
Aleksander Kwaśniewski i David Harris (Franciszek Mazur/Agencja Gazeta)
Jak uratować wielki projekt transatlantycki, który dał Zachodowi 70 lat pokoju, wolności, demokracji i dobrobytu? O tym debatowali w Warszawie przewodniczący Komitetu Żydów Amerykańskich David Harris oraz były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Obaj łatwo zgodzili się, że model wypracowany po II wojnie światowej przeżywa dziś kryzys. Lecz jak go przezwyciężyć? Tu już zgody nie było. Harris wierzy w moc sprawczą jednostek, Kwaśniewski – w instytucje.
– Powojenny ład transatlantycki i światowy wyłonił się po 1945 r. nie sam z siebie, ale za sprawą wielkich przywódców, których wzrok sięgał dalej niż do dnia jutrzejszego i którzy potrafili zaproponować wizję przyszłego ładu – mówił David Harris. – Bez ówczesnych przywódców zdolnych do zaprojektowania nowego ładu opartego na instytucjach i wartościach, bez takich ludzi jak Truman, Marshall, Churchill, Monnet, de Gasperi, Schuman, Adenauer itd. nie byłoby tego „najlepszego projektu pokojowego” w historii. Nie ma dzisiaj takich przywódców. Liderów zdolnych do wyjścia poza dzień dzisiejszy.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
W ciężkich czasach wyłaniają się przywódcy, ale praktyczniej byłoby, żeby rozumu i odwagi użyć wcześniej. Na to jednak potrzeba by właśnie rozumu i odwagi.
Czy to tak powinno być, żeby 300 milionów Amerykanów musiało bronić 500 milionów Europejczyków przed 100 milionami Rosjan ? Europejczycy ZGNUŚNIELI i są GNUŚNI !!!
- zdecydowanie walczyć z faszyzmem oraz ekstremami religijnymi, nie cackać się ani z mułłami ani z breivikami
- ograniczyć imigrację do minimum
- nałożyć cła zaporowe na Chiny
- odejść od paliw kopalnych, co położy Rosję i szejków
- skończyć z konsumpcjonizmem
Tu przyznam ci racje. Ze wzgledu na obecnosc religii w szkole zas brak wychowania do demokracji i wiedzy o funkcjonowaniu panstwa (podstawy ekonomii, podstawy prawa, itd.) Oraz brak wychowania seksualnego.
I nie chodzi mi wcale o wybranie Platformy (nie widze wiele zasadniczo zlego w ideologii partii Razem), ale o takie wychowanie kt pozwoliloby mlodym obywatelom rozróznic kt informacja jest shit i propaganda, a która jest solidna wiedza o funkcjonowaniu swiata w aspekcie i przyrodniczym (zeby sie nie dali nabierac komisji Macierewicza jak na konski mocz) i spoleczno-politycznym (zeby sie nie dawali nabierac Kaczynskiemu ze zniszczenie Trybunalu Konstytutcyjnego czy Sadu Najwyzszego to postep w budowaniu demokracji). No i dodalbym jeszcze wedze o kulturze swiata Eurpopejskiego, (zeby sie nie dali nabierac na "kulture narodowa" w wykonaniu ONR-u albo Rydzyka).
Ktoś w to wierzy?
Wielkie wymieranie (nie pierwsze) już trwa. Potop (też nie pierwszy) nastąpi. Po co się tym emocjonować?
Ludzkość ruszy ku chłodniejszym biegunom - i jest oczywiste, że nikt nie będzie pytał o zgodę dotychczasowych tubylców (np Polaków czy innych Europejczyków), którzy tak podgrzali świat.
Etnicznych Polaków zresztą nie będzie za dużo (jeśli wogóle tacy będą), wystarczy jakaś wyspa czy archipelag Kielecko-Lubelski.