Większość chrześcijan uznaje dogmat o trójosobowym Bogu. Dzisiejszy fragment ewangelii św. Mateusza zalecany do czytania przez Kościół katolicki chrzczenie w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Ten skomplikowany problem - Trójcy Świętej, a właściwie wiara w niego ma w Kościele zachodnim swoje święto. Prawosławni unikają sformułowania 'Trójca', bo może ono sugerować o jedności Boga w trzech odrębnych osobach. Jak człowiek wierzący może radzić sobie z paradoksalnym z pozoru dogmatem o Trójcy tłumaczy w słowie na niedzielę Jan Turnau.
Wszystkie komentarze
Czy doprawdy Gazeta Wyborcza MUSI publikować te średniowieczne bzdety? Wciąż jesteście ślepi na fakt, że polskie szkoły są pod kontrolą kościoła a suweren wierzy w bajki o facecie co chodził po wodzie i wskrzeszał umarłych? Jutro wprowadzą do szkół kreacjonizm a wy dajecie głos dziadkowi opowiadającemu bajeczki o świętej trójcy, pod sztandarami której przez wieki mordowano niewinnych ludzi a i dziś niejeden z jej wyznawców utopiłby was w łyżce wody... Ech...
No właśnie; co GW chce ugrać, publikując te mity? Rozumiałbym, gdyby przemiennie ktoś pisał o mitach greckich, czy innych wytworach ludzkich umysłów. A jest ich co niemiara i ich popularyzowanie otworzyłoby niektórym oczy, że oprócz biblii są też inne baśnie.
Masz racje. A najsmieszniejsze ze taki Ozyrys, z Egiptu, tez urodzil sie z dziewicy, tez chodzil po wodzie, przemienial wode w wino, i po swojej smierci zmartwychwstal. W historii ludzkosci bylo ponad 1000 Panow Bogow (a wedlug Wikipedii, liczac razem ponad 2500!) Katoliccy filozofowie zapominaja o filozofii i etyce jak sw. Pawel, pedofil ktoremu mlody Tymoteusz grzal loze (jak to w Ewangielii jest opisane).
Przez wiele lat zerkałem na teksty Pana Turnaua zupełnie się z nimi nie zgadzając, ale widziałem w nich zdanie naprawdę porządnego i prawego człowieka, któremu nie chciałbym sprawić przykrości moja polemiką, więc się nie odzywałem.
Dzisiaj widzę, że w wielu sprawach katolicki punkt widzenia jest uważany za wspólny dla wszystkich Polaków, po części dlatego, że duża ich część z różnych powodów nie chce powiedzieć wprost - nie, ja tak nie myślę, ja się z tym nie zgadzam.
Skoro już do tego doszło, to muszę zadeklarować, że dla mnie te wynurzenia na temat Trójcy, wraz ich różnym rozumieniem przez różne odłamy chrześcijaństwa, to są po prostu bezwartościowe brednie. Wydumki bazujące na niczym, niemożliwe do udowodnienia, źródło utrzymania dla różnych świątobliwych darmozjadów, którzy spędzą całe życie na polemikach z równymi sobie, do niczego nie prowadzących.
Rozważania dla samych rozważań, polemiki dla polemik, bez żadnego śladu pomysłu jak zweryfikować kto ma rację.
W założeniu istnieje jakaś wszechmogąca obdarzona nieskończonym dobrem istota, która potrafi wszystko, ale mimo swojej nieskończonej miłości do ludzi nie jest w stanie np.wysłać maila na wszystkie konta w necie, żeby wyjaśnić np. jak to jest z tą Trójcą i zapobiec setkom tysięcy ofiar wojen religijnych.
Bóg Wszechmogący maila wysłać nie umie? Do Żydów, Arabów i chrześcijan?
Ludzie, kiedy wy zmądrzejecie?
Stawianie znaku równości pomiędzy wszystkimi "kościółkowymi", czyli inaczej mówiąc "wrzucanie do jednego worka" jest głupie. Tak uważam.
Teraz czekam na minusy jednak zdania w tej kwestii nie zmienię.
PS
O ile mi wiadomo w religii hinduistycznej również występują bogowie, którzy mają swoje avatary - zupełnie tak jak w chrześcijaństwie - oni mają mnogość bogów i bogiń, my mamy "trójcę" :D