Mamy prawo. Nowy program Ewy Siedleckiej. Odc. 1 Immunitet posła Jakiego
Ewa Siedlecka, Zdjęcia: Adam Rosołowski, Maciej Czajkowski, Montaż: Sandra Ksepka
Czy parlamentarzyści powinni być sądzeni za wypowiedzi z mównicy sejmowej? Czy prawo do ochrony dobrego imienia jest ważniejsze od wolności debaty parlamentarnej? - zastanawia się Ewa Siedlecka
tzw. pis +ziobro+gowin, ze o tym spiewaku nie wspomne wprowadzili zasady zachowania ochlokracji do sejmu+zycia politycznego+dyskusji politycznej+zrozumienia i praktykowania demokracji! o tym trzeba mowic, a prostactwo (p)oslow z tzw. pis jest na kazdym kroku widoczne, ale to ma byc ten lepszy sort Polaka!
Po raz pierwszy od wielu lat -uważam ,że Pani redaktor - popełnia błąd .Ocena prawna ( w zasadzie brak ) nietrafna .Wskazywanie by takie sprawy dochodzić w sejmie - to w obecnej sytuacji -absolutne oderwanie się od rzeczywistości .PiS rzadzi brutalnie i ma większość wszędzie również w komisji etyki
1. Słaba to analogia, którą przytacza Pani Redaktor, gdyż tu został pomówiony poseł- i rzeczywiście wtedy ma sens postępowanie wewnątrz izby.
2. Orzeczenia trybunału Rady Europy mogą być podpowiedzią jak stosować prawo ale nie wiążą sądów.
3. Moim zdaniem (ale też np. w Niemczech) poseł powinnien ponosić odpowiedzialność za słowo, które pada z Trybuny i podczas debaty. I nie chodzi tu tylko o posła, który został pomówiony, lecz własnie o zwykłych obywateli- gdyby była tak jak postuluje red. Siedlecka, przeciętny Kowalski nie mógłby się bronić przed pomówieniem. Podobnie rzecz się ma z posłami- przykładowo poseł opozycji zostaje pomówiony przez członka koalicji rządzącej na początku kadencji i musi czekać np. 4 lata do końca kadencji by uchylono immunitet- takie byłyby faktyczne skutki postulatu p. Siedleckiej.
Sejm pisiej kadencji jest, jaki jest. Przedłużenie czasu wypowiedzi o sekundy u posłów opozycji zostało przez pisiego marszałka wycenione od ręki "po drogości", natomiast to samo u pierwszego posła RP znalazło akceptującą reakcję tego samego marszałka. To tylko wybrane przykłady, że poziom debaty w Sejmie to dno, metr mułu i wodorosty, a i tak słychać szuranie od spodu. Wypowiedź byle jakiego zarzucała adwersarzowi, wprawdzie nie wprost, bycie alfonsem bez żadnej reakcji marszałka prowadzącego obrady. Tu nie ma co rozdzielać włosa na czworo. Wolność wypowiedzi musi być ograniczona elementarną kulturą, ponieważ tej mamy, w przypadku byle jakiego, ale nie tylko jego, ewidentny deficyt, a władze Sejmu nie zapewniają dbałości o poziom debaty, trzeba wprowadzić element rozjemczy, niezależny od Sejmu. A swoją drogą, czy temu Angolowi speaker nie dowalił kary?
@piciu600
Fakt, ze golym okiem i nie uzbrojonym uchem odbieramy przepasc pomiedzy poziomem debaty w parlamencie brytyjskim i polskim. W Polsce okreslenie "jezyka parlamentarny" odeszlo do lamusa. Ciekawostka, zacytuje p.Jerzego Witaszczyka, 02/12/2010: ..."Oficjalnie jednym z pionierów sprowadzania polskiego języka parlamentarnego do rynsztoka jest polityk PSL Józef Zych. Jako marszałek prowadził w sierpniu 1997 roku obrady plenarne Sejmu. Kiedy zbliżył się do niego sejmowy urzędnik z papierami, marszałek Zych zagadnął go po ojcowsku: "No, stary, ale co mi tu, ku..., przynosisz?". To piękne zdanie z jeszcze wspanialszym wtrąceniem usłyszała wówczas cała Polska.
@corasad
Nie, Zych po prostu łapał wtopy. Ta którą przytoczyłeś i ta: "nie pierwszy raz staje mi...". Włoska nazwa zakrętu jest tak trwale osadzona w naszym języku, że jak nie użyjesz to się z tubylcami nie dogadasz. Również, bez jej użycia w mowie, ziomale nie potrafią zaznaczyć interpunkcji.:- ))
Szanowna Pani Redaktor!
Brawa za inicjatywę i wiedzę. Brawa za chęci! Program bardzo potrzebny!
Kilka uwag:
1. Nie moze Pani siedzieć w kacie i mowić do komputera :). Lepiej byłoby usiąść wygodnie na kanapie.
2. Kamera nie moze przeskakiwać co sekundę i pokazywać Pani z boku lub z tylu.
3. Moze doprosić kogoś do takiej rozmowy, by podał inny przykład lub zdanie odmienne? Albo samej podac wiecej przykładów, np. z USA.
Dziekuje za Pani pracę. Jest Pani wspaniałą dziennikarką. Pozdrawiam!
głupoty pani SIEDLECKIEJ EWY- pozdrowienia na weekend PANI EWO I PROŚBA o kontakt mejlowy
AD meritum:::
MOŻE zdolni INNI z GAZETY WYBORCZEJ PODPOWIEDZĄ mi-NAM, CZYM SIĘ RÓŻNI NAWIĄZKA od drrrrrrrrrrrrrPATRYKjakiTAKI zasądzona przez sąd powszechny i z art. 23/24 kc-LEX rajfur KOMOROWSKI, od nawiązki circa 20 000 zł zasądzonej przez organ SEJMU- gdyby taka praktyka była praktyką życia obecnego- a nie jest [ niechaj ŻYJE prawodawstwo BRYTYJSKIE I trybunał w Strasburgu]
PIECZONKA TADEUSZ -724866256, RUCH040404@WP.PL
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze