Praca w covidzie
Pracodawca już ponosi skutki pracy zdalnej, bo zwykle - mimo najszczerszych chęci - jest mniej wydajna. Dlaczego to on ma przeprowadzać pracownika przez ten trudny okres pandemii koronawirusa? Organizować opiekę nad dziećmi?
Być rodzicem
Męczy nas zalew billboardów z płodami i nachalna obrona każdej ciąży. Do tego ostatnio widzę tablice z napisem: "Mamo i tato, kochajcie się". Co to znaczy? Można komuś narzucić miłość?
Listy czytelników
Polityka prorodzinna? Ochrona życia poczętego? Może na ustach polityków, ale na pewno nie w rzeczywistości. Wsparcie instytucji, które do pomagania właśnie zostały powołane, nie istnieje.
Kiedy oni, nasi bohaterowie, wracają do domu, nie ma miejsca na rozmowę o czymkolwiek innym niż wojna z koronawirusem. My, żony i mężowie medyków, zostajemy sami z naszymi myślami i przeżyciami.
Temat ojca alkoholika, który przywołała w wywiadzie Aleksandra Zbroja, odgrzebał głęboko zakorzenione w moim ciele własne wspomnienia z dzieciństwa.
Młodzi artyści podjęli próbę walki, publikując informacje o molestowaniu i mobbingu w mediach społecznościowych. Każdy głos jest ważny. To wyraz dużej odwagi, ale też poczucia ogromnego żalu i niezawinionej krzywdy.
Nie ma interesujących rozmów, zainteresowania, czułości. Nie ma też kłótni, więc wydawałoby się, że jest OK, a jednak coraz częściej czuję, że się duszę. Małżeństwo doskonale niedoskonałe?
Walczę z anoreksją. Myślę, że w dzisiejszych czasach możemy mówić o epidemii zaburzeń odżywiania. W przeciwieństwie do COVID-19 ta choroba często przenoszona jest poprzez social media.
Gdybym miała opisać złamane serce, powiedziałabym, że przypomina zapalenie płuc. Na początku do ciebie to nie dociera, jak te pierwsze krople z nosa, lekka chrypka, może jakiś kaszel
Wiadomości z Bielska-Białej
Odkąd usłyszałam o szczepionce marzyłam, żeby się zaszczepić, bo COVID-19 przy chorobie nowotworowej może się skończyć tragicznie. Przekonałam się jednak, że idealny świat szczepień z rządowych konferencji nie istnieje - relacjonuje mieszkanka...
Nastolatek
My, nastolatkowe, zostaliśmy sami, system o nas zapomniał, on już był zły, a teraz, w pandemii, nikt nie wie, co siedzi w naszych głowach
Z perspektywy czasu już sama nie wiem, co było trudniejsze: fizyczne wyczerpanie do granic wytrzymałości, czy też ta przerażająca samotność, poczucie odrzucenia i przekonanie, że muszę polegać tylko na sobie, również gdy zdecydowałam się na aborcję.
Wrocław - Wideo
Pożar ciężarówki na S5. Do zdarzenia doszło na trasie Wrocław-Poznań 11 marca 2021 r.
Oto moje refleksje po lekturze tekstu Katarzyny Kucewicz o osobach wysokowrażliwych pt. "Jesteś wrażliwa, bądź silna".
Praca
Nie zapłodnię się dobrowolnie po to, by usłyszeć, że moja macica straciła paszport i nie jest już moja, ponieważ znajduje się w niej DNA innej osoby.
Szkolak
Moi wychowankowie zawsze z niecierpliwością czekali na lekcje wychowawcze. Każdy mógł "wyrzucić" swoje żale i pretensje, a także pochwalić się sukcesami. Mieliśmy niepisaną umowę, że nic nie wycieknie poza naszą klasę, więc bez skrępowania...
Przez całe życie musiałam być dzielna.
Wypełniając PIT, przeznaczmy 1 proc. podatku na niepełnosprawne dziecko, na pomoc dla seniorów, na schronisko dla zwierząt albo na jakąkolwiek organizację, która pomaga innym. Słabszym. Bezradnym. Chcącym żyć godnie, a upokarzanym każdego dnia.
Jestem kobietą w kraju, który zmusza do poświęceń i zrezygnowania z własnych marzeń i pragnień. Kraju, który knebluje usta i nieustannie pilnuje, by przypadkiem nie zgrzeszyć myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.
- Nie pytajcie mnie już, proszę, kiedy Nina będzie mieć siostrzyczkę czy braciszka. Bo nie będzie mieć - mówi Joanna R., 42 lata, mama 5-letniej Niny.
Od marca 2020 r. walczymy o to, aby znów móc się zobaczyć. Ponieważ w większości nie jesteśmy jeszcze małżeństwami, nie daje się nam takiej możliwości. Jakby nasze uczucia znaczyły mniej... Oto jak pandemia koronawirusa wpłynęła na związki na...
Kiedy się nie udaje, umiera wiara, nadzieja i radość życia. A kiedy w końcu się udaje, nie ma piękniejszego obrazu niż dwie kreski na teście. Wiem to wszystko, bo to przeżyłam. Mam dziecko z in vitro. I jestem z tego cholernie dumna.
Co wyniosą z domu synowie, kiedy widzą, że ojciec upokarza matkę i z niej szydzi? Co wyniosą córki, widząc, w jaki sposób ojciec traktuje matkę, a ta chowa głowę w ramiona, wystawiając się na ciosy? Gdzie tu miejsce na "kochanie siebie".
Może w końcu zajmiemy się dobrem i życiem człowieka - KOBIETY - który was, drodzy egoistyczni posłowie i posłanki głosujący przeciw kobietom, do życia powołał.
Stając się rodzicem, stajemy się zależni od tej małej istotki, która może mieć zupełnie inne plany niż my.
Brzdąc
Denerwuje mnie świat, który cały czas stara się nas podzielić i wciska nam produkty ze względu na to, jakie mamy narządy płciowe, i to o wiele wcześniej, niż zaczniemy ich potrzebować do czegokolwiek innego poza korzystaniem z toalety
Pracuję w szkole. We wrześniu rozpoczęliśmy pracę w trybie "normalnym" pomimo panującej od kilku miesięcy pandemii koronawirusa. Wszyscy byliśmy wtedy równi. W październiku sytuacja się zmieniła.
Tak jak wiele córek i synów martwię się o kondycję - zwłaszcza psychiczną - swojej 87-letniej mamy. Wczoraj dowiedziałam się, że mimo zarejestrowania się do szczepień w terminie, czyli 15 stycznia, mama wypadła z kolejki.
Słowa lekarza mnie zmroziły: "na tym etapie nie sterminują nigdzie ciąży, bo jest niewielka szansa, że coś ruszy za tydzień". Szansa na "ruszenie" była skrajnie niska. Dlaczego kobietom - również po in vitro - nie daje się prawa wyboru?
Tyle się mówi o aktywizacji seniorów, o pięknej emeryturze pełnej czasu na pasje, o podróżowaniu, na które nigdy nie było czasu. Dlaczego zatem wciąż TO robimy? Z okazji Dnia Babci proszę: skończmy ze stereotypem babci starowinki!
Od zawsze mam wsparcie bliskich osób. Mam dość duże grono znajomych i kilka przyjaciółek od serca, na które zawsze mogę liczyć. Mam męża i rodzinę. Jednak wsparcie zupełnie obcych mi kobiet w szpitalu było niesamowicie ważne. Bo tam przez większość...
Mądre mamy budują w dzieciach wiarę w siebie, wiarę w swoje możliwości.
Zastanawiam się, jak ludzie rozmawiają z bliskimi na ważne dla nich tematy. Jak rozmawiają z własnymi dziećmi? Czy są w stanie nauczyć je szacunku dla drugiego człowieka, skoro sami gardzą każdym oponentem i muszą go zmiażdżyć słowem, żeby sami...
Jako kobieta transpłciowa bardzo dużo zawdzięczam działalności Kai Szulczewskiej. To, co robi na swoim profilu Ciałopozytyw, miało niesamowicie dobry wpływ na moje podejście do własnego ciała.
Zamartwiałam się, co będzie ze mną i z dziećmi, jeśli np. będę dostawała tylko połowę wypłaty, jeśli pozamykają sklepy. Czy w obliczu takich pytań naprawdę ważniejsze jest pokazywanie celebrytów, którzy opowiadają, jak w czasie kwarantanny nie...
Polki bez granic
Zamiast uszlachetniać się codzienną harówą i zaciąganiem kredytu na samochód i mieszkanie, jak na porządnego Polaka przystało, poszłam na łatwiznę i po prostu wyemigrowałam.
Pomogła Maruśka, która korzystała z okazji i malowała mnie nieustannie: na pieska, na poprawienie humoru, do zabawy... Potem przejęłam inicjatywę i sama zaczęłam czekać na durne SMS-y: "Zrób sobie zdjęcie".
W ostatnią sobotę wyrzucałam sobie, że nie poświęcam dostatecznej uwagi dzieciom, po czym zdałam sobie sprawę, że dosłownie całą sobotę spędziłam na zabawie z nimi. Od rana do wieczora.
W święta w Bogocie zazwyczaj nie tylko panuje wspaniała pogoda, ale również niczym niezmącony spokój. To wakacyjny czas wyjazdów z rodziną, więc ośmiomilionowa metropolia pustoszeje aż do połowy stycznia - pisze Aleksandra
Wiadomości Płock
Kiedy 13 grudnia 1981 r. - to także była niedziela - zamilkły telefony - nawet tego nie zauważyłam. Nie mieliśmy telefonu, taki luksus nie był udziałem większości Polaków. Nie czekałam też na "Teleranek" - zdążyłam z niego wyrosnąć, a dorośli raczej...
Copyright © Agora SA