Święto Niepodległości miało łączyć, ale niestety dzieli. Od kilku lat oczekujemy tego dnia nie z radością, ale z głębokim niepokojem. W tym roku politycy PiS na czele z ministrem Błaszczakiem starszą nas, że na marszach będą prowokacje, za którymi stoją KOD i opozycja. Czy mimo propagandowych klisz uda nam się zjednoczyć? Obejrzyj komentarz Rafała Zakrzewskiego.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    A ci warszawiacy to mają radochę, tyle programów rozrywkowych na ulicach, że Rio to pikuś.. Ale co się PiSiaczki strachu najedzą, to im nie zazdroszczę... (czy wkroczą do akcji "uspakajających" nowe watahy maciorki..?)
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    11 listopada tak kolorowy i wielobarwny że redakcja Wyborczej robi wszystko żeby jak najmniej napisać o demonstracji antyfaszystowskiej, którą próbuje zdławić względem promowanego przez siebie marszu KODu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    Obroncy zycia chca zabijac. Kosciol katolicki zmanipulowal tych biednych polanalfabetow i uzywa ich jak mapla brzytwe, i napewno nie wyjdzie mu to na dobre. Niemiecki kosciol tez sie popisywal zazyloscia z hitlerowcami. Pamietamy.
    @nordstadt Kościół nie miał wyjścia musiał pogonić wiernych żeby nie tyko ołtarz ale i połowę tronu dorwać, motłoch i wioskowi plebanów posłuchali ale oni wiedzą że jak się panowanie pisiaczków skończy, to nie będzie przebacz... (już na SDM na młodzieży się przejechali okrutnie bo je olała a kasy poszło jak krew w piach, Rydzyk do uczelni nie może młodych impotentów zapędzić, a na pielgrzymki autokary z plebani w połowie puste jadą)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `