Proces byłego prezydenta Republiki Serbskiej rozpoczął się w 2008 r. Karadżić usłyszał 11 zarzutów. Najcięższe z nich to ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, tortury oraz naruszenie zasad prowadzenia wojny. - Ostrzegam was, wleczecie Bośnię do piekła. Nie jesteście przygotowani na wojnę. Możecie stanąć w obliczu zagłady - groził Karadżić muzułmanom w 1991 r. w parlamencie bośniackim. Rok później Bośnia ogłosiła niepodległość. Na ulice Sarajewa wjechały serbskie czołgi. Międzynarodowy Trybunał Karny dla b. Jugosławii przesłuchał blisko 900 świadków i zgromadził ponad 11 tys. dowodów. W 2016 r. uznał Karadżicia za winnego i skazał na 40 lat więzienia. Karadżić odwołał się od wyroku. Domagał się wycofania go. Twierdził, że oddziały Serbów były w Sarajewie ?w defensywie?, podczas gdy to bośniaccy Muzułmanie (Bośniacy) ?zadawali cierpienie własnym ludziom?. Prokurator zażądał dla niego dożywocia. We środę Trybunał podtrzymał swoje wcześniejsze decyzje, tylko zmienił wyrok.
Komentarze
`