
Wierchuszka partii Vox: szef Santiago Abascal, sekretarz Javier Ortega i kandydat Francisco Serrano. Świętują wyborczy sukces. Sewilla, 2 grudnia 2018 (Fot. Gogo Lobato / AP Photo)
Wyniki wyborów w Andaluzji, najludniejszej regionalnej autonomii demokratycznej Hiszpanii, wywróciły lokalną politykę na nice. W dodatku żaden przedwyborczy sondaż nie zapowiadał tego, co się stało.
Po raz pierwszy od przywrócenia demokracji 40 lat temu Andaluzją, tradycyjną twierdzą socjalistów, nie będzie rządziła lewica.
I po raz pierwszy powodem jej odsunięcia od władzy będzie nieobecna dotychczas skrajna prawica, która szturmem weszła do lokalnego parlamentu, wprowadzając 12 posłów na 109 miejsc.
Oprócz skrajnej prawicy z partii Vox triumf odnieśli centroprawicowi liberałowie Obywatele (21 posłów), względnie dobrze wypadła też tradycyjna prawica z Partii Ludowej (26 miejsc). Tylko te trzy partie razem mają większość i niemal na pewno utworzą koalicję, bo ich wspólnym celem było odsunięcie od władzy socjalistów za wszelką cenę.
Z niebytu do parlamentu
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Ten grób powinien być zaorany
A konsekwencją będą znów błękitne koszule maszerujące na Madryt. I co znów No pasaran? Han pasado...
Ci bogaci, którym Vox chce obniżyć podatki.
ten co zawsze
Program został zaprezentowany. Co w nim NIE jest skrajnie prawicowego? Następny co usiłuje sprzedawać bajkę? Nie tu.
Czy kiedys przeczytam w GW a jakiejś parti że jest prawicowa ? Bo jak do tej pory to każda na prawo od Zanberga jest albo skrajnie prawicowa albo nazistowska
Raczej powiedz co tam jest skrajnie prawicowego. Odsylanie nielegalnych imigrantow. Zmiana prawa aborcyjnego: obecnie 16 latki moga przeywac ciaze bez wiedzy rodzicow. A moze centralizacja edukacji? A jak jej nie centralizowac kiedy wladze szkoly w Katalonii albo na Balearach nie chca pozwolic dzieciom uczyc sie po hiszpansku.