Truskawki z puszki, wino z kartonu i kurz we włosach, czyli Boże Narodzenie w drodze.
Czym prawnik za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. A nasiąka zamiłowaniem do procedur i brakiem empatii.
Mogłem sobie po prostu zasiąść z piwem przed telewizorem. Zamiast tego ruszyłem w góry. Naprawdę można zorganizować taką wyprawę w środku tygodnia.
Konstytucja jest dla nas i o nas. Dlatego zadaliśmy ludziom, których szanujemy, cenimy, słuchamy, jedno pytanie: co w naszej konstytucji jest najcenniejsze?
Wieża wartownicza i fragment bloku 11, tzw. bloku śmierci, a na odwrocie: ?Transport gorących pozdrowień z Oświęcimia z szumem letniego wiatru?.
Zapomnij o edukacji. Im więcej wiesz o innym, tym lepiej rozumiesz: to obcy. Obcy to wróg. A co się robi z wrogiem? Zamiast się zachwycać: "Ach! Ile my mamy wspólnego!", usiądź obok niego i zamknij oczy.
Teraz już wiedziałem, dlaczego w filmiku instruktażowym ten szałas nazwali ?schronieniem awaryjnym?. On jest po to, żeby przetrwać, a nie żeby się wygodnie wyspać.
Najsłynniejszy rój meteorów najlepiej będzie widać między 12 i 13 sierpnia, po godzinie pierwszej i nad ranem. Dlatego tę magiczną noc najlepiej spędzić pod gołym niebem. Sposoby są różne.
Ziemia od granicy z Argentyną po zatokę Corcovado jest jak ambasada: eksterytorialna. A do tego Doug jest Amerykaninem. Czyli jankesem. Dlatego tutejsi oskarżają go, że chce sprzedać chilijską wodę do Afryki oraz stworzyć w Patagonii państwo...
Jak godzinę stresu w korkach w drodze do pracy zamienić na godzinę przygody i odpoczynku?
CYKL "W IMIĘ OJCA, CÓRKI I SYNA". - Miałem dużo szczęścia. Dzieciństwo spędziłem na wolnym wybiegu. Wspinałem się po drzewach, budowałem igloo, strzelałem z własnoręcznie zrobionego łuku. Takie samo dzieciństwo staram się zapewnić ośmioletniemu...
Chodź, usiądziemy z piwkiem i pogadamy o kolektywnej gospodarce. Gliniarze nie brużdżą, zabarykadowali się w komendzie. Ale nie licz na nic twardszego, bo dilerom spuściliśmy łomot.
Jeszcze nigdy nie płynąłem czymś, co jednocześnie nabierałoby wody i traciło powietrze. Jak na ?Titanicu? - tragedia, ale muzyka gra!
Szeregowy pracownik zarabiał u mnie połowę tego, co ja jako prezes. Rozmowa z Andrzejem Bliklem, byłym prezesem firmy A. Blikle.
Państwo przez chwilę ogląda uważnie nogi, kiedy w nas wdepnie raz na cztery lata, ale zaraz je wyciera i zostawia półobywateli przy drodze. A my mamy spełniać obowiązek i głosować?
Kukiz? Jaki tam z niego prezydent. Ja go nawet za bardzo nie lubię. Ale tych Komorowskich, Millerów, Dudów nie lubię jeszcze bardziej.
Ale nie poszedłem. Byłoby mi wstyd, gdybym zagłosował.
?Pewnie nas nie znacie? - to tytuł opublikowanego w czwartek wieczorem na YouTubie filmiku, w którym dzieci prezydenta przekonują do głosowania na niego w II turze wyborów prezydenckich.
Siedzimy w pracy od 9 do 17 (czasami trochę dłużej). A co z czasem wolnym? Czy da się wtedy wyjechać na wyprawę?
Norwegia, Kreta, Maroko, Estonia czy Turcja? Łukasz Długowski proponuje pięć sprawdzonych pomysłów na wyprawę na weekend, a może nawet ciut dłużej
Każdy wie, że to zwykły burdel jest. I co? I nic.
Rozwiązując kryzys finansowy, doprowadziliśmy do jeszcze gorszego kryzysu. A wcześniej, tworząc strefę euro, stworzyliśmy potwora.
Kiedy Franciszek kanonizował Jana Pawła II, rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej powiedział: Nie kanonizujemy każdej decyzji, którą podjął jako papież. Łukasz Długowski rozmawia z dziennikarzem i watykanistą Johnem Travisem.
Branding, franczyza, marketing - ulubione słowa terrorystów.
Nie poszcząc, żyjemy w świecie, który nie ma smaku. Gdy karnawał trwa cały rok, nie ma karnawału. Z prof. Romanem Kubickim rozmawia Łukasz Długowski.
Strach napędzają lajki
Świadomość tego, że mogą cię spakować i zamknąć trzy metry pod ziemią pod dębowym wiekiem, jest męcząca. Mobilizuje
Jeśli tracisz pamięć i umysł, to co pozostaje? Czym jest nasze życie, dusza, człowieczeństwo?
Gazeta, która miała złote klamki i rozdawała służbowe samochody? To se ne vráti. Gazeta, która obala złe rządy i tłumaczy, jak żyć? Ludzie nadal jej pragną.
Media społecznościowe przejęły funkcje prasy i telewizji. A więc muszą trzymać język za zębami, gdy władza zapyta, kto wrzucił ten kompromitujący film i od kogo dostały tamte tajne papiery
Tak jak na ogół: gdzieś obok, przygląda się. Pewnie wkurza się, że robimy sobie krzywdę
Jak powiemy sobie, że nie ma wyzysku, to łatwiej nam pójść do Zary i kupić dziecku sweterek ?Made in Cambodia?
Płaczemy: "Frank za drogi", "Nikt nam nie powiedział o ryzyku", "Bankowcy nie mają sumienia". Ale spójrzmy prawdzie w oczy: sami jesteśmy sobie winni
Z moim bratem Denisem wejdziemy na każdą górę. Tylko nie na K2. Żonie przyśniło się, że z tej wyprawy nie wracam
Jeorjos zmarł w piątek. W sobotę był pogrzeb. W niedzielę jego żona była w biurze. Usiadła za biurkiem męża. Wszyscy się zdziwili. Miejsce kobiety było w kuchni
Mój ojciec był przeciętnym Żydem, który nigdy się nie wychylał. Pewnego dnia zrozumiałam, że gdyby był Niemcem, byłby jednym z nich, esesmanem
Dotarłem do takiego punktu życia, w którym bycie posłusznym i trzymanie się reguł nie było dla mnie wystarczające. I znalazłem zen. Jak jezuita Robert Kennedy znalazł w buddyzmie drogę do Chrystusa
Jak doszło do tego, że życie przestało nam sprawiać przyjemność?
Jeśli dziennikarze przestają dążyć do odkrycia prawdy, mamy prawo, a nawet obowiązek, ograniczać wolność mediów. Z prof. Nickiem Couldrym, socjologiem mediów i kultury z London School of Economics, rozmawia Łukasz Długowski
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.