W każdej encyklopedii i podręczniku geografii znajdziemy informację o tym, że najwyższym szczytem świata jest Mount Everest. Istotnie, jest to najwyższy punkt Ziemi, o ile pomiar rozpoczyna się od poziomu morza. Gdyby jednak liczyć wysokość góry od jej podstawy ukrytej pod poziomem morza lub brać pod uwagę wysokość wierzchołka od środka Ziemi, sytuacja ulegnie zmianie. Które szczyty należy zatem uważać za najwyższy? Wyjaśnia Piotr Cieśliński.
Komentarze
Wolałbym poczytać...
już oceniałe(a)ś
17
0
Nie ma wersji dla umiejących czytać?
już oceniałe(a)ś
13
1
Może i ciekawa wiedza. Ale, Panie Piotrze, dlaczego Pan mówi w taki dziwny sposób? Proszę sobie samemu obejrzeć ten filmik. Naprawdę, to jest irytujące dla odbiorcy.
już oceniałe(a)ś
9
2
Nie wytłumaczyłeś Piotrze DLACZEGO te - akurat na równiku - szczyty są najbardziej oddalone od środka, skądinąd elipsoidalnej, Ziemi
już oceniałe(a)ś
5
0
Gubałówka. Polska wstaje z kolan.
już oceniałe(a)ś
4
0
Nie wiem kto to jest Pan Cieśliński, ale Wyborcza chyba długo musiała szukać tak "niemedialnego" prezentera. Nie zgłaszam pretensji do treści i pewnie sporej wiedzy, ale sposób prezentacji jest koszmarnie męczący.

Panie Piotrze, niech Pan się zajmie pisaniem.
Proszę. Bardzo.
@k.soze
Widzisz, bo jedni prezentują, a inni tylko piszą komentarze :)
już oceniałe(a)ś
2
2
Jeśli Polacy zdobędą zimą K2, to będzie to najwyższa góra świata licząc od mułu w Wiśle.
już oceniałe(a)ś
2
0
`