Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Grabiszynek narzeka? Carrefour pod nosem, tramwaj, wille, domy jednorodzinne i parki wszędzie dookoła- na co tu narzekać? Jak to przegrało z obdrapanymi kamienicami, Cyganami i żulami Nadodrza to nie wiem.
    @syropzkota ja nie wiem co to za badanie, nikogo nie znam kogo by u nas na Grabiszynku spytali o zdanie. Pozdrawiam, redaktora który wrzuca do jednego worka Grabiszyn (gdzie dominują bloki i mieszkanie przy głównej ulicy) do Grabiszynka, gdzie dominują domki jednorodzinne i jest park 100 m od domu. Kogo oni o zdanie pytali, studentów którzy nie odróżniają żadnego osiedla ?
    już oceniałe(a)ś
    27
    2
    @syropzkota Ja tu mieszkam i sobie bardzo chwalę. Ale mnie nikt o zdanie nie pytał :)
    już oceniałe(a)ś
    15
    1
    @syropzkota Bo to była "diagnoza" robiona przez "socjologów" z "Uniwersytetu" Wrocławskiego. Sorry, że tyle cudzysłowów, ale inaczej się nie dało. Z naszym uniwersytetem jest naprawdę źle.
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    @indywidualismus dziekujemy za diagnoze socjologii, mamy nadzieje ze to nie diagnoza kogos po akademii, ptfu, uniwersytecie medycznym we wrocku ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Takie bzdury, że komentować się nie da. Przecież Nadodrze i Ołbin to w zasadzie jedno, niczym się te dzielnice nie różnią, nie widać żadnej granicy! Znowu gimnazjalista przy piórze?? (sprawdzić co to pióro)
    już oceniałe(a)ś
    74
    19
    Z powyższego wychodzi, że lepiej mieszkać w dzielnicach peryferyjnych, typu Lesica (nie mylić z Leśnicą), Rędzin, Świniary niż na Gaju, Grabiszynku czy Partynicach. A może po prostu sposób przeprowadzania badania jest niewiele wart.
    @piesiec81 lesica, Rędzin, Świniary, Gaj, Grabiszynek czy Partynice nie sa dzielnicami, ba malo tego nie ma czegos takiego jak partynice nawet jako osiedle
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Szkoda że Ołbin i Nadodrze to prawie to samo... Kleczków też niedaleko... No prawie że ogrody Waszyngtońskie, nic tylko mieszkać, tylko żeby Wam w twarz papierkiem z dopalaczy nie zawiało a nie dajboże perfumą tej dzielnicy... Trzeba myśleć co się pisze
    już oceniałe(a)ś
    36
    11
    Mieszkałem kilka lat na kleczkwie. Jedyny mankament to bardzo zaniedbane podwórka. Do centrum blisko, nad Odrę blisko. ,,Swoi,, byli nietykalni. Prawie sielanka :)
    już oceniałe(a)ś
    25
    7
    Słabo się o czyta. Nie dość, że slajdy, to jeszcze brak wyraźnego podziału na sekcje. Żal.pl.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    Ja tam lubię Popowice i magnolię pod nosem ;) zdecydowanie odradzam Kozanów i Nowy Dwór, nie podobają mi się te okolice.
    @Weronika Konieczna jak widac jedno tylko znasz dobrze a mnie sie wiele podoba dzilnic a przyzwyczajenie robi swoje,to nie znaczy,ze jakby musialo sie mieszkac innej dzielnicy,ze byloby az tak tam zle ,zalezy ile i jak ktos spedza woleney czas nw dzielnicy zamieszkania czy tylko przyjezdza wieczorem do mieszkania a na weekendy go nie ma ,jedzi samochodem i niewiele spaceruje
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @Weronika Konieczna Ech, pamiętam stare dobre czasy, gdy mieszkałem na Popowie! Na początku lat 90tych to była chyba najgorsza dzielnica w mieście - niebezpiecznie, bez sklepów, jedyna zieleń to wydeptane trawniki. Wtedy nikt nie doceniał bliskości centrum, bo nie było korków. Pobliskie parki nikogo nie kręciły, bo były pełne pijaków, wszyscy narzekali na brak miejsc parkingowych (jeszcze nie było ściśniętych osiedli deweloperskich, więc myślelismy, że to, co jest na Popowicach to tragedia). A potem najpierw powstało targowisko, potem sklepy i CH. Okazało się, że bliskość tramwaju to skarb, że nowe osiedla nie mają szkół i przedszkoli, a PRLowskie bloki trzymają sie lepiej niż deweloperka. Drzewa i ceny poszły w górę, więc z patologii zostali jedynie studenci... Gdyby nie mieszkania o średniej pow. 50m2 to bym chętnie tam wrócił!
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @kiker1 Gądów lepszy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    @Weronika Konieczna A co Ci się konkretnie nie podoba na Kozanowie? Ja sobie chwalę. Park Zachodni z jednej strony, z drugiej strony Las Pilczycki (+ ogródki i były poligon), do tego Odra. Jest gdzie połazić. Do centrum też blisko...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Weronika Konieczna Mieszkałam na Popowicach a później na Szczytnickiej (nowoczesna nadbudowa plomby z windą), teraz Kozanów przy samym wale. Rozkosz zieleni i widok na Odrę, barki, stateczki. Obok Park Zachodni, gdzie można leżeć na trawie. Z drugiej strony staw z łabędziami i kaczkami. Ławeczki, zieleń, cisza i wszędzie blisko. Astra, Tęcza, Magnolia, tramwaj... . Nikt mnie nie przekona, że gdzieś jest lepiej.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    studiowałem, pracowałem, mieszkałem we Wrocławiu 15 lat. tu urodzlłi sie moi synowie. Wyjechałem do małego maisteczka. Teraz często przyjezdżam do Wrccławia , jednak z ulgą z niego wyjezdżam do swojego zielonego, spokojnego miejsca
    już oceniałe(a)ś
    3
    1