Myślałem tylko o tym, że spłacę dług ojca. Byłem małolatem, który wychował się w biedzie i marzył o rodzinie. Więzienna opowieść rapera TPX
Zaczęłam podpytywać rodziców o szkołę w Giżycach pod Sochaczewem. I zamiast listy przyborów potrzebnych na wrzesień okazało się, że sporządziłam listę ofiar bicia.
Troll Marcin Konietzki: Moja ulubiona akcja to mordowanie motocyklistów.
W mojej klasie większość uczniów ma przekonania raczej prawicowe. Noszą koszulki z "żołnierzami wyklętymi". Ale są też tacy, którzy w superlatywach mówią o Putinie. Nauczycieli historii pytała Aleksandra Szyłło
Ludzie tu lubią patrzeć na ręce, kiedy się sprząta. Na ręce tak, ale w twarz nie spojrzą. Ewa Kaleta sprząta i walczy o godność
Chciałam zapytać: co doprowadziło śledczych do podejrzanych? Ile pieniędzy przekazali Państwu Islamskiemu? Bracia G., Czeczeni, siedzą w areszcie od maja 2015, a prokuratura wciąż milczy.
U nas w klasie mobbingowany jest akurat prawicowiec Bartuś.
Czy może być coś bardziej folwarcznego niż brak zapłaty za wykonaną pracę?
Włączył telewizor, ale nie posiedział długo na kanapie. Ktoś walił do drzwi. Dawno się tak nie zdziwił.
Przychodzi styrana kobieta koło pięćdziesiątki, zaplątana w kredyty, na życie zostaje jej 300 złotych i mam ją odesłać, bo nie spełnia kryteriów?
W pokoju nauczycielskim odsuwano się od mojej żony. Nie odzywano się do niej, pomijano, nie akceptowano eksperymentu. Rozmowa z prof. Bogusławem Śliwerskim*.
Następnego dnia po porodzie przyszła opieka społeczna. Wręczyli mi jakąś kartkę, z której niewiele zrozumiałam. Powiedzieli, że syn zostanie tymczasowo zabrany do innej rodziny. Wtedy jeszcze myślałam, że to na chwilę.
Jestem zboczony, ale nie chcę cię skrzywdzić.
W sądzie prosili, żebym opisała członek gwałciciela.
Psychotropy podawano, żeby dzieci sprawiały mniej kłopotów. Po antydepresantach stawały się weselsze, po neuroleptykach senne i zamulone. Leki przepisywała kuzynka prowadzącego ośrodek.
Szkolna pedagog uznała, że skoro matematyczka zdjęła krzyż, to wszystko mogła ukraść
Wypuszcza serię. Podchodzi bliżej, chce sprawdzić, czy wszystkich trafił. Widzi tylko dzieci. Wszystkie zabite. Wśród nich jego córka
Tomek nadmuchał prezerwatywę, przystawił sobie do krocza i biegał za Asią. Ktoś z klasy wyciągnął komórkę, włączył nagrywanie. Kupa śmiechu, płacz Asi. A dyrektor po wszystkim: - Nie trzeba było tego nagłaśniać, nic się nie stało
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.