Z informacji "Wyborczej" wynika, że NIK chce dotrzeć do ukrywanych przez Orlen dokumentów dotyczących przejęcia Lotosu, a także zbadać wątek gigantycznej straty poniesionej przez Orlen Trading Switzerland (OTS), która nie może odzyskać 1,6 mld zł zaliczki za ropę naftową.
"Wyborcza" była jedynym medium ostro atakowanym przez PiS. Wytaczając procesy, podmioty państwowe nie musiały się liczyć z żadnymi kosztami. SLAPP to broń przeciwko wolnym mediom.
W PiS przed wyborami do PE elektryzują cztery nazwiska "toksycznych kandydatów". Wśród nich byłego szefa TVP Jacka Kurskiego. Ale PiS zyskał dodatkowy argument, by wystawić go na Lubelszczyźnie.
Wiceminister klimatu ujawnił, że były dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku Barłomiej Obajtek został zwolniony dyscyplinarnie. Powód? Próba szybkiego zakupu służbowego mieszkania z 95 proc. bonifikatą
Kiedy władzę przejęła Koalicja 15 Października, Obajtek stracił stołek i trup wypadł z szafy - czytelnik zastanawia się jak dalej potoczą się losy byłego prezesa Orlenu.
To nowy zarząd szwajcarskiej spółki Orlenu może być odpowiedzialny za 1,6 mld zł strat, o których informował Orlen - stwierdził były wiceszef koncernu Michał Róg w oświadczeniu dla PAP.
- To policzek dla Orlenu - ocenia były szef PGNiG Piotr Woźniak sytuację, kiedy szwajcarska spółka Orlenu wypłaciła 400 mln dol. zaliczek na dostawy ropy i paliw pośrednikom, którzy nie wywiązali się z dostaw i nie zwrócili pieniędzy. Szef NIK Marian Banaś zapowiada powrót z kontrolą do spółki
W konkursie o dziewięć miejsc w zarządzie państwowego giganta wystartowało 260 osób.
ABW prowadzi śledztwo w sprawie funkcjonowania w Orlenie za czasów Daniela Obajtka zorganizowanej grupy przestępczej. Miała się ona zajmować ustawianiem przetargów. Sprawę potwierdziła prokuratura.
Aż 1,6 mld zł straciła spółka Orlenu założona w Szwajcarii za prezesury Daniela Obajtka. Spółka Orlenu zapłaciła gigantyczną zaliczkę za ropę i paliwa. Nie dostała ani ropy, ani zwrotu zaliczki.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Wyszedł na jaw gigantyczny skandal w Orlenie. Szwajcarska spółka koncernu nie może odzyskać aż 1,6 mld zł, przekazanych jako zaliczka za dostawy ropy naftowej i paliw.
Amerykańska firma zbiera informacje o Bartłomieju Sienkiewiczu, a polski detektyw tropi Marcina Kierwińskiego, Roberta Kropiwnickiego, Andrzeja Halickiego, Jana Grabca. To według polityków PO urobek Daniela Obajtka z czasów, gdy był szefem Orlenu. - Śledzili wielu. Raporty na nas, polityków ówczesnej opozycji, akurat zostały na wierzchu - mówi "Wyborczej" Kropiwnicki.
- Wierzę, że sprawą zajmie się prokuratura krajowa. Wystąpiłem do Adama Bodnara z prośbą o objęcie nadzorem działań prokuratury - oświadczył w piątek Bartłomiej Sienkiewicz. Dzień wcześniej szef resortu aktywów państwowych Borys Budka ujawnił, że w 2023 r. Orlen zapłacił za inwigilację posła PO, dziś ministra kultury.
W rozmowie z TVN24 Borys Budka powiedział, że ma dokumenty potwierdzające, że w 2023 r. Orlen zlecił inwigilację obecnego ministra kultury. Polityk KO zapowiada, że sprawą zajmie się prokuratura. Daniel Obajtek przekonuje, że w sprawie chodziło o sprawdzenie "powiązań z obcymi wpływami" firm Sienkiewicza i chce ujawnienia całości raportu.
Aż o 10,2 mld zł Orlen postanowił obniżyć wycenę swoich istniejących i budowanych instalacji petrochemicznych. To znacząco zmniejszy wyniki koncernu za zeszły rok.
W czasie, gdy w gabinecie prezesa Orlenu Daniela Obajtka działał podsłuch, zapadały w koncernie ważne decyzje, m.in. dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu.
Rada nadzorcza Energa SA odwołała ze stanowiska prezes Zofię Paryłę (absolwentkę MBA na Collegium Humanum) i wiceprezesa Janusza Szurskiego. To oznacza koniec karier rzeszy działaczy PiS, którzy zajmowali najważniejsze stanowiska w spółce.
W PiS atmosfera nie tylko wzajemnych oskarżeń, ale też podejrzeń. Partia czeka na kolejne taśmy Daniela Obajtka i tropi źródło nagrań.
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie nielegalnego podsłuchiwania jego gabinetu w koncernie. Zdaniem prezesa podsłuchy były nielegalne, a za ich instalacją stoją "nieustaleni funkcjonariusze CBA." Z ustaleń "Wyborczej" wynika, że Obajtek już rok temu wiedział o podsłuchach, nawet słuchał nagrań. Ale wtedy nic nie zrobił.
Daniel Obajtek jest nadzieją Polski - tak zachwalał swojego ulubieńca prezes Kaczyński. To człowiek o niezwykłych talentach, dynamice, podejmujący zawsze słuszne decyzje. Ma coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować.
Od kilkunastu miesięcy krążą słuchy o tym, że w gabinecie prezesa Orlenu był podsłuch. Nie wiemy, kto go założył, po co, na jak długo, kogo nagrał i o czym rozmawiano. Polskie służby o sprawie miały dowiedzieć się z mediów i nie zareagowały prawidłowo.
"Afera taśmowa PiS". Daniel Obajtek już rok temu miał wiedzieć, że był potajemnie nagrywany w gabinecie prezesa Orlenu, a nawet miał słuchać taśm - ustaliła "Wyborcza". Ale prokuraturę zawiadamia dopiero teraz, gdy sprawę ujawniły media.
Zmiany w radach nadzorczych i zarządach dwóch spółek energetycznych w regionie. W Enea Wytwarzanie w Kozienicach z funkcjami w zarządzie żegnają się prezes i wiceprezes
Nie ma bardziej paranoicznej partii niż PiS i bardziej paranoicznego umysłu niż Jarosław Kaczyński. Dlatego - jestem o tym przekonany - z każdym dniem będą pojawiać się doniesienia o nowych podsłuchach, jakie zakładały sobie ważne osoby obozu władzy z lat 2015-2023.
Z ujawnionych nagrań Daniela Obajtka wynika, że były prezes Orlenu uważał się za wychowawcę i patrona Kacpra Płażyńskiego oraz osobę, która doprowadziła do jego kandydowania na prezydenta Gdańska. Obajtek oceniał, że Płażyński jest "nawet za uczciwy, ale głupi".
Kierując Orlenem Daniel Obajtek nie miał uprawnień do poznawania tajemnic państwowych. Ale poznawał je dzięki Jackowi Sasinowi, byłemu ministrowi aktywów państwowych.
Sprzątanie po ekipie Kaczyńskiego, Ziobry, Kamińskiego i Marcina Wąsika to jak lektura kryminału dziejącego się na żywo. Przyjemność bez precedensu
Orlen, kiedy jego prezesem był Daniel Obajtek, wynajął detektywa, który śledził kilku posłów Platformy Obywatelskiej, w tym Roberta Kropiwnickiego z Legnicy. Dzisiaj detektyw Wojciech Koszczyński nie potrafi sensownie wytłumaczy, dlaczego śledził posłów i zrzuca odpowiedzialność na Departament Bezpieczeństwa Orlenu.
- Detektyw wynajęty przez Daniela Obajtka śledził m.in. panów Kierwińskiego i Grabca - mówił podczas wtorkowej konferencji premier Donald Tusk. Usługa miała kosztować 1 mln zł.
W konkursie na dziewięć stanowisk w nowym zarządzie Orlenu zgłosiło się aż 260 kandydatów - poinformował koncern. Wybór ma być ogłoszony po 18 marca.
"Trzeba zrobić tak, żeby go za*****, k****. Żeby tymi informacjami... żeby go krew zalała. Żeby nie miał punktu zaczepienia do mojej osoby, słuchaj [...] oni chcą mnie wykończyć teraz" - awanturował się Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Poziom niekompetencji, ale również tego w jaki sposób spółka Orlen była narażona na niekorzystne działania pana Obajtka jest porażający - powiedział na Śląsku Borys Budka, minister aktywów państwowych.
- W Orlenie kierowanym przez Daniela Obajtka wszystko zostało podporządkowane bieżącej polityce - żeby rosły słupki poparcia partii rządzącej, a przede wszystkim, żeby rosły notowania Obajtka u prezesa Kaczyńskiego - tak posłanka PO Agnieszka Pomaska. komentuje ujawnienie kolejnych taśm Obajtka.
Nawet tam, gdzie służby specjalne zdobywały na prezesa Orlenu mocne dowody, w działania funkcjonariuszy wkraczali ich przełożeni.
Jeden z najsłynniejszych prezesów czasów Prawa i Sprawiedliwości, Daniel Obajtek, miał być inwigilowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Służby miały prowadzić wobec Obajtka operację o kryptonimie "Vampiryna".
Co najmniej 1,5 roku poślizgu ma już gigantyczna inwestycja Orlenu w rafinerii w Płocku. Dzięki niej miały zwiększyć się zarówno produkcja diesla, jak i zyski Orlenu. Koncern już publicznie nie informuje o dalszych opóźnieniach tego projektu.
Rada nadzorcza rozpisała konkurs na nowego prezesa Energi. Gdy zostanie rozstrzygnięty w spółce zdominowanej przez działaczy PiS rozpocznie się kadrowe trzęsienie ziemi.
Ostatni rok rządów ekipy Daniela Obajtka Orlen zamknął rekordowymi przychodami. Ale zyski koncernu już zaczęły spadać, a w końcówce 2023 r. zapewniał je głównie handel gazem z biznesu przejętego po PGNiG.
Szymon Gajda (PiS), kierujący jeszcze Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska w Gdańsku, przez trzy lata nie składał obowiązkowych sprawozdań z działalności swojej fundacji. Gdy zapytaliśmy go o sprawę, nie ujawnił dokumentów, lecz zapowiedział, że zlikwiduje fundację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.