W czwartek wieczorem Elisabeth Revol i Tomasz Mackiewicz atakowali szczyt Nanga Parbat. W piątek nastąpiło załamanie pogody. Himalaiści utknęli na wysokości ok. 7300 m n.p.m. Pojawiły się problemy ze zdrowiem. Lepiej złe warunki zniosła Francuzka, która zaczęła schodzić w dół. Tomasz Mackiewicz pozostał w szczelinie. Nie wiemy dokładnie, jaki jest stan jego zdrowia. Nie wiadomo, czy ma co jeść i pić.
W sobotę 27 stycznia rano start śmigłowców, które miały przewieźć misję ratunkową z powodów pogody opóźnił się o 4 godziny. O zmierzchu helikoptery z polskimi himalaistami z narodowej wyprawy na K2 mają dotrzeć pod Nanga Parbat. Oznacza to, że misja ratunkowa może przebiegać po ciemku. Czy ma szansę się powieść? Nowe fakty i ocenę powodzenia misji przedstawia Dominik Szczepański, dziennikarz sportowy 'Wyborczej'.
Komentarze
Teraz juz raczej od szczescia wszystko zalezy, tym bardziej, ze to Pakistan, nie Europa.
już oceniałe(a)ś
0
1
Co ci piloci robili przez 4 godziny?
@przemek05
Warunki pogodowe nie pozwalaly. Mieli jechac i sami sie rozbic?
już oceniałe(a)ś
3
0
`