Kobiety z "genem Angeliny Jolie", hipokryzja Watykanu, Polacy pracujący w Holandii i instrukcja obsługi śmietnika - czytaj "Duży Format" w poniedziałek 25 lutego z "Gazetą Wyborczą"

Proszę jak najszybciej mieć dziecko: jedno, drugie, trzecie. To odwlecze chorobę – słyszy Magda od lekarza. Właśnie dowiedziała się, że na 80 procent zachoruje na raka piersi, na 40 procent – na raka jajnika. Nie chce dzieci – w najnowszym wydaniu magazynu reporterów „Duży Format” Magda Roszkowska pisze o tym, że „gen Angeliny Jolie”, który znacznie podnosi ryzyko zachorowania na nowotwór, nosi w Polsce kilkaset tysięcy kobiet.

W numerze również:

„Samotność w szafie”
Paweł Goźliński i Mirosław Wlekły spotkali się z Frédérikiem Martelem, autorem książki „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” oraz z jego informatorami

Stolica Apostolska huczy od plotek, orientacja seksualna nie jest tabu, wszyscy chętnie się zwierzają – księża, biskupi, kardynałowie, członkowie Gwardii Szwajcarskiej.

„Zawsze się cieszę w poniedziałek rano”
Grzegorz Szymanik sprawdza, jak się żyje i pracuje Polakom w Holandii

W umowie mam zapisane, żeby być w pracy pół godziny wcześniej. Chodzi o to, żeby pogadać w kantynie z kolegami. Jak jesteś naburmuszony, długo tu nie popracujesz.

„Jak zmieścić w domu sześć koszy?”
Wojciech Staszewski pyta Piotra Manczarskiego z Politechniki Warszawskiej, jak segregować odpady

– Jak torebka papierowa się rozłoży, możemy z niej wytworzyć kompost. A plastik może się rozłożyć, ale nie ulegnie biodegradacji. Są odpady, które w środowisku będą zalegały setki lat – szkło, tworzywa sztuczne, niektóre metale. Zmienią się w pyły, ale wciąż będą zanieczyszczeniem. Władze wszystkich krajów zdają sobie sprawę z zagrożenia.

„Nóż w plecach”
Fragment książki Ewy Winnickiej i Dionisiosa Sturisa „Głosy” o polskim zabójcy na wyspie Jersey

Telefon alarmowy na biurku dyżurnego w kwaterze głównej policji przy 48 Rouge Bouillon zadzwonił o godzinie 14.58. Zaskoczony funkcjonariusz przyjął zgłoszenie i rozłączył się, by nadać bieg procedurom. Znów telefon i znów, i znów. Dzwonili mieszkańcy w sprawie szaleńca i rannej kobiety. Dwóch rannych kobiet. Dwóch rannych kobiet i zakrwawionego dziecka. Przez miasto zaczęły przepychać się radiowozy na sygnale.

Magazyn reporterów "Duży Format" w poniedziałek 25 lutego z "Gazetą Wyborczą"

Komentarze