Jurek Owsiak z naganą za wulgaryzmy na Przystanku Woodstock
Realizacja i zdjęcia: Kamil Siałkowski, montaż: Michał Szyszka
23.10.2017
15:12
Sąd Rejonowy w Słubicach ukarał Jurka Owsiaka naganą za to, że podczas publicznego przemówienia używał słów nieprzyzwoitych. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Pamiętajmy więc o tym, kiedy nas bluzgają. Kiedy jesteśmy kanaliami i gorszego sortu. Pilnujmy tego dobrego języka u polityków - przemawiał Owsiak do tłumu przed sądem.
Jeśli sędzia może sobie wymyślać nowe terminy i opierać na nich wyroki to każdy człowiek może byc skazany za jakieś świeżo wymyślone przestepstwo. Ta pani poslusznie zrobiła co jej kazano.
Też uważam, że wolno biegać nago po ulicy. Albo sr... sąsiadowi na wycieraczkę. Gdzie to jest zakazane w sensie prawnym??
Znaczy że wróciłeś od Rydzyka z poświęcenia nowych organów w jego świątyni...Nawiedzony?
Zresztą teraz każdy dzieciak może używać słów wulgarnych choćby do swojej mamusi lub tatusia bo najwyżej może mu grozić kara nagany. Wzrokowej.
Panie Jurku tak trzymać! Róbta co chceta!
Ach, mamusia biła za brzydkie słowa? Jak widać - po główce...
Prymitywni ludzie w emocjonalnych chwilach z braku adekwatnego zasobu słów używają prymitywnych wyrażeń.
Jeśli chodzi o Jurka - to sprawiedliwy wyrok tylko prawo powinno być równe dla wszystkich.