To już pewne - kontynuacja pamiętnego "Lśnienia" Stephena Kinga, które dodatkowo rozsławiła ekranizacja Stanleya Kubricka z udziałem Jacka Nicholsona, będzie miała polską premierę równocześnie ze światową. Powieść "Doktor Sen" ukaże się 24 września nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. King przyznał w jednym z wywiadów, że wielokrotnie zastanawiał się, co też mogło się stać z przejawiającym parapsychiczne zdolności chłopcem z "Lśnienia", synem opętanego Jacka Torrance'a. W kontynuacji książki 40-letni już Danny Torrance ma pracować jako opiekun w domu starców i dzięki swym niecodziennym umiejętnościom pomagać im w łagodnej śmierci. Przeszłość będzie jednak dla niego brzemieniem, bohater ma się m.in. zmagać z alkoholizmem. Dramatyczne zmiany w jego życiu spowoduje na dodatek pojawienie się pewnej kobiety... Trzeba przyznać, że autor rozpieszcza swych fanów - całkiem niedawno ukazała się jego powieść "Joyland".
Więcej o przewodzącej w rankingach sprzedaży nowej książce Kinga - w felietonie Juliusza Kurkiewicza.
"Pauline" - taki tytuł będzie nosić opera, nad której librettem pracuje laureatka Bookera Margaret Atwood, od lat wymieniana wśród kandydatów do literackiego Nobla. Kanadyjska pisarka ma zamiar przedstawić historię... innej kanadyjskiej pisarki. Według zapowiedzi opera opowie o życiu poetki i aktorki Pauline Johnson. Bohaterka urodziła się w 1861 roku w rodzinie wodza Mohawków (północnoamerykańskich Indian) i angielskiej imigrantki, co stało się kluczowe dla jej dalszych losów. Atwood, która pierwsze próby napisania o Johnson libretta podjęła już podobno 14 lat temu, powiedziała o niej w jednym z wywiadów: "Miała odwagę, mózg i urodę". "Pauline" zostanie wystawiona w Vancouver City Opera w maju przyszłego roku. Za muzykę odpowiadają kompozytorzy Christos Hatzis i Tobin Stokes.
Nie wiadomo, czy wystąpią w bikini ani czy będą pływać na desce, ale już w najbliższy weekend (16-20 sierpnia) nad Bałtykiem zaroi się od pisarzy. Po raz drugi odbędzie się tam bowiem Międzynarodowy Festiwal "Literacki Sopot". Pierwsza edycja wydarzenia poświęcona była reportażowi. W drugiej wiodącym tematem ma być literatura skandynawska i islandzka ze wskazaniem na tę dla dzieci oraz kryminał - w końcu wiadomo, co się najmilej czyta na plaży. Do Sopotu przyjadą m.in. Asa Lind, Moni Nilsson, Yrsa Sigurdardóttir czy Christer Mjaset. Nie zabraknie polskich autorów. Co ciekawe, dla odmiany dominować wśród nich będą poeci, m.in. Andrzej Sosnowski, Justyna Bargielska, Tadeusz Dąbrowski i Tomasz Różycki. Warto przypomnieć, że Sosnowski jest autorem tomiku "Sezon na Helu", który pewnego razu znalazł w nadmorskiej księgarni wśród... książek turystycznych i historycznych poświęconych półwyspowi.
Trwa plebiscyt na najgorętszą książkę lata - rozstrzygnięcie na Literackim Sopocie.
Niepublikowane dotąd opowiadanie zmarłego w 2004 roku Stiega Larssona, które autor "Millennium" napisał w wieku 17 lat, ma zostać opublikowane na początku przyszłego roku w antologii "Darker Shade of Sweden" obok nowych tekstów m.in. Henninga Mankella i Asy Larsson. Jak podaje "The Guardian", książka ukaże się w lutym nakładem wydawnictwa Mysterious Press. Opowiadanie Larssona ma tytuł "Brain Power" i jest osadzone w niedalekiej przyszłości. W zbiorze ma się też znaleźć tekst Evy Gabrielsson, byłej partnerki Larssona, która toczy batalię z jego rodziną o prawa do spuścizny po pisarzu.
Fani "Pieśni Lodu i Ognia" zaciekle debatują nad jednym zdaniem wypowiedzianym przez autora sagi w wywiadzie dla portalu io9.com. Temat podjęło już także kilku zachodnich dziennikarzy. A właściwie nie nad całym zdaniem, tylko formą użytego przez George'a R.R. Martina czasownika. Pisarz, który pracuje właśnie nad kolejną częścią słynnej serii, miał powiedzieć: "Wprowadzasz bohaterów i czasem zaczynają oni żyć własnym życiem. Co do głównych postaci - tak, zawsze miałem plan, jak miały potoczyć się losy Tyriona, jak miały potoczyć się losy Aryi, jak potoczą się losy Jona Snowa". Wszystko pięknie, tylko że ostatni z wymienionych został na końcu piątej części pchnięty trzema sztyletami. Czyżby wciąż żył? A może to tylko przejęzyczenie? Czytelnicy, których trapią podobne pytania, nie będą mogli spać jeszcze do przyszłego roku - dopiero wtedy ukaże się szósty tom cyklu.
Wszystkie komentarze