Złapanie wilka w pułapkę wcale nie jest proste. Drapieżniki mają doskonałą pamięć.
Uderzyło mnie, jak myśliwi, leśnicy, twardzi faceci zabijający zwierzęta rozczulali się, mówiąc o bobrach.
Ojciec nie miał problemu z tym, że poszedłem dalej niż on, nie próbował pokazać mi, gdzie jest moje miejsce. Pozwolił mi pójść własną drogą
Dzieci są bardzo ciekawe wilków, ale zdarza się, że rodzice prowadzą je na warsztaty, bo chcieliby powalczyć ze strachem, który ktoś już zdążył w ich pociechy wdrukować.
W urzędach mówią, że my na wsi mamy się nauczyć żyć z wilkami - skarży się pani Iwona. A my do wilków nic nie mamy, tylko żeby siedziały tam, gdzie ich miejsce, w puszczy.
Protest musi być częścią przemyślanej strategii, w przeciwnym razie może wywołać rozczarowanie i poczucie, że nie ma sensu. Z Matthew Boltonem, autorem książki "Power Protest", rozmawia Anna Maziuk
Nie można żyć tylko dramatem, budzić się każdego dnia i myśleć o stalowych klatkach. To, że będę to wszystko czuła, nie pomoże. Pomogą konkretne działania.
Niektórzy porównują je do jogi czy tai-chi. A te ćwiczenia są słowiańskie i stworzone z myślą o kobietach - dlatego nacisk kładzie się tu na mięśnie brzucha, macicy, pleców
Skoro myślistwo to piękna tradycja, dlaczego nie nazywają rzeczy po imieniu? Na krew mówią farba, na nogi jelenia - badyle. Obdzieranie ze skóry nazywają bieleniem
"Oddech brzuszny daje poczucie bezpieczeństwa, automasaż narządów relaksuje i rozluźnia" - rozmowa z pierwszymi w Polsce certyfikowanymi instruktorami techniki Universal Healing Tao
Widziałam wiele dziwactw: lekcje muzyki dla dwulatków, helikopterowe wypady do Hamptons i doradcy do spraw ubioru podpowiadający mamom, co włożyć na odbieranie dziecka z przedszkola - mówi Wednesday Martin, autorką książki "Naczelne z Park Avenue".
Samice różnych gatunków mają silną potrzebę budowania więzi między sobą. To widać u ludzi, u wilków, u klaczy, u zwierząt domowych - rozmowa z Natalią Bażowską
Chodziło im o to, żeby stworzyć taką imprezę, w jakiej sami chcieliby uczestniczyć. Od dziś czterodniowe Folkowisko w Gorajcu pod ukraińską granicą.
?W plemieniu Khasi dzieci dostają nazwisko po matce, dziedziczenie odbywa się w linii żeńskiej, a mężczyźni okazują kobietom dużo szacunku. Czułam się tam tak bezpiecznie jak nigdzie w Indiach? - rozmowa z Karolin Klüppel, fotografką
Niektóre spory o nazwy żeńskie mają ponadstuletnią tradycję. Dyskusje o nazwach stopni naukowych doktora/doktorka pojawiały się już od 1901 r.
Chciała mi opowiedzieć, co to znaczy być ofiarą powtarzających się każdego dnia i każdej nocy brutalnych gwałtów. Taka otwartość jest czymś bardzo nietypowym dla kobiety z tamtego kręgu kulturowego. Powtarzała, że nienawidzi Arabów, że nie chce być...
U nas zobaczenie na ulicy czarnoskórego człowieka wciąż budzi emocje. Ludziom brakuje doświadczeń, kontaktu z odmiennością, znajome są tylko lęki - rozmowa z Csabą Nemesem węgierskim artystą
Rolnikowi płaci się z góry, by w sezonie otrzymywać sprawdzoną żywność w dobrej cenie. Właśnie trwają zapisy do grupy odbiorców w Warszawie i Toruniu
JUSTYNA MIELNIKIEWICZ - fotografka samouk. Od 12 lat mieszka w Tbilisi. Fotografuje głównie kraje dawnego Związku Radzieckiego, współpracuje m.in. z "New York Timesem", "Newsweekiem", portalem Eurasianet.org. Przez 10 lat pracowała nad projektem...
Chciałam, żeby to była opowieść o ludziach niepodpiętych pod żadne ideologie. Rozmowa z fotografką Justyną Mielnikiewicz.
Fotografowałem różne detale z życia moich bohaterów: tatuaże, które powstają na wojnie, obraz w bajkowych kolorach namalowany przez mężczyznę, którego poznałem w szpitalu dla weteranów. Jest na nim on, grób jego żony, w tle wojna - rozmowa z Adamem...
W męskim świecie nauki kobiety muszą się trzy razy bardziej starać. Nuria obrączkuje niedźwiedzie, Magda analizuje DNA jeleni i łosi. Kasię rodzice straszyli wilkami w dzieciństwie. A i tak je bada
Świeżo upieczona matka zabiera dziecko i przenosi się do swojej matki, gdzie w odosobnieniu spędza od dwóch do pięciu lat. Zostaje nazwana walé i musi przestrzegać zakazów - rozmowa z fotografem Patrickiem Willokiem
Z drewnianego domina dzieci z Polski, Meksyku i USA zbudują mur, który potem wspólnie zburzą. - To ludzie tworzą mury, granice. Chcemy pokazać, że także oni mogą je dekonstruować - mówi Beata Kuracińska, organizatorka festiwalu
Od lat 90. architektura socmodernistyczna żyła z piętnem, kojarzyła się ze strasznym PRL-em. Czas spojrzeć na nią z innej perspektywy. - rozmowa z architektem, historykiem sztuki Michałem Wiśniewskim
- Po wojnie Warszawa nie miała być po prostu odbudowana, ale przebudowana, także jeśli chodzi o strukturę socjalną. Przed wojną miasto było "chore", bo burżuazyjne, więc trzeba było je uleczyć. Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa była...
Stałem pod upadającym murem w Berlinie. Zdałem sobie sprawę, że dla mnie era fantastycznie ciekawej pracy właśnie się kończy
Pakistańscy mężczyźni gwałcili Hinduski, indyjscy mężczyźni gwałcili Pakistanki, często w ramach zemsty. Kobiece ciało było dla nich tylko narzędziem. Potem gwałciciele się z nimi żenili - mówi hinduska pisarka, feministka Urvashi Butalia
Wyborco, jesteś pracodawcą, a wybory to rozmowa w sprawie pracy. Na cztery czy pięć lat zatrudniasz osobę, która będzie zarabiała pieniądze płynące z twoich podatków. Z Różą Rzeplińską, prezeską Stowarzyszenia 61 i współtwórczynią serwisu...
Szeptuchy, uzdrowicielki, szamanki i przewodniczki duchowe są bohaterkami projektu fotograficznego Katarzyny Majak - ?Kobiety mocy?
Dziś tłusty czwartek. Ale już środa była tłusta, a cukiernie oblężone. Zwycięża zdrowa zasada: co masz zjeść jutro, zjedz już dziś
Od kilku godzin nieprzerwanie pada śnieg. Władze miasta apelują o odśnieżanie dachów oraz terenów wokół budynków.
"Miłość ojczyźniana" i "bezpieczny seks" walczyły o uwagę na warszawskiej "patelni", ale przegrały z sercowymi lizakami za 8 zł.
W witrynach sklepowych, na półkach cukierni i kawiarni - wszędzie serca. Pomimo coraz częstszych głosów krytycznych, święto zakochanych wciąż przemienia Warszawę w krwistoczerwoną stolicę zakochanych.
Toi toi, clip clop - nazywa się je różnie. Często te niewielkich rozmiarów budki, zazwyczaj w biało-niebieskich barwach już z daleka zwiastują wybawienie. Tylko że wcale nie jest je łatwo wypatrzyć, a zapotrzebowanie jest duże.
11 kotów zginęło już na bemowskim osiedlu Groty. Nie ma po nich śladu. Jest za to anonimowy list z pogróżkami.
Ciężkie wojskowe buty, mundur i 10-kilogramowy plecak - tak wyposażeni musieli być uczestnicy Trzeciego Półmaratonu Komandosa. W sobotę zmierzyli się z 21-kilometrową trasą w Kampinosie
Cykliści zyskali nowe przyjazne miejsce - to Wygodny Rower Cafe w Al. Jerozolimskich 4
Wystarczą trzy minuty, by lekarz zobaczył serce chorego w trójwymiarze. A to dzięki nowemu urządzeniu, które ma szpital przy Szaserów.
Reklamowa siata po raz kolejny odebrała widok z okien mieszkańcom kamienicy w Al. Jerozolimskich tuż przy Rotundzie. Zachęca do zakupu telefonów komórkowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.