Obywatel nigdy się nie dowie, dlaczego jego sprawa trafiła do konkretnego sędziego, bo zasady ich komputerowego losowania nie są jawne. No i są problemy z samym systemem losującym.
– We wtorek wiele sądów nie pracowało [w niektórych było wolne za święto Trzech Króli]. Poza tym są cztery dni na wprowadzenie sprawy do systemu. Tak więc dopiero pod koniec tygodnia okaże się, jak system działa. Ale na razie jest nieciekawie. Wczoraj system często prezentował komunikat: „Przerwa techniczna” – mówi „Wyborczej” jeden z sędziów.
Rozporządzenie Ziobry powstało na kolanie
Z naszych informacji wynika, że podobnie było w części sądów. – System losowania ruszył mimo braku przygotowania sądów. Rozporządzenie ministra sprawiedliwości powstało na kolanie, bez konsultacji z sędziami. Opublikowano je 29 grudnia, a weszło w życie już 1 stycznia. Nie uwzględniono w nim specyfiki organizacyjnej sądów – podkreśla Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”.
Wszystkie komentarze
:) Skądże, tym bardziej, że podczas losowania za sierotkę robi pan Zbyszek generalny.
A po co system losujący? Niech pożyczą starą "betoniarkę" do losowania numerów lotto,bo lotto ma nową. Przegląd ,przerwa techniczna ograniczy się do oliwienia.
Tak, Polaku.. pożegnaj się z wolnym sądownictwem. Ręka podniesiona na PiS zostanie odcięta.
pan minister jeszcze nie wybrał.
Sedzia przychodzi do sadu, pije kawke i wyciaga z kapelusza sprawe:-)
Bez algorytmu, przerw technicznych, no i tanio...:-)
podobnie jak w szpitalu wg Radziwilla, gdy proktolog ma miec pod opieka np. oddzial otolaryngologiczny oraz neurologiczny... tez tanio ;)