Poszukiwany żywy i martwy
Ponad pół wieku temu amerykański fizyk jądrowy George Gamow w opowiadaniach o panu Tompkinsie opisał, jak by wyglądał świat, gdyby większe obiekty - widoczne gołym okiem - poruszały się na podobieństwo cząstek elementarnych. Kule bilardowe rozmywałyby się w oczach, tygrysy ''przeciekały'' przez pręty klatek, a ludzie przenikali przez ściany niczym duchy. Kwantowy świat byłby oceanem niepewności. Nigdy nie moglibyśmy być pewni, gdzie aktualnie znajdują się rzeczy, ani w którą stronę i z jaką prędkością podążają. Gamow pisał, że w tej krainie trzeba byłoby używać takich sformułowań, jak: ''ten przedmiot znajduje się głównie tu, ale częściowo tam, a nawet gdzie indziej'' albo ''Ta moneta jest w 75 proc. w mojej kieszeni, a w 25 proc. w pańskiej''. Więcej o kwantowym świecie w artykule ''Poszukiwany żywy i martwy''
Wszystkie komentarze