA Polska apeluje do decydentów politycznych na całym świecie o zniesienie podatku od tamponów i innych menstruacyjnych środków higienicznych.
Gdyby uczniowie nie musieli pokazywać się całej klasie, nie wyłączaliby kamer podczas zdalnych lekcji. Zaapelujmy o nową funkcjonalność w aplikacji Teams.
Masz trudności z usypianiem swojej córki nie dlatego, że "jesteś gorszą wersją", tylko dlatego że nie znalazłeś jeszcze tych specjalnych fal (unique vibes) komunikacji z nią. Nasze, ojcowskie, vibes są zupełnie inne niż matczyne.
Była wspaniałym i bardzo dobrym człowiekiem. Pomimo bólu i choroby nie poddawała się. Uwielbiała ludzi. Nigdy nikogo nie skrzywdziła i nie sprawiła nikomu przykrości. Moja Przyjaciółka. Moja Bohaterka. Babciu Romciu - bardzo Cię KOCHAM.
Dzieci nie tęsknią za rówieśnikami, bo nie znajdują z nimi wspólnego języka ani tematów do rozmów. Do tego twierdzą, że zdalne nauczanie mniej od tradycyjnego przeszkadza im w nauce.
Od kilku dni krzątam się niespokojnie po mieszkaniu i zamyślam na przystanku, usiłując przy okazji nie wpadać pod tramwaje. "Książka o miłości" to rzecz arcydzielna, obok której nie da się przejść obojętnie.
W szkole mojego syna przygotowano nowe regulaminy i wytyczne, zadbano, by od września dzieci z jednej klasy nie spotykały się z dziećmi z innej. Ksiądz prowadzący religię nie przejął się tym
"Ciężko ma pani z nim - oświadczyła mojej żonie pani sprzątająca mieszkanie. - Ja tak trudno nie miałam". Ta pani ma czworo dzieci. W tym dwoje niepełnosprawnych
"Wypierdalać" dotyczy także mnie. Ciebie też, jeśli masz więcej niż 35 lat. I ja wypierdalam. Teraz będę siedział w fotelu z zaciśniętymi kciukami, z gulą w gardle i łzami w oczach, żeby nikomu z tych setek tysięcy młodych ludzi nic się nie stało.
Twórcy programu "Za życiem" mają recepty na całe zło. Ja nie mam. Umiem tylko współodczuwać ból, nie potrafiąc ogarnąć jego skali. Właśnie dlatego byłem na proteście i pójdę kolejny raz. Moje sumienie nie pozwala mi tam nie być.
Być może to fantazja, być może zapiski z rockandrollowego życia. Czy tylko ja widzę niestosowność piosenki Lady Pank?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.