
Krzysztof Parchimowicz (Fot. Adam Kozak / Agencja Gazeta)
– Nie pozwolą mi pracować. Codziennie dostaję korespondencję dyscyplinarną w starych i nowych sprawach – komentuje Parchimowicz, który od dawna jest na celowniku nowych szefów prokuratury.
Parchimowicz musi się tłumaczyć
Tym razem dostało mu się za przyjęcie zaproszenia od Adama Bodnara, rzecznika praw obywatelskich. Parchimowicz na dzień konferencji wziął urlop, wygłosił referat: „Świadek koronny a 'mały świadek koronny' – podobieństwa, różnice, postulaty de lege ferenda”. Nie otrzymał wynagrodzenia.
Zajęła się nim za to Małgorzata Ziółkowska-Siwczyk, warszawski rzecznik dyscyplinarny. Nie po raz pierwszy. Prowadzi wobec Parchimowicza także inne postępowania dotyczące m.in. sprawy rzekomej bezczynności w jednym ze śledztw czy komentarzy dotyczących afery korupcyjnej w Komisji Nadzoru Finansowego. Szef „Lex super omnia” musi również tłumaczyć się z wypowiedzi w TVN 24, gdy stwierdził, że obecna prokuratura „działa w interesie nie państwa, lecz grupy. Grupy rządzącej. Grupy znajomych, współpracowników z dawnych lat Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego [prokuratora generalnego i prokuratora krajowego]”.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
bo blisko tragedii
A, że sprawy dotyczą ciągania porządnych ludzi, którym przestrzeganie prawa w Polsce nie jest obojętne - o tym nie wspomni. Casus kiełbasy się nie powtórzył, więc musi chłopaczyna generować efektywność. Ot i Pstrowski naszych czasów...
Ot, taki non mot, aby się wyzuć najpierw trzeba się wzuć.
O apelu, żeby nie używać słów siejących nienawiść, oczywiście zapomniałeś. O jedno słowo za dużo! Za to tylko masz mój minus. Następnym razem zastanów się,jaki wydźwięk ma taki wyraz.
Nigdy więcej przechowanych na emeryturach złoczyńców.
I czymże różni się twój post, od komentarzy pisowskich? Tylko tym, że oni to robią, a ty "tylko" byś chciał.
Powiedzmy sobie, ze nadużycia władzy musza być ukarane. Kara za przestępstwo to nie zemsta, tylko wynik działania sadownictwa.
On jest zdrowy !Po prostu miernota prawnicza dostała władzę nieograniczoną .W życiu mu się to nawet nie śniło .Wyciągnięty z niebytu przez Kaczyńskiego ,jest gotowy na każdą podłość ,żeby tylko tę nieograniczoną władzę utrzymać .Podłość ,dyspozycyjność i kompletny brak kręgosłupa moralnego ,to przepustka do intratnych stanowisk.Podłość sowicie opłacana z naszych podatków :(
Dokładnie