Mieli zagrać na weselu. W przeddzień wesela zmarła panna młoda. Zagrali na jej pogrzebie. Mówią, że są muzykantami weselno-pogrzebowymi: - Na weselach doprowadzamy ludzi do łez, na stypach do śmiechu - mówi Oliwier Andruszczenko, lider grupy Bum Bum ORKeSTAR. 1 września zagrali na warszawskiej Nocy Klezmerów - koncercie w ramach festiwalu Warszawa Singera. Udowodnili, że tradycja muzyki klezmerskiej w Polsce nie tylko nie umarła, ale też jest inspiracją dla innych wykonawców. Bum Bum ORKeSTAR zagrali z przyjaciółmi - austriackim Nifty's i japońskim Jinta-la-MVTA.

9 dni kulturalnej fety, ponad 200 wydarzeń, ponad 250 artystów z Polski i różnych części świata. Festiwal Singera to już renomowana marka i kulturalna wizytówka Warszawy. Co roku na przełomie sierpnia i września okolice placu Grzybowskiego, Synagogi i ul. Próżnej są epicentrum wydarzeń festiwalowych. Jest to wielodniowe, kulturalne święto stolicy, w którym każdy znajdzie coś interesującego, mnóstwo spektakli teatralnych, jak i wspaniałej muzyki. Jubileuszowa odsłona festiwalu była bardzo międzynarodowa. Wystąpiły gwiazdy z Izraela, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji, Danii, Belgii, Hiszpanii oraz Japonii. Warszawa Singera to święto wielokulturowe, pokazujące, że wzajemne przenikanie kultur jest iskrą twórczą i drogą rozwoju artystycznego, rozbija złe emocje i napięcia społeczne, uświadamia, że jesteśmy wspólnotą ludzi marzących o pięknie, dobru i pokoju. Zobaczcie materiał z festiwalu.
Więcej
    Komentarze
    >Udowodnili, że tradycja muzyki klezmerskiej w Polsce nie tylko nie umarła,
    >ale też jest inspiracją dla innych wykonawców.
    Bum Bum ORKeSTAR jest świetną orkiestrą i gra wspaniały klezmer, ale to raczej nie jest muzyka w stylu klezmerów z Białegostoku, Warszawy, Lublina czy Pułtuska (tak, tam była też świetna żydowska kapela), nie z terenów dzisiejszej Polski ale raczej z Rusi Zakarpackiej czy z Rumunii.
    Nie ma wiele autentycznych nagrań przedwojennych polskich klezmerów, ale na YouTube można sobie posłuchać niezliczone przedwojenne przeboje polsko-żydowskich kompozytorów. Jest ich wystarczająco dużo by sobie wyobrazić jak inna, bardziej polska czy bardziej środkowo-europejska była ta muzyka.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Najwyzszy czas aby otworzyc bramy muzyki zydowskiej - pamietacie Kroke?, i innych "multi kulti" muzyki i tradycji. A co na to ten nacjonalistyczny PiS, pytam??...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    `