W ostrzeliwanym Charkowie życie przeniosło się pod ziemię. Mieszkańcy schronienie znaleźli na stacjach metra, gdzie próbują przetrwać do końca wojny. Ci, którzy wciąż wychodzą na powierzchnię, starają się ocalić historyczne dziedzictwo miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.