
Protest w Barcelonie (Fot. Emilio Morenatti / AP Photo)
Zablokowane linie kolejowe i drogi, włącznie z autostradami, uczniowie na wagarach, wielotysięczne demonstracje, a w końcu brutalne starcia z policją pod siedzibą miejscowego parlamentu – tak Katalonia uczciła w poniedziałek pierwszą rocznicę referendum niepodległościowego.
„Wolność dla więźniów!"
Plebiscyt z 1 października do dziś budzi bardzo gorące emocje. Zwolennicy secesji twierdzą, że dał dla niej podstawę: bo 90 proc. oddanych głosów poparło tę opcję, choć do urn poszło jedynie 43 proc. uprawnionych. Ale Madryt uważa go za nielegalny, niedługo po referendum zawiesił autonomię regionu, a główni organizatorzy głosowania albo trafili do aresztów, gdzie oczekują na procesy o rebelię, albo uciekli przed prokuraturą za granicę.
Ale zorganizowane w grudniu przez władze w Madrycie przyśpieszone wybory ponownie wygrała proniepodległościowa koalicja, dla której sprawa uwięzionych działaczy jest dziś głównym motorem napędowym popularności.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Pisanie przez Polakow o Katalonczykach jak o nacionalistach budzi moje glebokie oburzenie, bo pod zaborami to Polacy walczac o samostanowienie byli terrorystami, wichrzycielami i nacjonalistami, skazywanymi na wywozki na Sybir, na emigracje. Czy naprawde po takich doswiadczeniach historycznych trudno Polakom miec troche empatii z narodem Katalonskim?
Deklaracją Praw Człowieka oraz traktatami międzynarodowymi ratyfikowanymi przez Hiszpanię. Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych ONZ stwierdza w art. 1, że "wszystkie narody mają prawo do samostanowienia". Nikt nie kwestionuje tego, że Katalończycy są narodem. Oburzajace jest postepowanie Hiszpani wobec Katalonii, tak samo jak szczucie na Slazakow i Kaszubow w Polsce.
Ja nie potrafię odczuwać empatii z ludźmi, którzy łamią prawo żeby osiągnąć swój cel, prawo, któe stanowione jest w proceie demokratycznym, w państwie, w któym i ludzie mają tak szeroką autonomię jakiej nie ma żaden inny region. Państwa mają prawo bronić swojej integralności terytorialnej, a ewentualna secesja powinna być przeprowadzona jedynie za obopólną zgodą, nigdy zaś jednostronnie. W Szkocji jakoś dało się dogadać.
To z przodkami Polakami, którzy żyli pod zaborem też żadnej empatii nie czujesz, a Piłsudskim gardzisz?
Jak daleko upadła nasza wiedza i świadomość historyczna, że nie pamiętamy jak nasz naród był w takiej samej sytuacji?
Porównywanie czasów zaborów z XIX stulecia do sytuacji Katalonii w XXI wieku jest delikatnie rzecz ujmując anachronizmem historycznym, pomijając już fakt, że politycy katalońscy zrobili referendum nielegalne (Szkoci zrobili referendum legalne).
dlaczego? nie było Rzeczpospolitej Krakowskiej? Nie było szerokiej autonomii Galicji? Polskich szkół? Legalnych strzelców w latach przed I wojną światową? A jednak niektórzy (nie wszyscy) nie chcieli pozostawać w Austro-Węgierskiej monarchii...
Nie da sie porownac gruszek z jablkami. Zjednoczone Krolestwo to stara demokracja, panstwo federalne gwarantujace kajom mozliwosc wystapienia, a Szkocja ma zagwarantowane prawo do przeprowadzenia referendum. Krolestwo Hiszpanii to bardzo mloda demokracja, ktora nastapila po 40 latach faszystowskiej dyktatury (1936/39-1977), przy ktorej socjalizm w Polsce, co najmniej po 1956r moglby wydawac sie nawet wzgledna demokracja. Obecnie zarowno system prawny, jak i wymiar sprawiedliwosci jest postfrankistowski i obsadzony przez postfrankistow. Hiszpania jest panstwem centalistycznym z minimalna funkcja autonomi dla prowicji, co raczej jest listkiem figowym niz prawdziwa autonomia. Najszersza autonomie posiada Kraj Baskow, a rzad w Madrycie Katalonii autonomii w tym samym zakresie od lat odmawia, wiec nic dziwnego, ze Katalonczycy maja dosc hegemonii hiszpanskiej od 1714r, gdyz od tego momentu walcza o niepodleglosc. Gdyby ten okres przenies na polska rzeczywistosc, to nadal bylibysmy pod zaborami i gdybysmy nadal walczyli o niepodleglosc bylibysmy separystami, terrorystami i wichrzycielami, ale mielismy to szczescie, ze zaborcy zamieszani byli w I wojne swiatowa i wiry rewolucji w Rosji. Nasza wolnosc i samostanowienie 100 lat temu dal nam w duzej mierze tok historii, nie wywalczylismy jej sami, wiec trzymajmy przynajmniej kciuki za Katalonczykow.