Czy będzie Nobel za Marsz dla Aleppo? Kim były nasze genetyczne pramatki? Czy Charolotte Gainsborugh jest skażona genem twórczości na krawędzi? I jak smakuje Sycylia? O tym w najnowszym numerze Wysokich Obcasów.

Nobel za Marsz dla Aleppo?
Wiadomość, którą Anna Alboth – Polka mieszkająca w Berlinie, podróżniczka, dziennikarka i aktywistka  – otworzyła w styczniu tego roku, informowała, że amerykański profesor psychologii (prosi, by nie upubliczniać jego nazwiska), badacz współczucia, ma przyjemność nominować Civil March for Aleppo, który wymyśliła, do Pokojowej Nagrody Nobla. Nie zdążyła się ucieszyć. Od razu pomyślała, że ktoś znów robi sobie z niej żarty. Nic nie odpisała. Nie mogła spać, po dwóch dniach wysłała wiadomość do profesora. Czy to prawda? Odpisał natychmiast: „Mrs Alboth, the rumors are true”.
O Annie Alboth pisze Paulina Reiter

Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami
U5, czyli Urszula, była jedną z naszych pramatek, jedną z siedmiu córek Ewy – od których wywodzą się europejskie klany. Nauka nazywa pierwszą matkę, która żyła w Afryce 150-200 tys. lat temu „mitochondrialną Ewą”, łącząc to, co odkryliśmy naukowo, z tym, w co wierzyliśmy – z rajską matką wszystkich ludzi.
Mitochondrialne DNA, dzięki któremu możemy odkryć, która z siedmiu europejskich lub 36 światowych pramatek jest naszą, i z którego klanu się wywodzimy, przekazywane jest tylko przez kobiety. Dziedziczymy je tylko po matce.
Karin Bojs, szwedzka dziennikarka popularnonaukowa, autorka książki „Moja europejska rodzina”, opowiada Katarzynie Tubylewicz o swojej pramatce, czyli Urszuli.

Palermo wybebeszone, czyli sycylijski street food
Pane con milza to kanapka biedoty. Dwa najtańsze składniki, bułka i śledziona, a jakie pyszne i sycące! Smakują nawet bogaczom! Tylko oni śledzionę żenią z serem. - Tak mówimy, bo nam ten ser przypomina welon panny młodej – mówi Rocky Basile, najsłynniejszy w mieście sprzedawca pane con milza, który ma nos połamany jak bohater filmu „Rocky”.
O sycylijskich przysmakach pisze Basia Starecka

Charlotte Gainsbourg na Off Festivalu
Ma 12 lat, leży z ojcem na łóżku i śpiewa o zakazanym uczuciu: „twoje pocałunki są takie słodkie/ kocham cię bardziej niż kogokolwiek innego/ miłość, która nigdy się nie spełni”. Wybucha skandal. Ona nic o nim nie wie, bo po nagraniu teledysku do piosenki wyjeżdża do szkoły z internatem. Jej ojciec, zawadiacki muzyk Serge Gainsbourg, nic sobie nie robi z oskarżeń o kazirodztwo. „To sztuka!”, tłumaczy, a Francuzi pieklą się i nucą „Lemon Incest” (Cytrynowe kazirodztwo). Należy przyznać, że był to udany debiut.
O aktorce pisze Sylwia Chutnik

W numerze także:
Porozmawiaj z dzieckiem. Jak nauczyć dzieci przedsiębiorczości?
Paulina Świst. Kim jest tajemnicza autorka kryminałów?
Zdrowie. Wasabi i chili mogą być skuteczniejszym remedium na skurcze niż banany i drinki z elektrolitami
Uroda. Jak walczyć z przebarwieniami?
„Historia przemocy”. Z Édouardem Louisem rozmawia Michał Nogaś

Tygodnik "Wysokie Obcasy" w sobotę 21 lipca razem z "Gazetą Wyborczą".

Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem