- Za cztery lata to pewnie nie ja będę w tym miejscu stał, bo mam już swoje lata - stwierdził w niedzielę 14 lipca Jarosław Kaczyński podczas pikniku rodzinnego w miejscowości Kuczki-Kolonia. Czy słowa te są zapowiedzią odejścia prezesa? Komentuje Marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
I do brata.
Moze nie...
Moze za 4 lata...
Zbynio z Mateuszkiem juz wyciagaja sztylety ( takie przyslowiowe)...:-)
A szambo bulgocze.
Ale czasem puści tak tekścik, żeby się pokotłowało.
Mam nowinę dla prezesa: też jest śmiertelny, a sądząc po posturze, nie będzie lekko.
Nie, prezesie, nie zostawiaj nas, my biedne dzieci, błagamy cię, nie odchodź, bez ciebie zginiemy, ulituj się nad nami, porządź jeszcze choć ze 20 lat, ratuj Polskie, oddajemy ci pełnię władzy, wszystkie nasze serca, myśli i czyny, dysponuj naszymi niegodnymi osobami, naszymi majątkami, zrzekamy się wszelkich praw dla twej osoby.
To jak zostaniesz prezesie?
No, dobrze, zastanowię się, ale nie chciałbym słyszeć żadneggo biadolenia o milionach Morawieckiego, i SKOK-ach, Misiewicz na ministra obrony a Maciarewicz na Marszałka IV RP, jasne?
O tak prezesie, wodzu prowadź nas, my zawsze z tobą, tylko zostań.
Dzię-ku-jemy. Dzię-ku-jemy. Dzię-ku-jemy.
No przecież w TVPiS o tym nie mówią ;) a jak się uda udupic media prywatne to kraj nasz mlekiem i miodem płynący będzie ;)
Ta, i każdy całkowicie dobrowolnie zawiesi sobie na szyi tabliczkę: jesteśmy w IV RP, jest nam tu dobrze, łubudubu, niech nam żyje prezes naszego pisowskiego klubu?