Polska jest krajem ludzi sprawnych inaczej i to w KAŻDEJ bez wyjątku dziedzinie.
A co najgorsze, to 90% obywateli, jest z tego powodu dumna niczym każdy, rasowy idiota...:-(
Bo nie ma kontroli nad ich dochodami - tak samo jak nad dochodami plebanów. A rozwiązanie jest: żadnej rejonizacji - pełna konkurencja. Idziesz do lekarza którego sam wybierasz, za usługę płacisz jak w sklepie: gotówką, bonem, niewazne. Bierzesz rachunek i państwo Ci zwraca koszty. Ty masz darmową oppiekę medyczną, łapiduch musi zapłacić podatek. I jeszcze jedno - jeśli chce lekarz wyjechać za granicę : prosze bardzo, ale najpierw zwróć nam podatnikom koszty wykształcenia. Wtedy wszystko będzie jasne i przejrzyste i będzie mozna to ogarnąć. To samo z kościołem - żadnych dotacji z budżetu - kazdy Polak deklaruje kwotę na utrzymanie kościoł i żąda rozlicza - tak jest np w Niemczech. Prosto i skutecznie.
@terradisiena
Popieram. Co prawda system zbankrutuje po miesiącu ale popieram . Zwracanie pieniędzy za studia? A będzie też dotyczył informatyków czy zawodówki? A z kościołem jak najbardziej za.
@terradisiena
Uważam, że powinieneś zwracać koszty swego wykształcenia przed każdym wyjazdem za granicę, jeśli zabierasz z sobą dzieci to za nie też. Nie po to państwo łożyło na Ciebie od przedszkola do podstawówki żebyś teraz wykorzystywał zdobytą tu wiedzę pracując na zmywaku za granicą.
@terradisiena Demagogiczna bzdura z tym oddawaniem pieniędzy przy wyjeździe. Całkowicie sie nie zgadzam. Jakie „państwo” łożyło? A skąd „państwo” miało? Takie studia to nie wypoczynek na Seszelach. Co miesiąc rodzice przyszłego lekarza pracowali i płacili podatki z których sfinansowano między innymi szkoły wyższe. Zapłacone! Nie ma co oddawać!
@pawelekok a czy czasem, nie przyszlo ci do glowy, chocby tak na ulamek sekundy , czy nie przeleciala ci przez twoja lepetyne , ulotna mysl , ze ty moze tam masz "kielbie we lbie" a moze zwyczanie nasrane?
@terradisiena Jak rozliczyć się z państwami, z których lekarze (po lokalnych studiach) przyjeżdżają praktykować do Polski np. z Ukrainy? A co z informatykami i inżynierami, którzy po studiach w Polsce wyjeżdżają za granicę? Twój pomysł trąci niewolnictwem. To państwo powinno zadbać o to, żeby nie byli oni zmuszani do emigracji.
@terradisiena Swiatowiec ...zapisza sie do PiS-u to oni sa odpowiedzialni, powiedz to grzybowi z radia torunskiego co ukradl pieniadz zbierane na stoczniowcow .
@terradisiena A inni , którzy wykształcili się Polsce ( nie tylko lekarze) tez wg Ciebie maja oddawać kasę? 2 mln ludzi, Polaków którzy wyjechali po szkole średnie,j to co? Ty im ufundujesz? Durniu.
@Harami2 Bezpłatna edukacja to główny sposób, dzięki któremu państwo jest w stanie choć trochę wyrównywać szanse dzieci i młodzieży pochodzącej z różnych środowisk i warstw społecznych. To dzięki temu szanse na awans dla kogoś z nizin są w Europie mniej-więcej dwa razy wyższe, niż w USA - co pokazują statystyki mobilności społecznej. Wbrew mitom o krainie nieograniczonych możliwości, jeśli jesteś urodzonym w USA dzieckiem ubogich, niewykształconych ludzi (a jeszcze, nie daj borze iglasty - kolorowych), to z bardzo dużym prawdopodobieństwem i ty pozostaniesz niewykształcony i ubogi. Podoba ci się to? Bo mnie nie. Ale jak sądzę np. Korwinowi czy Bosakowi - bardzo.
@terradisiena Jakby to łagodnie ująć - pomysł nie jest chyba do końca przemyślany :)
Zgodnie z twoim pomysłem lekarz może ci wystawić rachunek tak wysoki, jak tylko mu się zechce, a ciebie to nie obchodzi, bo państwo i tak miałoby obowiązek go zapłacić. Hmm.... To co to ma wspólnego z konkurencją?
Poza tym, czy nie dostrzegasz ogromnego pola do nadużyć? Ja na przykład mam w rodzinie lekarza, więc będę do niego chodził choćby codziennie... dogadamy się...
@terradisiena A jakie Ty masz wykształcenie, że się nie boisz utraty kosztów? W końcu wyjechać każdy może. A co do Kościoła, to nie nowy pomysł, tylko kto ten czarny moloch ruszy?
Zgadza się. Należy płacić studentom, żeby studiowali. Inteligentni ludzie to motor postępu. Oczywiście studia powinny być na wysokim poziomie, a nie to co teraz odwalają "szkoły gotowania na gazie" przyjmując wszystkich jak leci.
@terradisiena Bzdura wielka jak Himalaje. Jak obliczysz taki koszt, co? Jeśli wyjeżdża inżynier to też zwraca koszty wykształcenia? Emigrujący operator wózka widłowego musi najpierw zwrócić koszt kursu na taki wózek? Pielęgniarka też zwraca koszt szkoły?
@terradisiena Dużo racji. Ale z kształceniem powinno być inaczej - studia mają być płatne (przy ew. dużej i mądrej akcji kredytowe. Nawet z umorzeniami dla niektórych - np. przepracujesz w zawodzie w Polsce x lat, to umarzamy).
@Gonzoe No przecież dziś studentom się płaci. I to podwójnie: najpierw płacimy im za ich studia, bo mają je w większości za darmo. Po drugie - najlepsi dostają stypendia naukowe. Sam zapłaciłem jedynie za I rok studiów (a studiowałem płatnie), bo resztę pokryłem ze stypendium naukowego. I m. in. dlatego uważam, że inni też tak mogą. Nie rozumiem, dlaczego mam z podatków płacić np. za studia lekarza, który wyjedzie za granicę i tam będzie pracował (co jest zgodne z rozsądkiem). Albo za studia pewnego Pana, który robi nawet doktorat, a potem jako najważniejszy (przynajmniej nominalnie) polityk w Polsce daje dowód swojej pełnej prawniczej ignorancji. Czemu za moje pieniądze? Niech sam płaci za siebie.
@terradisiena A może studia płatne, kogo stać to studiuje, przy czym dla najlepszych korzystne kredyty dla sfinansowania nauki. Coś jak w niektórych krajach na zachodzie. Spłacić kredyt można pracując zarówno w Polsce jak i za granicą.
@kuba_wu Dlatego trzeba utrzymać bezpłatną edukację per se ale rozważyć wprowadzenie obowiązku swoistego spłacenia tego zaciągniętego długu społeczeństwu, które się na taką edukację zrzuca. Czy to będzie konieczność świadczenia pracy w kraju przez odpowiedni czas, czy spłaty finansowej - to szczegóły do dopracowania. Osobiście uważam że to dystopia nie do zrealizowania, bo jakby wprowadzić konieczność pracy-spłaty, to trzeba by też zapewnić wszystkim tym wykształciuchom możliwość pracy w swoim zawodzie, gdzie by mogli wykorzystać zdobytą wiedzę. O ile w przypadku medyków czy IT nie było by problemu, to nie jestem pewien czy z resztą by tak łatwo poszło. A co by było, gdyby ktoś na etapie studiów się rozmyślił i zmienił kierunek? Gdzie musiałby pracować? No i jak spłacić kolejne etapy wykształcenia, czyli zdobywane w tej przymusowej pracy doświadczenie? Dlatego wolałbym pozostać przy jak najwyższym poziomie nauczania, które by zachęcało ludzi do dalszej edukacji i zapewniania odpowiedniego wykształcenia szczególnie tam, gdzie są największe braki kadrowe. Zachęcać odpowiednim wynagrodzeniem. To chyba nazywamy wolnym rynkiem...
@terradisiena Lat temu 25-30 testowani system kas chorych funkcjonujacy w Belgii : to nie jest jedna kasa wzorem NFZ, ale masz wybor, jest chyba ponad 10. Placisz skladke 7 € m-cznie i lekarz daje ci rachunek a kasa wyplaca od razu (kwote zalezna od twojej sytuacji finansowej) lub na rachunek bankowy. Ale POlacy ktoregos wojewodztwa czy regionu woleli NFZ, wiec system kas chorych odpadl. NFZ i ZUS to dwa molochy pochlaniajace miliardy zlotych.
Oglądając te celne obrazki dochodzę do wniosku, że rzeczywiście Polska jest Mistrzem Polski.
Jednak humor tu reprezentowany jest raczej gorzki i zmusza do refleksji. Tak trzymać, Panowie!
dobre
wycie i plucie PiSiorów dowodzi - że bardzo trafione (niestety) - byłoby śmieszniej, gdyby nie była to nasza rzeczywistość ku.rwa-ich-PiSowska-mać ...
Panowie, jesteście bardzo dobrzy. Czasami aż za dobrzy, bo człowiek czyta i czuje, że go w środku boli. I nie wie, czy to może ze śmiechu boli, czy to ta prawda tak koli.
Wszystkie komentarze
Każdy potrzebuje powodu do dumy. Niektórym widocznie bliższa jest ??????????????? ????.
spadaj do Rosji
Spadaj do Rosji. Rotwang już tam jest.
Demagogiczna bzdura z tym oddawaniem pieniędzy przy wyjeździe. Całkowicie sie nie zgadzam. Jakie „państwo” łożyło? A skąd „państwo” miało? Takie studia to nie wypoczynek na Seszelach. Co miesiąc rodzice przyszłego lekarza pracowali i płacili podatki z których sfinansowano między innymi szkoły wyższe. Zapłacone! Nie ma co oddawać!
No dobra ale wtedy niech mi „państwo” odda wpłacone zusy i podatki, których nie wykorzystałem.
a czy czasem, nie przyszlo ci do glowy, chocby tak na ulamek sekundy , czy nie przeleciala ci przez twoja lepetyne , ulotna mysl , ze ty moze tam masz "kielbie we lbie" a moze zwyczanie nasrane?
Jak rozliczyć się z państwami, z których lekarze (po lokalnych studiach) przyjeżdżają praktykować do Polski np. z Ukrainy? A co z informatykami i inżynierami, którzy po studiach w Polsce wyjeżdżają za granicę? Twój pomysł trąci niewolnictwem. To państwo powinno zadbać o to, żeby nie byli oni zmuszani do emigracji.
Swiatowiec ...zapisza sie do PiS-u to oni sa odpowiedzialni,
powiedz to grzybowi z radia torunskiego co ukradl pieniadz zbierane na stoczniowcow .
Mozna bez wulgaryzmow. Gorzej,jak w glowie pustka nawet nawozu do posadzenia kartofli nie ma...
Obtluszczonemu,belkoczacemu w dziwnym narzeczu jezyka polskiego szamanowi .
Państwo na nikogo niczego nie łoży. Łożą podatnicy.
Studia powinny być płatne.
Bardzo słuszne,popieram!
A inni , którzy wykształcili się Polsce ( nie tylko lekarze) tez wg Ciebie maja oddawać kasę?
2 mln ludzi, Polaków którzy wyjechali po szkole średnie,j to co? Ty im ufundujesz? Durniu.
Bezpłatna edukacja to główny sposób, dzięki któremu państwo jest w stanie choć trochę wyrównywać szanse dzieci i młodzieży pochodzącej z różnych środowisk i warstw społecznych. To dzięki temu szanse na awans dla kogoś z nizin są w Europie mniej-więcej dwa razy wyższe, niż w USA - co pokazują statystyki mobilności społecznej. Wbrew mitom o krainie nieograniczonych możliwości, jeśli jesteś urodzonym w USA dzieckiem ubogich, niewykształconych ludzi (a jeszcze, nie daj borze iglasty - kolorowych), to z bardzo dużym prawdopodobieństwem i ty pozostaniesz niewykształcony i ubogi.
Podoba ci się to? Bo mnie nie. Ale jak sądzę np. Korwinowi czy Bosakowi - bardzo.
Jakby to łagodnie ująć - pomysł nie jest chyba do końca przemyślany :)
Zgodnie z twoim pomysłem lekarz może ci wystawić rachunek tak wysoki, jak tylko mu się zechce, a ciebie to nie obchodzi, bo państwo i tak miałoby obowiązek go zapłacić. Hmm.... To co to ma wspólnego z konkurencją?
Poza tym, czy nie dostrzegasz ogromnego pola do nadużyć? Ja na przykład mam w rodzinie lekarza, więc będę do niego chodził choćby codziennie... dogadamy się...
A jakie Ty masz wykształcenie, że się nie boisz utraty kosztów? W końcu wyjechać każdy może.
A co do Kościoła, to nie nowy pomysł, tylko kto ten czarny moloch ruszy?
> Studia powinny być płatne.
Zgadza się. Należy płacić studentom, żeby studiowali. Inteligentni ludzie to motor postępu. Oczywiście studia powinny być na wysokim poziomie, a nie to co teraz odwalają "szkoły gotowania na gazie" przyjmując wszystkich jak leci.
Bzdura wielka jak Himalaje. Jak obliczysz taki koszt, co?
Jeśli wyjeżdża inżynier to też zwraca koszty wykształcenia? Emigrujący operator wózka widłowego musi najpierw zwrócić koszt kursu na taki wózek? Pielęgniarka też zwraca koszt szkoły?
W jaki sposób kościół mółby się na to nie zgodzić? Pogrozi piekłem?
Dużo racji. Ale z kształceniem powinno być inaczej - studia mają być płatne (przy ew. dużej i mądrej akcji kredytowe. Nawet z umorzeniami dla niektórych - np. przepracujesz w zawodzie w Polsce x lat, to umarzamy).
Zobacz mój wpis poniżej. Nie mówię, że nie należy dotować ubogich. Ale obecny system jest kretyński. Studia powinny być płatne! Amen!
No przecież dziś studentom się płaci. I to podwójnie: najpierw płacimy im za ich studia, bo mają je w większości za darmo. Po drugie - najlepsi dostają stypendia naukowe. Sam zapłaciłem jedynie za I rok studiów (a studiowałem płatnie), bo resztę pokryłem ze stypendium naukowego. I m. in. dlatego uważam, że inni też tak mogą. Nie rozumiem, dlaczego mam z podatków płacić np. za studia lekarza, który wyjedzie za granicę i tam będzie pracował (co jest zgodne z rozsądkiem). Albo za studia pewnego Pana, który robi nawet doktorat, a potem jako najważniejszy (przynajmniej nominalnie) polityk w Polsce daje dowód swojej pełnej prawniczej ignorancji. Czemu za moje pieniądze? Niech sam płaci za siebie.
Kurs na wózki widłowe jest płatny. Państwo za to nie płaci. Chyba, że są jakieś wyjątki, np. dla bezrobotnych.
A może studia płatne, kogo stać to studiuje, przy czym dla najlepszych korzystne kredyty dla sfinansowania nauki. Coś jak w niektórych krajach na zachodzie. Spłacić kredyt można pracując zarówno w Polsce jak i za granicą.
Dlatego trzeba utrzymać bezpłatną edukację per se ale rozważyć wprowadzenie obowiązku swoistego spłacenia tego zaciągniętego długu społeczeństwu, które się na taką edukację zrzuca. Czy to będzie konieczność świadczenia pracy w kraju przez odpowiedni czas, czy spłaty finansowej - to szczegóły do dopracowania. Osobiście uważam że to dystopia nie do zrealizowania, bo jakby wprowadzić konieczność pracy-spłaty, to trzeba by też zapewnić wszystkim tym wykształciuchom możliwość pracy w swoim zawodzie, gdzie by mogli wykorzystać zdobytą wiedzę. O ile w przypadku medyków czy IT nie było by problemu, to nie jestem pewien czy z resztą by tak łatwo poszło. A co by było, gdyby ktoś na etapie studiów się rozmyślił i zmienił kierunek? Gdzie musiałby pracować? No i jak spłacić kolejne etapy wykształcenia, czyli zdobywane w tej przymusowej pracy doświadczenie? Dlatego wolałbym pozostać przy jak najwyższym poziomie nauczania, które by zachęcało ludzi do dalszej edukacji i zapewniania odpowiedniego wykształcenia szczególnie tam, gdzie są największe braki kadrowe. Zachęcać odpowiednim wynagrodzeniem. To chyba nazywamy wolnym rynkiem...
Lat temu 25-30 testowani system kas chorych funkcjonujacy w Belgii : to nie jest jedna kasa wzorem NFZ, ale masz wybor, jest chyba ponad 10. Placisz skladke 7 € m-cznie i lekarz daje ci rachunek a kasa wyplaca od razu (kwote zalezna od twojej sytuacji finansowej) lub na rachunek bankowy. Ale POlacy ktoregos wojewodztwa czy regionu woleli NFZ, wiec system kas chorych odpadl. NFZ i ZUS to dwa molochy pochlaniajace miliardy zlotych.
zastanow sie nad swoim stanem zdrowia psychicznego
o zwracaniu kosztow ksztalcenia wyzszego bylo glosno w latach 80., pamietam.
Miszczem
podkopujecie poczucie ze jest o co walczyć ze Polska jest wartością .....
znowu jakiś mizogin!