Ale sąsiedzkich donosów inkwizytorzy nie mogli ignorować
Poplecznicy Putina rozumieją, że okrutny wódz sprzed wieków, który hulał po Rusi na czele najemnych wikingów, a potem nawrócił się i został świętym, jest cennym symbolem dla współczesnego Włodzimierza.
"My, polskie państwo (...) mamy na przestrzeni różnych wieków - wtedy, kiedy Żydzi żyli razem z naszym narodem polskim - my mamy prawomocne wyroki po mordach rytualnych" - ogłosił swego czasu ksiądz Tadeusz Guz, wykładowca KUL. Sprawą zajęła się...
Raczej nie była kochanką ojca czy brata. Nie otruła syna ani zapewne nikogo innego i nie uczestniczyła w papieskich orgiach. Możliwe, że nie była nawet blondynką, choć poświęcała długie godziny na pielęgnację i rozjaśnianie swoich pięknych, długich...
Edukacja - i w domu, i w szkole - wydaje mi się w tej sytuacji niezbędna właśnie po to, żeby zapobiegać seksualizacji i chronić najmłodszych przed wykorzystaniem.
Opowiem o nauczycielach moich synów, beneficjentów dwóch reform. Posłanych do szkół jako sześciolatki. Ucznia wygaszanego gimnazjum oraz ucznia siódmej klasy.
Kościelna polityka zera tolerancji zaczęła się zmieniać dopiero w XIX wieku. Wiarę w oczyszczającą i odstraszającą moc publicznie wymierzanej kary zastąpiło przekonanie, że lepiej grzech kapłana ukryć, niż pozwolić, żeby stał się przyczyną...
Nadal bez trudu odszukacie ten wypukły, porowaty cień pomiędzy moimi włosami, zwłaszcza że wytarły się i przerzedziły od upływu czasu, ale choćbyście nie wiem jak długo dźgali mnie szpilami i grozili wiecznym potępieniem, nie wymacacie tam żadnego...
Pisząc o wiarygodności historycznej "Korony królów", czuję się jak oprawca występujący w jednym z odcinków. No, ale taka praca. Kat też się pewnie nie lubował w jękach ofiar, a musiał rzecz doprowadzić do końca
Kiedy Katarzyna Medycejska przybyła na francuski dwór jako czternastoletnia narzeczona francuskiego królewicza, jej teść, olśniewający renesansowy monarcha Franciszek I, zgodnie z obyczajem epoki osobiście wybrał dla niej dewizę: "Przed sobą niesie...
Dla młodych naukowców z Europy Środkowej uniwersytet Sorosa był jak baśniowa kraina obfitości, gdzie płoty układa się z kiełbas. Tyle że zamiast kiełbas oferował fascynujące książki, pieniądze na badania i uwagę profesorów z całego świata
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.