
Prof. Adam Daniel Rotfeld (Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta)
Prof. dr hab. Adam Daniel Rotfeld – ur. w 1938 r., były minister spraw zagranicznych, dyrektor Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI), współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych (2008-15), autor ponad 450 studiów i raportów. Ocalony z Zagłady
MACIEJ STASIŃSKI: Madeleine Albright opublikowała niedawno na łamach „New York Timesa” esej, którego przesłanie brzmiało: „W istocie faszyzm i tendencje, które prowadzą do faszyzmu, stanowią dziś znacznie poważniejsze zagrożenie niż w jakimkolwiek innym okresie od czasów zakończenia II wojny światowej”. Widzimy niebezpieczeństwa, ale nie jesteśmy w stanie im przeciwdziałać. Dlaczego?
ADAM DANIEL ROTFELD: Narastająca trwoga przed zmianą na gorsze ma wiele przyczyn. Najpoważniejsza wiąże się ze staczaniem się świata w otchłań wojny. Od zakończenia II wojny światowej, największego kataklizmu w historii ludzkości, minęły 73 lata. Odchodzą ostatni świadkowie. Wyrosły pokolenia, dla których ludobójstwo totalitaryzmu hitlerowskiego i stalinowskiego nie jest doświadczeniem, ale wiedzą z podręczników historii.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Bo na razie jesteśmy częścią dwóch sojuszy - militarnego - NATO i gospodarczego - UE. Niestety są w tej chwili u władzy osoby które jawnie (Macierewicz) czy mniej jawnie (Duda, Morawiecki) działają na rzecz Rosji i nas powoli odstawiają od tych struktur.
żądna - od żądania
Nie bój się najedzie i weźmie jak swoje kiedy znikną te kryteria, które inni przedpiścy ci wypominali. Rosja nigdy nie zapomina i nie rezygnuje z tego co już raz zdobyła.
Proponuję jeszcze raz spokojnie przeanalizować wypowiedź, Pan Prof. Rotfeld mówił o historycznie ukształtowanych tendencjach, a nie o doraźnej polityce.
Bo byś waśka kopa w cuchnące dupsko od NATO dostał, ponjał?
Najechali nas dwukrotnie w 2015 roku. Zorganizowali w Polsce kampanie wyborcze i obsadzili ludźmi Putina władzę ustawodawczą i wykonawczą. Teraz pomagają obsadzić całą władzę sądowniczą. Jest dokładnie tak jak po III rozbiorze Polski i sejmie grodzieńskim. I znów kościół katolicki władzę Moskwy wspiera i błogosławi.
Istna tragedia!!!! 67 minusów i 0 plusów.
Moi rodacy sa tak glupi, ze tylko siąść i plakać.
Na jaką cholerę Rosji potrzebna jest Polska?
To Polska wlaśnie, bezlitośnie wykorzystywala przez parę stuleci nieszczęście Rusi zaatakowanej od wschodu przez potężnych Mongołów i wraz z Litwą kolonizowala ruskie, prawoslawne ziemie.
Gdy Mongołowie się praktycznie zapadli, zaczęli Rusini wstawac z kolan i ODBUDOWYWAC swoje panstwo. Polskiej szlachcie bylo to bardzo nie w smak!
W 1795 proces odzyskiwania zagrabionych przez nas ziem się zakonczył i granica Rosji znalazła się na Bugu.
Ziemie rdzennie lechickie zgarnęły Prusy i Austria.
Jest charakterystyczne, że prawie każdy Polak zapytany w czyich rękach znalazla się Warszawa w roku 1795, odpowiada, ze w rosyjskich. A to nie jest prawda! W Warszawie zagoscili Prusacy, a w Lublinie Austriacy.
Zmtych lechickich ziem Napoleon odtworzył skromne panstwo zwane Księstwem Warszawskim.
Po klęsce Napoleona owi germanscy zaborcy, na Kongresie Wiedeńskim chcieli zwyczajnie powrotu status quo sprzed wojen napoleońskich, czyli likwidacji Polski.
Za namowa niekwestionowego polskiego patrioty, Adama Czartoryskiego, przyjaciela WSPANIALEGO męża stanu i przyjaciela Polaków cara Aleksandra, ten wspanialy Aleksander wstał i powiedział VETO.
Nie tylko nie zlikwidujemy Księstwa, ale podniesiemy jego rangę do Królestwa, i nadamy mu najnowoczesniejsz w Europie Konstytucję.
Tak też się stało.
Nowoczesnoś oznaczała zwiększenie podmiotowości chlopów (zostawala pańszczyzna jako odpowiednik czynszu dzierzawnego, ale nie PODDAŃSTWO, czyniące znchlopów w I Rzeczpospolitej zwyczajnych niewolników), co nie podobało się szlachcie. Stąd późniejsze dwa katastrofalne powstania.
Po roku 1945, mówiąc skrótowo, to ROSJA zapewnila nam NAJLEPSZE mozliwe granice. Uwolniła od nieuniknionego konfliktu z Ukraincami i sprezentowala czysto niemieckie ziemie.
Bo ma wykonawców na Nowogrodzkiej.
To, co ja czułam - czytając ten wywiad - jest nieco wstydliwe. Mianowicie : wiele wiadomości zniknęło w mojej życiowej czasoprzestrzeni. Znałam, wiedziałam, czytałam sporo - a mimo tego - codzienne życie "wyprało" mi nieco świadomość...
Czytając wypowiedzi Pana Rotfelda - otwierały mi się ogromne połacie zapomnianej wiedzy, zapomnianych prawd i zapomnianych marzeń, dawnych życiowych pragnień...
Niestety od czasu do czasu ludzkość dodatkowo spada ze schodów przynajmniej na półpiętro :/
Z dzieciństwa pamiętam hasło Hannibal ante porstas, Hannibal bez portek?:)
ante portas a nie porstas, nie wiem skąd się to dodatkowe s wzięło?:) zawiążemy teorię piskową?
Freudowska pomyłka :D
Z algorytmu obliczeń regulatora PID korzysta historia. Niestety jest to proces taki jaki jest i nikt tego nie zatrzyma więc masz świeta rację że kto nie zna historii jest skazany na ponowne jej przezycie. Tyle, że za każdym powtarzajacym się cyklem będą zawahania aż do powtórnej powtórki no chyba że się wszystko zawali i kolejny algorytm będzie dotyczył innego ukladu słonecznego .:)
Sama znajomość nie wystarczy. Trzeba jeszcze działać, żeby się nie powtórzyła. A do tego nasze zidiociałe elity nie są zdolne.
No tylko z tych nowych twarzy wybrali faszystów. Straszne.
Kukiz nową twarzą? No weż wstydź się i przestań.
@konradmirek to gó...arz, który o niczym nie ma pojęcia
Ja z tego artykułu zrozumiałem ponad 90% bo mam pamięć i wiedzę i wykształcenie, on i 90% jemu podobnych nie zakumał nic, nie łudź się
Procesy pokoleniowej zmiany w polityce mają przeważnie charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny.
To czemu nie staniesz po stronie nowych twarzy by na ciebie głosować. Zastąpiłbyś tych, co są w polityce od 30 lat. I problem byłby z głowy. Ale wolisz stać z boku i pokazywać palcem..........
Bo głupota jest niezależna od numeru PESEL.
Genialny komentarz. Młodzi się zbuntują za ten mój za chwilę, że pojęcie młody i/więc głupi nie wzięło się z powietrza.
PiS sklada sie z mlodocianych gnojkow.
Ci młodzi i głupi wkrótce zestarzeją się, wciąż pozostając głupimi.
Tak, ale wybrali ich starzy debile.
Dążymy, ale się rozłazi. Wcześniej czy później, niestety się rozpadnie. Mam tylko nadzieję, że zajmie to jeszcze ze 40 lat i sobie spokojnie przed tym umrę ze starości. Przy czym obawiam się, że jednak to będzie wcześniej. Nie dłużej niż 15 lat.
On by chciał. Ale wie, że to niestety nierealne.
Ależ to się będzie rozłazić. I mimo wszystko spajać. Takie mozolne wchodzenie po schodach. Ja to już w latach 90. słyszałem że UE to maksymalnie przetrwa do 2000 roku.
Zgadzam się Europa od Atlantyku do Bugu a może nawet do ukraińskich stepów. Jedna waluta, jeden rząd centralny i dwa języki urzędowe: narodowy (polski, niemiecki, francuski itd.) plus angielski. Szkoda że chyba mało realne.
Europa kończy się niestety na Wiśle:(
Tez tak w złości myślałam i mówiłam, ale to nieprawda. Na wschodzie mieszka sporo światłych Polaków i europejczyków.
A przy okazji - serdecznie Ich wszystkich pozdrawiam !
Raczej tuż za Odrą.
Ja bym poszedł dalej i powiedział, że za Menem.
myślę, ze pan Rotfeld celnie postawił diagnozę, dlaczego Europa nie może stać się państwem takim jakim jest USA, Kanada, gdzie spor franco-anglo jest rzeczywisty. Francusko języczni mieszkańcy ameryki północnej to około 2% całej populacji, oni czuja zagorzenie utraty swojej tożsamości. W Europie jest podobnie, z punktu widzenia Polski 38 mln nie rozumiemy leków takich społeczeństw jak holenderski, dońskie itp itd. Nawet nie umiemy jako większość społeczna uszanować naszych mniejszości: żydowska, tatarska, łemkowska, kaszubska, śląska, niemiecka, cygańska.
Bo niestety dzisiejsze czasy pozbawiają facetów jaj. Najgorsze, że feministki, które choc trochę rozumu mają, ograniczają się do zamkniętego towarzystwa wzajemnej adoracji, a że zazwyczaj są strasznie brzydkie, albo lesby, to facetów nie ustrzelą. A faceci wybierają sobie dla wygody najgłupsze, które od razu uda rozsuwają. Sami bezjajeczni nawet nie zauważją, że ru...ąc ku... jaja im od tego nie urosną. Czasy ludzi obojga płci bez charakteru.
Widzę, że twoja wiedza o feministkach jest równie duża jak o facetach.
spoko:) celowo uogólmiałem by wzbudzić dyskusję
A na serio, wszyscy maja wszystko gdzieś, interesują się tylko chwilowym zaspokojeniem potrzeb, jeśli są zaniepokojeni utratą pracy i tożsamości z tego wynikającej, że nie mają już tego co dotąd, to wariują, ale jeśli nie, to nic ich ie interesuje ogólniejszego.
Tak w ogóle to nic nie interesuje ogólniejszego większości i to nie ma nic wspólnego z jajami ani facetów, ani feministek.
w sprawie jaj mów za siebie.
Ja myślę, ze jest to problem głęboko zakodowany w naszym DNA. Jesteśmy jako społeczeństwo grupa ludzi o bardzo partykularnych poglądach, działalność na rzecz ogółu jest postrzegana jako frajerstwo. (ja sobie rade dam, jakoś to będzie, byle sąsiad miał gorzej)