Na urząd został wybrany 13 marca 2013 r. W osłupienie wprawił wiernych już w pierwszym wystąpieniu, kiedy przywitał się słowami: "Dobry wieczór". To jedna z wielu zmian papieskich obyczajów dokonana przez Franciszka.
Franciszek nie mieszka w Pałacu Apostolskim, ale w Domu św. Marty. Zrezygnował z noszenia słynnych, czerwonych, papieskich butów, a po Watykanie porusza się pieszo lub volkswagenem. Rozmowy telefoniczne przeprowadza sam, bez udziału sekretarza.
Wreszcie - Franciszek zlikwidował też honorowe tytuły prałata i infułata, co zostało odczytane jako krok w walce z karierowiczostwem w Kościele.
- Kto zapłakał nad tymi, którzy byli na łodzi? Nad młodymi matkami z dziećmi? Nad mężczyznami, którzy chcieli wesprzeć swoje rodziny? Wielu z nas, włącznie ze mną, jest zdezorientowanych. Nie zwracamy uwagi na świat, w którym żyjemy. Nie strzeżemy tego, co Bóg stworzył dla wszystkich. I nie jesteśmy nawet zdolni do wzajemnej troski o siebie - mówił podczas swojej pierwszej apostolskiej podróży, na którą wybrał Lampedusę.
O Franciszku mówi się, że jest zwolennikiem większej powszechności Kościoła. Widać to po jego kardynalskich kreacjach: podczas gdy poprzednicy nominowali głównie kardynałów z Europy, Franciszek odwraca tę proporcję na korzyść Afryki czy Ameryki Łacińskiej.
Na zdjęciu: Franciszek w Republice Środkowoafrykańskiej. Wizyta do samego końca wisiała na włosku, bo w tym kraju trwa krwawa wojna domowa. Prawie milion mieszkańców Republiki zostało zmuszonych do opuszczenia domów. Franciszek apelował o pokój: - Odłóżcie te narzędzia śmierci; uzbrójcie się raczej w sprawiedliwość, miłość i miłosierdzie - rzeczywiste gwarancje pokoju".
Jako pierwsza encyklika Franciszka ukazała się "Lumen fidei", czyli "Światło wiary". Papież nie ukrywa jednak, że jego rola w pisaniu tego dokumentu była niewielka, dokończył jedynie to, co zaczął Benedykt XVI.
Encyklika podnosi tematy istotne dla pontyfikatu Ratzingera: zagrożenie ze strony moralnego relatywizmu oraz znaczenie urzędu nauczycielskiego Kościoła w poszukiwaniu wiary i prawdy.
Dużo większe znaczenie ma inny dokument Franciszka - adhortacja "Evangelii gaudium".
"Marzę o wyborze misyjnym zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy" - pisze w niej Franciszek.
Zaznacza, że Kościół powinien być w "permanentnym stanie misji" i zrezygnować z przekonania, że "zawsze się tak robiło".
Franciszek postuluje, by z ambony mówiło się bardziej o łasce niż o prawie, bardziej o Jezusie niż o Kościele, bardziej o słowie Bożym niż o papieżu.
Druga encyklika Franciszka została opublikowana w czerwcu 2015 r. Nosi tytuł "Laudato si". To najgłośniejszy jak do tej pory dokument papieża. A także w pewnym stopniu przełomowy, bo dotyczy ekologii. Sam Franciszek zaznaczył, co prawda we wstępie, że podobnymi tematami zajmowali się poprzedni papieże, nigdy jednak głos głowy Kościoła w sprawie ochrony planety nie brzmiał jeszcze tak mocno.
"Laudato si" znaczy "Pochwalony bądź" i nawiązuje do hymnu świętego Franciszka: "Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa".
Papież, którego patronem jest święty z Asyżu, dopisuje w encyklice: "Ta siostra protestuje z powodu zła, jakie jej wyrządzamy nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkową eksploatacją dóbr, które Bóg w niej umieścił".
Franciszek pisze w "Laudato si", że ludzkość jest winna zmian klimatu. Że za globalne ocieplenie odpowiada człowiek, a dokładnie - emisja CO2 i gazów cieplarnianych. Franciszek wzywa, by ograniczyć ich emisję i rozwijać odnawialne źródła energii.
Ale spojrzenie Franciszka zaprezentowane w encyklice jest dużo szersze. Papież pisze także np. o gospodarce odpadami, urbanistyce, bioetyce (ostro sprzeciwia się aborcji i terminowi płci kulturowej).
Franciszek lubi rozmawiać z dziennikarzami w samolocie. Te spotkania mają charakter pół-oficjalnych konferencji prasowych, podczas których papież często zaskakuje.
Tak jak na początku pontyfikatu, kiedy w rozmowie z dziennikarzami miał powiedzieć: - Jeśli ktoś jest homoseksualistą i z dobrą wolą poszukuje Boga, kimże jestem, by go oceniać?
Światowe Dni Młodzieży w Krakowie to jedyna jak do tej pory wizyta Franciszka w Polsce. Papież nad Wisłą przebywał do 27 do 31 lipca 2016. Odwiedził Kraków, Częstochowę i Oświęcim.
Papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży.
"Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. Kanapa na wszelkie typy bólu i strachu. Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad".
Kilkukrotnie - podczas wizyty w Polsce - papież przemawiał do młodych z okna przy ul. Franciszkańskiej. Podczas jednego z nich mówił o małżeństwie:
"Prośba o przyzwolenie polega na tym, żeby zawsze pytać współmałżonka, co myśli o moim zdaniu. Drugie słowo oznacza wdzięczność. Ileż to razy mężczyzna małżonek powinien mówić do swojej żony: dziękuję ci? I ileż to razy również i ona powinna mówić do swojego męża: dziękuję? Dziękować sobie nawzajem. Sakrament małżeństwa jest tym sakramentem, który celebrują, ofiarują sobie nawzajem właśnie współmałżonkowie. I właśnie ta świadomość małżeństwa sakramentalnego może być utrzymana dzięki słowu: 'dziękuję'.
Trzecie słowo bardzo trudno wypowiedzieć. W małżeństwie zawsze jedna bądź druga strona popełniają jakieś błędy. Umieć przyjąć, rozpoznać te popełnione błędy i prosić o przebaczenie - to sprawia ogromne dobro w naszym życiu"
- Okrucieństwo nie skończyło się w Auschwitz-Birkenau. Także dzisiaj torturuje się ludzi. Wielu więźniów jest torturowanych, żeby wymusić zeznania. To jest straszne. Dzisiaj jest wiele kobiet i mężczyzn w więzieniach, którzy są traktowani jak zwierzęta. Dzisiaj wciąż istnieje to okrucieństwo. Mówimy: tak, widzieliśmy okrucieństwo 70 lat temu. Widzieliśmy, jak umierali w różny sposób. Dzisiaj w wielu miejscach świata, gdzie jest wojna, zdarza się to samo - mówił Franciszek do młodych podczas ŚDM.
Jedna z niezapowiedzianych wizyt Franciszka: we włoskim Amatrice, gdzie podczas trzęsienia ziemi zginęło prawie 300 osób. "Chcę być blisko ludzi" - powiedział wówczas papież.
Nie tylko pierwszy w historii papież z Ameryki Łacińskiej - Franciszek był też pierwszym papieżem, który wygłosił przemówienie przed Kongresem.
Franciszek podczas spotkania z Fidelem Castro. Doszło do niego w trakcie wizyty na Kubie we wrześniu 2015 roku.
"W krokach Józefa i Maryi kryje się wiele kroków. Widzimy ślady całych rodzin, które teraz czują się zmuszone do wyruszenia w drogę. Widzimy ślady milionów ludzi, którzy nie chcą uciekać, ale są zmuszeni do oddzielenia się od swoich bliskich, są wydaleni ze swej ziemi" - to fragment homilii Franciszka z ubiegłorocznej pasterki.
W 2013 magazyn "Time" ogłosił Franciszka "Człowiekiem Roku". Na liście, którą przygotowali redaktorzy magazynu, oprócz zwycięskiego papieża znaleźli się: Jeff Bezos (założyciel serwisu Amazon.com), Ted Cruz (amerykański senator), prezydent USA Barack Obama i Edward Snowden. Do tego Edie Windsor (działaczka na rzecz równości w małżeństwie), Kathleen Sebelius (sekretarz zdrowia USA), Miley Cyrus (piosenkarka i aktorka, która zasłynęła wulgarnym występem na gali MTV), a nawet Hassan Rouhani (prezydent Iranu) i Baszar al-Asad (prezydent Syrii).
Watykański protokół nakazuje, by papież nie spożywał publicznie niczego oprócz hostii, ale Franciszek robi wyjątek dla yerba mate - tykwa z tym południowoamerykańskim naparem (czasem z cukrem) towarzyszy mu ponoć przez cały dzień. Kiedy ma ochotę na cappuccino, wrzuca 30 centów do automatu w Domu św. Marty.
Franciszek podczas pontyfikatu zwracał też uwagę na problem nierówności w ochronie zdrowia. Mówił, że Kościół nie może pozostawać obojętny, mając świadomość, że jego misja, ukierunkowana jest na służbę człowieka stworzonego na obraz Boga.
W roku miłosierdzia - czyli jubileuszu, trwającym od grudnia 2015 r. - papież dał wszystkim księżom prawo do rozgrzeszania z aborcji. Wcześniej mieli je tylko niektórzy duchowni. "Spotkałem wiele kobiet, które nosiły w sercu blizny pozostawione przez ten ciężki i bolesny wybór" - argumentował.
Wszystkie komentarze