
Minister energii Krzysztof Tchórzewski. (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)
Opłata emisyjna, czyli ok. 10 groszy dodanych do każdego litra paliwa (w założeniu 1,7 mld zł rocznie), ma iść w większości na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który z tych pieniędzy ma opłacać walkę ze smogiem. To kolejny pomysł po wprowadzeniu opłat za torby foliowe w sklepach. I kolejny pusty.
Zarządzający miliardami Fundusz jest obecnie instytucją, która ograniczanie smogu rozumie jako remontowanie kościołów i zazielenianie parafialnych ogródków. Bo takie projekty przez ostatnie dwa lata były finansowane z NFOŚ. W ramach swojej „antysmogowej” działalności w 2015 r. zakończył rozpoczęte przez poprzedni rząd programy na rzecz czystego powietrza, m.in. wsparcie finansowe wymiany pieców kopciuchów. A to właśnie palenie w piecach słabej jakości węglem i czym popadnie jest główną przyczyną smogu w kraju. Nikt nie prowadzi systemowej walki ze smogiem w Polsce.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Przyroda i Życie Ludzkie się nie liczą i są na samym końcu hierarchii ważności. Na początku życie pozagrobowe - o to dbać będziemy. Pomniki, maszkary, promowanie głupiej historii etc.
I co w związku z tym. Jak otrzymasz odpowiedź to ci się wszystko wyjaśni. A smog nam zniknie?
Bo Tusk i KOpacz nie mieli odwagi cywilnej zadrzeć z lobby wegkowo-energetycznym. Tak, im zawdzięczamy dzisiejszy smog, pis tylko kontynuuje linie PO-PSL
Smog w Polsce jest od lat 60-tych.Wtedy zaczęli ludzie palić w piecach węglem.W pierwszej połowie 20-go wieku ludzie zbierali w lasach suchy chrust i tym palono.Lasy były wyczyszczone.Dzisiaj pełno jest gałęzi,wiatrołomów.ZUL-e ścinają i wywożą drzewa bez gałęzi,często bez kory. Zamiast Tuska i Kopacz wymyśl coś innego,albo skopiuj Macierewicza on potrafi.
wypad pisiorowy gluptasie