Sejm zajął się dwoma projektami ustaw aborcyjnych: jeden zezwala na aborcję do 12 tygodnia, drugi - całkowicie zakazuje usuwania ciąży. Przeciwko całkowitemu zakazowi protestują organizacje kobiece. Na bunt lekarzy liczyć raczej nie można - mówi w 'Temacie Dnia Gazety Wyborczej' prof. Romuald Dębski, znany warszawski ginekolog i położnik. 'Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której lekarz będzie karany za działania mające na celu ochronę życia matki i dziecka, a których konsekwencją będzie np. obumarcie ciąży' - powiedział prof. Dębski.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Mamy juz zespol sejmowy do walki z ateizacja. Teraz kolej na podobne zespoly do walki z in vitro i aborcja. Nasz Kraj przepoczwarzyl się w skomercjalizowany katolicki Disneyland, gdzie Bóg to nic innego jak Święty Mikołaj w wydaniu dla dorosłych. Nie chcę, aby Polska, w ktorej emigracja staje się stylem życia była dla świata eksporterem niewykwalifikowanej, taniej siły roboczej oraz pijaczków, złodziei, religijnych świrów i księży pederastów. O ile modły o deszcz podczas obrad sejmu RP wywołały w Zachodnich mediach lekkie drwiny, o tyle ogłaszanie Jesusa Chrystusa Królem Polski pobiło wszelkie rekordy absurdu. Arogancja, pozerskie uduchowienie, to ślepe przekonanie o swojej moralnej i intelektualnej wyższości wynikającej z domniemanej wszechwiedzy, nieomylności i mesjanizmu, manifestowanie fałszywej skromności, pokory, ubóstwa połączone z demonstracyjną pogardą dla prawa i absolutnym poczuciem bezkarności budzą we mnie uczucia największego obrzydzenia. Większość z nas myśli o KK to samo, ale w obawie o reakcje rodziny i sąsiadów bezwolnie, jak zaprogramowane automaty datkami i darowiznami powiększamy konta bankowe tej firmy. Przywiązanie tych faryzeuszy do dóbr i przyjemności na tym ziemskim padole przy jednoczesnej umiejętności przekonywania milionów prostych ludzi, że to prawdziwe, wieczne życie zaczyna się dopiero po ich śmierci jest blefem godnym Nikodema Dyzmy. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że nawet gdyby na drodze tej religijnego pochodu (powiedzmy hipotetycznym) cudem objawił się nagle niebiański Jezus na osiołku panowie w sukienkach najprawdopodobniej zatelefonowaliby na policję bądź do najbliższej zamkniętej lecznicy psychiatrycznej czynnie pomagając przy jego zatrzymaniu i na dodatek oskarżając Syna Bożego o zakłócanie porządku publicznego... i o kpienie z ich uczuć religijnych. Niech Panowie w tekturowych kapeluszach obciągnietych błyszczącymi tkaninamisobie kultywują i realizują w jarmarczno-odpustowych skansenach swój pomysł na "życie" i dogmaty oparte na kulcie śmierci, patologicznej fascynacji ciężarnymi dziewicami i skrzydlatymi i rogatymi facetami(?). Niech bawią się w pogotowia rózańcowe, marsze pokutne, nocne czuwania, barwne procesje urozmaicone żonglerką feretronami, plejady/noce/korowody świętych, intronizacje, zawierzenia, objawienia czy inne biblijne przepowiednie, egzorcyzmy, ekskomuniki, deklaracje wiary, komunie, bierzmowania, adoracje mitycznych postaci, relikwijny nekrofetyszyzm rodem ze Średniowiecza, pielgrzymki do "świętych" pagórków czy jaskiń a nawet zmartwychwstania i wniebowstąpienia. Niech namaszczają się religijną wazeliną i nawzajem się kanonizują, przypisują sobie "cudowne uzdrowienia", nominują/powołują się na bezużyteczne, faraońsko-byzantyjskie stanowiska i urzędy. Niech do woli obrzucają się wirtualnymi błogosławieństwami, klątwami a nawet "stopniami" naukowymi. Gotów jestem przymknąć oczy na ich "zgodny z bożą wolą celibat" pod warunkiem, że przestaną się grzebać w organach rozrodczych naszych matek, sióstr, żon i córek...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Jaki jest sens przedstawiania naukowych argumentów niewykształconym ciemniakom ? Nie zdajecie sobie z "możliwości" intelektualnych katociemnogrodu. Od wypowiadania tz koronek się nie mądrzeje, sam uczestniczyłem w tz naukach przedmałżeńskich i tam aktywistka katolicka prrzekonywała, ze prezerwatywa przepuszcza AIDS i nie było to w Pępkach Małych tylko w dużym poznańskim kościele. Nie ma co się podniecać , na szczęście jest UE i trybunał. Niech ciemniaki uchwalają logiczni niech skarżą do trybunału.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Charakterystyczne, że kobiecymi brzuchami zajmują się stare dziady, teoretycznie bezdzietny kler i grono okołokościelne, w szczególności posiadacze chorych dzieci. Czy ja im kazałam świadomie takie rodzić, a potem się ze swoim heroizmem obnosić? Jeżeli ktoś spełnia się w takiej roli to szacunek. A działaczy pro-idiotyzm zapraszam do domów małego dziecka dla chorych i upośledzonych. Tam się spełniajcie, bo roboty nie zabraknie. Możecie się nurzać z chazanami w tym nieszczęściu po pachy!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Protesty kobiet nieliczne, więc z kim mają się liczyć posłowie PiSu. Już tyle przełknęliśmy, to bierne Polki przełkną i całkowity zakaz aborcji. Ale za to jest 500+ na dziecko i jakiś dodatek pielęgnacyjny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Każda obumarła ciąża, każde poronienie będzie pod lupą...Współczuję młodym kobietom w wieku rozrodczym...
    już oceniałe(a)ś
    7
    8
    Zastanawiam się w jakim durnym kraju żyję. Jeszcze dwadzieścia kilka lat temu w Polsce można było dokonywać aborcji, lekarze nie mieli z tym żadnego problemu. Teraz ci sami ludzie "nagle przejrzeli na oczy", te same kobiety, które dokonywały nie jednej aborcji kilkadziesiąt lat później podpisują się bez chwili wahania za projektem ustawy, który stawia nas na równi z państwami islamskimi i innymi zacofanymi krajami, a pokolenie młodych kobiet poddaje inwigilacjom i podejrzeniom. Po przyjęciu takiej ustawy w Polsce kobieta będzie mniej warta niż jej macica, nie mówiąc już o wielbłądzie Ten cały faryzeuszowski, bigoterski, zakłamany (włącznie z KK) tłumek pyszczący o ochronie dzieci nienarodzonych, jakoś się nie kwapi aby zaadoptować ciężko chore dzieci z domów dziecka czy z zakładów opieki. Nie słyszałam o żadnej parafii w Polsce, która by zaopiekowała się kilkoma osieroconymi dziećmi z zespołem Downa. To rzeczywiście prawdziwa wiara iść do nieba po nieszczęściach i trupach kobiet. A już do kuriozów należy przypadek ministra zdrowia, osoby podobno z tytułem lekarza, który bredzi na temat "naprotechnologi" i ustawia ją na równi z in-vitro. Zastanawiam się jaki poziom nauczania reprezentuje uczelnia, która dała mu dyplom? PS Próbowałam znaleźć jakieś informacje w angielskiej wiki o naprotechnologii i jej twórcy. Brak jest jakichkolwiek stron. Bardzo dziwne.
    @zabicdrozda59 Ośrodki naukowe w krajach cywilizowanych nie zajmują się szamańskimi zabiegami dla nawiedzonych katolików... (aktualnie w Polsce decydują o zdrowiu kobiet kapłani, a nie lekarze...a wkrótce kapłani będą decydować także o ciele kobiet - za współżycie płciowe w poza okresem płodnym - będą karane grzywną...) Uznanie za logiczny i trafny komentarz!
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @zabicdrozda59 "Natural Procreative Technology" - mało jest w sieci na ten temat, i słusznie. To najwyraźniej religijnie umotywowane ale ubrane w "naukowe" piórka "próbujcie aż do skutku" podejście do problemu bezpłodności. Z nauką ma niewiele więcej wspólnego niż homeopatia, albo "creation science".
    już oceniałe(a)ś
    5
    6
    zabićdrozda Niestety my jako społeczeństwo stawiamy nikły opór przeciwko niszczeniu naszych podstawowych praw. Więc kobiety też można podać w formie przystawki katolickim wyborcom PiS.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `