"Bez Lecha Wałęsy nie ma polskiej historii". Boris Kudlička w "Świecie, którym żyjemy"
"Wyborcza na Połowę Zimy". Specjalne wydanie "Magazynu Świątecznego"
"Skandal, ale...". Poseł PiS do dziennikarza TVN: Dlaczego nie opublikowaliście tego wcześniej?
"Jesteśmy w bardzo podłym miejscu w historii naszego kraju". Daniel Olbrychski o Polsce pod rządami PiS
13 grudnia pod siedzibą Agory
Koncert Wolności Słowa, a następnie wspólne wyjście naprzeciw demonstrującym pod siedzibą Agory - tak wyglądał 13 grudnia na ulicy Czerskiej.
Ruch Kontroli Wyborów i Krucjata Różańcowa za Ojczyznę zapowiedzieli demonstrację pod siedzibą 'Gazety Wyborczej'. Po mszy w kościele św. Kazimierza przemaszerowali na ulicę Czerską, pod siedzibę Agory. W tym samym czasie w redakcji rozpoczął się Koncert Wolności Słowa. Po jego zakończeniu, dziennikarze i przyjaciele 'Gazety Wyborczej' postanowili odpowiedzieć na prawicową manifestację. Śpiewano piosenki Kaczmarskiego, skandowano hasło ?demokracja? i zrzucano ulotki.
- Tu będzie bastion wolnego słowa. Tu, w 'Gazecie Wyborczej', która jest symbolem wolnego słowa po 1989 roku - mówił Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego 'Gazety Wyborczej'. - Jestem gotowy walczyć o to, żeby oni mieli prawo przychodzić pod naszą redakcję. To ciągle jest forma dialogu społecznego i ciągle jednak mamy demokrację - przyznaje Seweryn Blumsztajn z 'Gazety Wyborczej'.