W 'Powrocie z gwiazd' Stanisława Lema, astronauci, którzy wracają na Ziemię po długiej nieobecności zastają ludzi, którzy nie mają żadnych zajęć, gdyż całą pracę wykonują za nich maszyny. Czy taki scenariusz ma szansę się ziścić i sztuczna inteligencja wyśle nas na bezrobocie? A może nie ma się czego obawiać? Wątpliwości rozwiewa Piotr Cieśliński.
Więcej
    Komentarze
    W Polsce tej nie sztucznej brakuje więc nie ma się co martwić. Jak się pojawia (i jest młoda) to szybko opuszcza ten kraj.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Sztuczna inteligencja nie zabierze nam pracy tylko nas się pozbędzie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    na początku XX wieku maszyny zabrały prace dzieciom a po wojnie prace w soboty i wtedy kiedy jest miesiąc urlopu, strach się bać co dalej będzie
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Litości, panie Piotrze! NIE MA ŻADNEJ SZTUCZNEJ INTELIGENCJI! Jeśli coś jest "sztuczne", to nie może być "inteligentne". Roboty, które u Lema produkują wszystko, to wciąż tylko roboty a więc maszyny zaprogramowane przez człowieka do wykonania określonych czynności. Sztuczna inteligencja istnieje TYLKO u Lema w "Dziennikach gwiazdowych" i "Bajkach robotów". Tam roboty tworzą nawet religie. Ale to w bajkach, panie Piotrze - tylko w bajkach.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    `